Protestowali przed Urzędem Miasta, ale... nie kupcy

Środa, 30 września 202018
Od ponad 20 lat starają się o wykup mieszkań. Piotrkowianie z ul. Sygietyńskiego apelują o pomoc. Kilka już razy pikietowali przed Urzędem Miasta, prosili o pomoc radnych. Teraz postanowili przyłączyć się do protestu kupców w nadziei, że wreszcie ich problemy zostaną dostrzeżone.

Ładuję galerię...

Choć, mimo zapowiedzi, kupcy z targowiska miejskiego nie zjawili się w środę przed Urzędem Miasta, protestowała inna grupa. - Nie możemy się dostać na sesję Rady Miasta, nie możemy porozmawiać o naszych problemach! - mówili piotrkowianie z bloku przy ul. Sygietyńskiego. Na czym polega ich problem? Przypomnijmy!


Budynek, w którym mieszkają lata temu był własnością Fabryki Elementów Wyposażenia Budownictwa Metalplast. Po upadku tego przedsiębiorstwa, stał się własnością Skarbu Państwa, który drogą darowizny przekazał go miastu. Lokatorzy chcieliby wykupić mieszkania, w których żyją od dziesięcioleci, ale ich zdaniem prezydent taką możliwość blokuje. - Ten problem trwa już od ponad 20 lat – mówili nam już w 2018 r. - Od tak długiego czasu walczymy o możliwość nabycia tych mieszkań, ale w tym czasie nie znalazł się nikt, kto mógłby nam pomóc. Miasto dostało budynek za darmo, nie musiało za niego płacić, a czerpie korzyści z zarządzania nim. My jesteśmy w tej sytuacji w pewnym sensie niewolnikami, bo nie mamy żadnych praw, nie możemy walczyć o obniżkę czynszu, ani też o wspomniany wykup. Inwestowaliśmy własne środki w remonty tych mieszkań, bo cały czas mieliśmy nadzieję, że kiedyś będą nasze. Interweniowaliśmy nie tylko do władz miasta, ale i do władz wojewódzkich. Niestety bez skutku.

Przedstawiciele magistratu podkreślali, że miasto nie może sprzedać mieszkań, bo realizuje cel darowizny nałożony przez wojewodę łódzkiego. Ten cel to zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych gminy.

 

Minęło kolejnych kilka lat. Co się zmieniło? - Cały czas piętrzone są przed nami problemy – mówiła w środę podczas pikiety przed magistratem Zofia Łopacińska, przedstawicielka lokatorów z Sygietyńskiego. - W marcu wojewoda przedstawił swoją propozycję rozwiązania tego problemu. Wcześniej zwrócił się do prezydenta Piotrkowa, by ten przedstawił swój pomysł, który zaspokoiłby potrzeby wszystkich trzech stron. Krzysztof Chojniak odpisał, że takiego rozwiązania nie widzi. Wojewoda przedstawił swoją propozycję, zaproponował sprzedaż naszych mieszkań prezydentowi z 70% bonifikatą. By jednak ta transakcja mogła dojść do skutku, Rada Miasta musi przegłosować uchwałę o przyjęciu od prezydenta oświadczenia o odwołaniu darowizny i przeniesieniu własności tej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa. Wtedy możliwa będzie kolejna transakcja, czyli sprzedaż. Zabiegamy o to, by sprzedaż była bezpośrednia, tzn. od Skarbu Państwa dla nas, bo nie mamy żadnej gwarancji, że prezydent sprzeda nam nasze mieszkania. Niestety prezydent nie jest skłonny zredagować niezbędną uchwałę i przedstawić ją Radzie Miasta.

 

Lokatorzy sami więc wystąpili z projektem uchwały w formie inicjatywy obywatelskiej, co jest możliwe przy zebraniu minimum 300 podpisów. - Ponad miesiąc nasz dokument leżał w Urzędzie Miasta, we wrześniu został nam zwrócony. Nasz projekt został negatywnie zaopiniowany pod względem prawnym, z czym się absolutnie nie zgadzamy – wyjaśnia Zofia Łopacińska. - Złożymy dokument ponownie.

 

W środę piotrkowianie zebrali się przed Urzędem, by porozmawiać z przewodniczącym Rady Miasta. Zaprosili też wszystkich radnych. Nie zjawił się nikt. - Walczymy 20 lat i nie możemy tej sprawy załatwić - przypominali. - Chcieliśmy przedstawić, po raz kolejny, nasz problem radnym podczas sesji. Niestety epidemia to uniemożliwiła. Piszemy więc cały czas pisma – do Rady Miasta, do prezydenta. Władze miasta zasłaniają się koniecznością zrobienia operatu szacunkowego, a na to jest 21 dni. Dlaczego nie został zlecony zaraz po propozycji wojewody, czyli w marcu? Operat zlecono dopiero w lipcu.

 

O stanowisko w tej sprawie wystąpiliśmy do Urzędu Miasta. Kierownik Biura Prasowego odsyła do informacji zamieszczonej na stronie internetowej Urzędu w czerwcu 2018 roku – kliknij tutaj!


- Podkreślam, że ta nieruchomość de facto nie jest do końca własnością miasta – dodaje Jarosław Bąkowicz z piotrkowskiego magistratu. - Jesteśmy nią obdarowani i bez zgody darczyńcy nie mogliśmy jej przekazać do wykupu przez aktualnych najemców. Stanowiska kolejnych wojewodów były niezmienne. W ostatnim czasie pojawiło się światło w tunelu w związku ze zmianą stanowiska wojewody, który dopuszcza ewentualną możliwość zbycia mieszkań z zasobów gminy na uzgodnionych warunkach pomiędzy stronami, tj. gminą, Skarbem Państwa oraz wojewodą. Pierwszym elementem współpracy jest wycena nieruchomości w dniu dokonania darowizny oraz w dniu dzisiejszym wraz z uwzględnieniem nakładów, jakie miasto poniosło na termomodernizację (remonty) tej nieruchomości.


Przedstawiciel Urzędu informuje nas, że wykonywany jest obecnie operat szacunkowy nieruchomości, a urzędnicy zgłosili właśnie swoje uwagi do rzeczoznawcy wykonującego ten operat. - Po jego przygotowaniu przekażemy go do wojewody – tłumaczy J. Bąkowicz. - Wówczas służby wojewody zajmą stanowisko, co do tego operatu, jednak to dopiero początek drogi do zakończenia sprawy.

 

Jak długo jeszcze piotrkowianie będą musieli czekać na wykup mieszkań, w których mieszkają od kilkudziesięciu lat?


Zainteresował temat?

3

4


Zobacz również

reklama

Komentarze (18)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość_t ~gość_t (Gość)01.10.2020 16:02

Ale inni nie mają mieszkań zakładowych i nie mogą ich wykupić. I wykładają kupę forsy za mieszkanie. A oni chcą za free. Ja też chcę takie mieszkanie z bonifikatą

11


gość_hmmm ~gość_hmmm (Gość)30.09.2020 17:55

Znów Janik aż boję się lodówki otworzyć, lek na całe zło? Co za typ, lgnie jak mucha do g, żeby tylko zaistnieć.

84


gość_gość ~gość_gość (Gość)01.10.2020 08:15

Skoro nie możecie się dostać na posiedzenie rady miasta, to po co żeście głosowali na Chojniaka, Blaszczyńskiego, Kacperka i ich przybocznych. Przed nimi wszystkimi kroczy pycha i ignorancja wobec Was, wyborców.

61


goœć_gość ~goœć_gość (Gość)30.09.2020 13:15

Cytat: Jak długo jeszcze piotrkowianie będą musieli czekać na wykup mieszkań, w których mieszkają od kilkudziesięciu lat?
Odpowiadam: Za 3 lata jak odejdą Chojniak, Kacperek i Błaszczyński.

156


gość_równi i równiejsi i ~gość_równi i równiejsi i (Gość)30.09.2020 22:15

No ale czego ci ludzie oczekują? Miasto przejęło, jest właścicielem ustala czynsz inkasuje kase u teraz ma to sprzedać bo lokatorzy tak chcą. Mieszkańcy nie maja prawa wykupu i kropka. Koniec tematu

47


D^D ~D^D (Gość)30.09.2020 20:50

To niech kupią gdzie indziej

35


komiy ~komiy (Gość)30.09.2020 17:49

sprzedali za bezcen "Europę", obiekty GKS Piotrkovia a ludziom nie chcą sprzedać mieszkań...

132


jdr ~jdr (Gość)30.09.2020 11:47

Dlaczego mieszkańcy bloku przy ul. Sygietyńskiego nie pojedziecie do Wojewody? Radni do sprzedaży nic nie mają. A wy stale pukacie nie do tych drzwi!

115


Króliczek Playboya ~Króliczek Playboya (Gość)30.09.2020 18:09

5600 zł dostali udziałowcy z MZGK za jeden udział. Ale was wyru... buhahaha

111


Piotr_Ko_wia_nin ~Piotr_Ko_wia_nin (Gość)30.09.2020 11:11

"Podkreślam, że ta nieruchomość de facto nie jest do końca własnością miasta – dodaje Jarosław Bąkowicz z piotrkowskiego magistratu. - Jesteśmy nią obdarowani i bez zgody darczyńcy nie mogliśmy jej przekazać do wykupu przez aktualnych najemców."
Konkretnie i celnie. Ale mieszkańcy tylko "dej, dej". Dla nich wszystko jest proste i mają gdzieś, że za nieprawidłowe działania, tj. przekazanie lokali do wykupu, urząd mógłby ponieść duże konsekwencje. Co tam, ważne że byłoby na ich stronę. Typowe myślenie elektoratu roszczeniowego, rozpieszczanego przez PiS. Jedźcie do Jarosława, niech zmieni przepisy. W końcu ciągle to robi, może zadziała też dla was.

129


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat