Piotrkowska Gawęda

Tydzień Trybunalski Sobota, 28 stycznia 20120
Przez 15 lat zespół "Przygoda" stanowił rozśpiewaną i roztańczoną wizytówkę miasta. Przez jego szeregi przewinęło się ponad 60 dziewcząt.
Piotrkowska Gawęda

Był pierwszym piotrkowskim zespołem, który w latach siedemdziesiątych wyjeżdżał na zagraniczne występy, m.in. do Francji, NRD i ZSRR. W 1976 roku zdobył nawet Grand Prix, słynną “Złotą Jodłę” na Harcerskim Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej.

 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: "PRZYGODA" - WYSTĘP PO LATACH

 

Uśmiechnij się”, “Wiosna zielonych lat”, “Tu, gdzie nasz dom” czy “To nic, że listy nie przychodzą” to tylko nieliczne tytuły piosenek, których słowa w latach siedemdziesiątych potrafiła zanucić niejedna nastoletnia piotrkowianka, marząca o występach w słynnym Harcerskim Zespole Artystycznym “Przygoda”. O “Przygodzie” mawiano, że była piotrkowską “Gawędą”. I bynajmniej nie tylko z powodu tego, że w jej szeregach śpiewały i tańczyły dziewczęta, uczennice szkół podstawowych i średnich. “Przygoda” była pierwszym piotrkowskim zespołem młodzieżowym, który dał na żywo koncert w studiu Polskiego Radia, który wyjeżdżał na zagraniczne występy do Francji, NRD czy ZSRR, był również pierwszym zespołem z nad Strawy, który w 1976 roku zdobył słynną “Złotą Jodłę”, Grand Prix, odbywającego się po dziś dzień w Kielcach Harcerskiego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej.

 

Od SP nr 15 do I LO

 

Przygoda” powstała w 1965 roku w ówczesnej Szkole Podstawowej nr 15. Jej założycielką, kierownikiem, nauczycielką śpiewu i choreografem była Irena Kudyba. Przez ponad piętnaście lat, do końca działalności zespołu, była ona zarówno opiekunem, jak i jego dobrym duchem. - Ona nie tylko założyła ten zespół, ale prowadziła go od początku do końca - wspomina Anna Sadza, była członkini piotrkowskiej “Przygody”. - To była osoba bardzo przyjazna, taka młodzieżowa, chociaż trzeba przyznać, że potrafiła utrzymać dyscyplinę. Dało się z nią porozmawiać na przeróżne tematy. Była bardzo fajnym człowiekiem.

Początkowo zespół “Przygoda” tworzyły uczennice wspomnianej Szkoły Podstawowej nr 15, z czasem jednak, z uwagi na fakt, że jego członkinie rosły i stawały się uczennicami szkół średnich, “Przygoda” “przeniosła się” do I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego i zaczęła działać jako Harcerski Zespół Artystyczny przy szczepie im. Cypriana Godebskiego. - Do “Przygody” trafiłam, będąc w pierwszej lub drugiej klasie liceum - mówi nasza rozmówczyni. - Co prawda zespół działał oficjalnie przy I LO i rzeczywiście większość należących doń dziewcząt chodziła do tego liceum, to należały do niego również dziewczęta z innych piotrkowskich szkół średnich. Ja byłam uczennicą III LO. Jak się tam znalazłam? Po pierwsze pani Kudyba poszukiwała osób, które chcą śpiewać i tańczyć, po drugie znalazłam się w gronie “Przygody” po części też przez szkołę muzyczną. Po prostu chodziłam do tej szkoły z gwiazdą zespołu, jedną z jego solistek, Asią Harazińską i od niej dowiedziałam si, o naborze do “Przygody”.

 

Ponad 60 dziewcząt

 

Przez 15 lat działalności przez zespół przewinęło się kilkadziesiąt dziewcząt. - Rotacja w zespole była, ale taką jego podstawę, stanowiły te osoby, które śpiewały w nim od początku jego istnienia. W sumie rzeczywiście przez te wszystkie lata działalności zespołu możliwe, że przewinęło się przezeń jakieś 60 dziewcząt. Na scenie jednak występowało nas głównie 15-20 osób. Od pierwszych lat swego istnienia “Przygoda” była głownie zespołem dziewczęcym. Jedynym mężczyzną w tym gronie był nasz akompaniator Andrzej Góral. Przez jakiś czas występował też z nami syn pani Kudyba wraz z kolegą, ale trwało to bardzo krótko - mówi Anna Sadza.

Obok “Przygody” Irena Kudyba stworzyła jeszcze dwa zespoły, o których mawiano, że były młodszymi siostrami “Przygody”, i które nazywały się “Ballada” i “Utopka”. Swoje pierwsze kroki na scenie stawiały w nich późniejsze członkinie “Przygody”. Zespół przez cały okres swego istnienia stanowił swoiste oczko w głowie ówczesnych władz Piotrkowa i cieszył się sporą popularnością wśród mieszkańców miasta. - W Piotrkowie przyjmowano nas bardzo przyjaźnie, z sympatią, nigdy nie było jakichś zgrzytów związanych z naszymi występami - wspomina Anna Sadza. - Te zazwyczaj wiązały się z jakimś świętem, a to z 1 Maja, Dniem Dziecka czy Dniem Nauczyciela. Śpiewałyśmy w amfiteatrze na “Krzywdzie”, w Domu Nauczyciela i w ówczesnym Domu Kultury. Byłyśmy bardzo znane. Takimi prawdziwymi gwiazdami zespołu, jego głównymi solistkami były Grażyna Bremerska, Joanna Harazińska, Krysia Szczepaniak lub Szczepanik oraz Iza Cieślik lub Cieślak. W szeregach “Przygody” występowały także m.in. Małgorzata Cecotka, Anna Dobrzyńska, Elżbieta Herman, Beata Klepacka, Magdalena Kosmania, Maryla Kurasiewicz, Elżbieta Wojciechowska i Joanna Wojciechowska.

 

Sceniczne stroje

 

Na zachowanych fotografiach “Przygody” sprzed lat wszystkie dziewczęta z zespołu prezentują się w jednakowych czy to sukienkach, czy spódniczkach. - O ile sobie dobrze przypominam, miałyśmy dwa stroje sceniczne, sukieneczki w kropeczki, i takie spódniczki na szelkach, do których się zakładało białe podkoszulki, białe podkolanówki i białe tenisówki. Te ostatnie ciągle się brudziły i trzeba było ze sobą wozić białą kredę. Głównym strojem był oczywiście mundurek harcerski, ponieważ “Przygoda” była zespołem harcerskim - wspomina nasza rozmówczyni.

 

Krajowe i zagraniczne wojaże

 

Próby zespołu odbywały się w I LO. - Na próbach spotykałyśmy się częściej niż raz w tygodniu. Jeśli przed nami był jakiś wyjazd czy występ, to te próby były oczywiście intensywniejsze - mówi Anna Sadza. - Wakacje spędzałyśmy na takich wyjazdach-występach, czy to kilkudniowych czy kilkutygodniowych. Tych wyjazdów, zwłaszcza po Polsce, było mnóstwo. To była ogromna frajda, w tamtym okresie młodzież nie miała takich okazji, aby tyle podróżować i odwiedzać tyle miejsc. Rodzice, jeżeli musieli się dokładać do tych wyjazdów, to w stopniu bardzo znikomy. Wszystko było finansowane “odgórnie” czy to przez szkołę, czy miasto. Choć na takie typowo wypoczynkowe obozy, jako “Przygoda”, też wyjeżdżałyśmy razem.

Harcerski Zespół Artystyczny “Przygoda” był pierwszym piotrkowskim zespołem młodzieżowym, który odbywał zagraniczne tournee. Już w 1974 roku dziewczęta wyjechały na obóz i występy do ówczesnego ZSRR. Gościły w Smoleńsku. Później śpiewały również w NRD. Największą przygodą “Przygody” był jednak wyjazd do Francji. - To było na rok przed moim odejściem z zespołu. W 1976 roku zrobiłam maturę i z racji tego, że przestałam być licealistką, nie mogłam już dłużej występować w “Przygodzie”. W zespole śpiewałam przez 4 lata. Zimą 1975 roku byłam na moim ostatnim wyjeździe z “Przygodą” we Francji. Jak na tamte czasy, ten wyjazd to było coś niezwykłego, zwłaszcza że sylwestra spędziłyśmy w Paryżu - wspomina nasza rozmówczyni.

 

Kieleckie trofeum

 

Najważniejszą dla młodego zespołu w tamtym okresie imprezą ogólnopolską, na której gościła piotrkowska “Przygoda”, był odbywający się po dzień dzisiejszy w Kielcach, na Kadzielni, Harcerski Festiwal Kultury Młodzieży Szkolnej. - To zdjęcie przedstawia występ na Kadzielni w 1975 roku – mówi, wskazując na fotografię, Anna Sadza. - Może mało nas widać, ale to na pewno my, przysięgam. To było niezwykłe przeżycie, bo festiwal transmitowała telewizja. Wtedy też na tym festiwalu występowała razem z nami pani Elżbieta Adamiak, która dopiero po latach od tego koncertu wypłynęła na szerokie wody jako piosenkarka. Zresztą w Kielcach byłyśmy dwa razy - w 1975 i w 1976 roku.

Wspomniany przez nasza rozmówczynię występ w stolicy Gór Świętokrzyskich w roku 1976 okazał się niezwykle owocny dla zespołu. “Przygoda” okazała się najlepsza i zdobyła Grand Prix III Harcerskiego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej, słynną “Złotą Jodłę”. Podczas odbywającego się od 26 lipca do 15 sierpnia festiwalu, w którym uczestniczyło ponad 2,5 tysiąca młodzieży z całej Polski, roztańczone i rozśpiewane piotrkowianki dwukrotnie wystąpiły z koncertami “na żywo” w samym centrum Kielc, m.in. umilały czas oczekującym na pociąg na kieleckim dworcu kolejowym. Zaśpiewały również “na żywo” w mieszczącym się w Kielcach (także do chwili obecnej) studiu Polskiego Radia, w znanym wówczas na cały kraj programie “Sygnały Dnia”.

 

Przetrwały przyjaźnie

 

Obok licznych zdjęć i wspomnień, jak mówi nasza rozmówczyni, co niektórym jej członkiniom pozostały po “Przygodzie” wspaniałe przyjaźnie. - Mam przyjaciółkę Marylkę Kurasiewicz, którą poznałam właśnie w “Przygodzie”- mówi Anna Sadza. - Wyszła za mąż za mojego kolegę z klasy, którego poznała notabene przeze mnie. Niestety, nie mieszkają w Piotrkowie, ale jednak utrzymujemy w miarę ścisły kontakt. Jak na przykład w święta trafia się okazja, aby się odwiedzić, to bardzo chętnie do siebie przyjeżdżamy.

 

Przygoda” przestała istnieć w 1980 roku.

 

Agawa


Zainteresował temat?

1

1


Zobacz również

reklama

Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat