Chociaż dziś jest już dorosłym człowiekiem, jego miłość do komiksów nie wygasła. Ma na koncie wiele sukcesów. Jego ostatnim dziełem jest „Boska tragedia". Mowa o Macieju Łazowskim, uzdolnionym piotrkowianinie, który tworzy niestandardowe komiksy.
- Pierwszy swój komiks narysowałem jako kilkulatek. W nadaniu mu ostatecznego kształtu pomogła mi babcia, bo sam jeszcze nie potrafiłem pisać. Ja wykonałem rysunki, a babcia napisała teksty i zszyła kartki. Skąd takie zainteresowanie? Moja druga babcia kupiła mi prawdziwy komiks o Batmanie czy Spider-Manie. Przeczytałem go i zakochałem się w komiksach. Można powiedzieć, że babcie miały duży wpływ na przebieg mojej kariery zawodowej - mówi Maciej Łazowski.
Piotrkowianin, mimo młodego wieku, ma na swoim koncie sporo sukcesów. Jest współautorem cyklu komiksów zatytułowanych „Hell Hotel", które ukazują się w Internecie, krótkometrażowych komiksów, z którego jeden otrzymał drugą nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Komiksów w Łodzi. Ostatnio Maciej Łazowski stworzył pełnometrażowy komiks zatytułowany „Boska tragedia".
- Niektórym komiksy kojarzą się tylko z Kajkiem, Kokoszem czy Tytusem, ale zapewniam, że mój komiks nie ma z tym nic wspólnego. O ile pamiętam nie występuje tam nawet żadna małpa. Historia zaczyna się w momencie, kiedy Bóg zwraca się do ludzi i mówi im, że jest rozczarowany światem. Nie podoba mu się to, jak ludzie się zachowują, jest rozczarowany głodem, wojnami i w ogóle uważa, że projekt Ziemia nie wypalił. On sam miał coś innego na myśli. Najpierw, kiedy ludzie dowiadują się o końcu świata, wpadają w panikę a później zaczynają się masowo modlić. Już wtedy wiedzą, że Bóg istnieje i oni sami chcą znaleźć się w Niebie. Inspiracją dla mnie do stworzenia tego komiksu był film katastroficzny „Zdarzenie". On, zamiast mnie przestraszyć, rozbawił. Stad pomysł. Pomyślałem, że ciekawie byłoby użyć do komiksu komedii katastroficznej. Potraktować to na luzie. W filmie ludzie boją się drzew. Wiadomo, że prawdziwego człowieka drzewo nie przestraszy, a ja chciałem poruszyć temat, którego ludzie na prawdę się boją. Koniec świata, śmierć, strach przed Bogiem. To chyba jest to, czego boimy się najbardziej - mówi Maciej, twórca komiksu.
Prawie wszystkie obrazki i teksty stworzył sam. Uważa, że dobry komiks powinien charakteryzować się interesującą historią, dialogami i dobrymi elementami graficznymi. Chociaż, według autora, ten ostatni element nie zawsze przez czytelnika jest brany pod uwagę. - Wyjątkiem są trzy teksty, które napisał Bartek Szymkiewicz. Pozostałą część napisałem sam. Użyłem tu mojego poczucia humoru, bo ciekawa historia to podstawa dobrego komiksu - mówi piotrkowianin.
Każdy, kto chciałby przeczytać komiks Macieja Łazowskiego, może kupić go w piotrkowskim EMPIKU.
- Wydany został w 1000 egzemplarzy. Jak na komiks i polskie warunki, to całkiem spory nakład - mówi Maciej, który już myśli o kolejnych komiksowych przedsięwzięciach. Podkreśla, że swoją pasję bardzo chętnie zamieniłby na zawód. Twierdzi, że w tej chwili w Polsce jest to wręcz niemożliwe.