Na razie „aktywną promocję miasta, wykorzystanie potencjału i unikatowego dziedzictwa kulturowego” wpisano jako jedno ze strategicznych wyzwań rozwojowych Piotrkowa. Czy Piotrków ma szansę stać się miastem turystycznym?
Gdy piotrkowianina zaskoczyć na ulicy i zapytać, co można w jego mieście ciekawego zobaczyć, odpowie: Zamek Królewski, kościoły i... może jeszcze wieżę ciśnień. Zwykle na tym kończą się pomysły, a to trochę za mało, żeby na dłużej zatrzymać turystę. Ale to obraz nie do końca prawdziwy. O pomoc poprosiliśmy więc fachowców.
„Małe Wilno”, bombki, planetarium
Ile dni można zająć turyście w Piotrkowie? - Wszystko zależy od tego, czego turysta oczekuje – odpowiada Marta Janik, kierownik Centrum Informacji Turystycznej (CIT) w Piotrkowie. - Są fani historii, którzy potrafią poznawać miasto przez kilka dni. Mogą zwiedzać zabytki na Trakcie Wielu Kultur, mogą wybrać z tej trasy np. kościoły, których na Starym Mieście jest kilka i wszystkie mają bogatą historię (pewien turysta powiedział, że Piotrków to jest takie “małe Wilno” - tyle wspaniałych kościołów, a wszystkie blisko siebie). Poza tym możemy zaprosić już nie tylko do Muzeum (Zamek Królewski), ale i do skorzystania z ofert, które mają inne firmy. Bo turystyka, to nie tylko to, co oferuje samo miasto, to nie tylko budynki i zabytki, ale też to, co ma w swojej ofercie np. firma Szkło-Dekor (warsztaty z robienia bombek i zwiedzanie firmy), to planetarium w I LO (pierwsze polskie, amatorskie planetarium), to od niedawna możliwość zwiedzania Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej. W ustalonych terminach można też np. zwiedzać browar, zwłaszcza że ma on w ofercie produkty regionalne bardzo ściśle związane z Piotrkowem. Trybunalskim. To są miejsca, które zatrzymują turystę na dłużej bądź powodują, że turysta tu przyjeżdża, poza oczywiście Traktem Wielu Kultur – dodaje kierownik CIT.
Produkt turystyczny – jałowiec i Piotrków filmowy
Turyści pytają też o rzeczy unikatowe, charakterystyczne tylko dla naszego regionu, pytają, co można z Piotrkowa wywieźć. - Z produktów prawdziwie regionalnych mamy te oferowane przez browar, no i nasz jałowiec. Zdarzyło mi się nawet odebrać telefon od pana, który jechał z Wrocławia i miał przejeżdżać przez Piotrków. Żona zapowiedziała mu, że nie ma po co wracać do domu bez jałowca, pytał więc, gdzie może go kupić – opowiada Marta Janik z CIT. - To wszystko są produkty turystyczne, czyli coś, co możemy sprzedać turyście.
Prawdziwie lokalnym produktem turystycznym staje się też powoli “Piotrków filmowy”. Początek dała książka o takim właśnie tytule autorstwa Agnieszki Warchulińskiej opisująca miasto jako ulubione miejsce twórców kina. - Obok Łodzi jesteśmy zagłębiem miejsc i plenerów filmowych. Tych filmów, o których wiadomo, było około 40, a pewnie jeszcze nie o wszystkich wiadomo. To też jeden z elementów naszej promocji. Chcemy, żeby Piotrków filmowy stał się naszym kolejnym sztandarowym szlakiem turystycznym - dodaje kierownik CIT i przypomina, że tworzenie produktów turystycznych nie jest wyłącznie domeną i przywilejem miasta. - Takie prawo mają także prywatni przedsiębiorcy, którzy - jeżeli tylko mają pomysł - mogą stworzyć taki produkt i na nim zarabiać. Im więcej takich produktów w mieście, tym lepiej (przykładem może być Mikrokosmos w gminie Ujazd, który powstał w szczerym polu, a teraz przyciąga tłumy).
Wszystkich zresztą, którzy mieliby jakiś ciekawy turystyczny pomysł na Piotrków, CIT zaprasza do współpracy. - Chętne przyjmiemy wszelkie sugestie, pomysły, jak – zdaniem mieszkańców – powinna wyglądać turystyka. Zapraszamy do nas osobiście. Można też wysłać maila pod adresem: cit@piotrkow.pl.
Turysta poszukiwany
Ilu turystów odwiedziło Piotrków w ubiegłym roku? - Tego do końca obliczyć się nie da. W CIT prowadzimy statystykę osób, które odwiedzają nas, a tych było ponad 2 tysiące – odpowiada Marta Janik.
Trzeba przyznać, że liczba nie poraża, małe pocieszenie jednak w tym, że tendencja jest wzrostowa. - W tym roku (do połowy kwietnia) odwiedziło nas już ponad 700 osób. To sporo, tym bardziej, że sezon jeszcze przed nami – mówi kierownik CIT. - Cały czas mówimy o osobach, które trafiły do CIT. Ale jest też mnóstwo osób odwiedzających Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze (pl. Czarnieckiego 10), które świadczy usługi przewodnickie. W ubiegłym roku PTTK obsłużyło ponad 3. Tys. osób i z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że nie są to te same osoby, które trafiły do CIT. Do tego należałoby dodać uczestników imprez, które organizuje CIT czy stowarzyszenia (np. HARC, PTTK), a na które przyjeżdżają osoby także spoza Piotrkowa – dodaje Marta Janik. A mowa tu np. o grach miejskich, które stały się hitem działalności CIT i organizujących je stowarzyszeń.
Nie bez znaczenia w poszukiwaniu turysty jest też coraz lepsza baza hotelowa. - Mamy pięć hoteli trzygwiazdkowych. Na miasto naszej wielkości to sporo i świadczy to też o tym, że skoro powstają nowe hotele, to jest zapotrzebowanie. Mamy dwa hotele jednogwiazdkowe, jest również hostel, a więc tak naprawdę bez względu na zasobność portfela, każdy może się u nas zatrzymać. Jak wynika z danych Urzędu Statystycznego, w 2012 r. było prawie 22 tys. korzystających z noclegów, udzielono prawie 46 tys. noclegów. Sporo jest turystów zagranicznych, bo w tych 22 tysiącach było ich 2.888 – informuje Marta Janik.
Gra miejska, kalendarz i spacer
Gry miejskie to taki sposób poznawania miasta z elementem rywalizacji. Zapisane drużyny mają do wykonania jakieś zadanie (np. odnalezienie skarbu) opatrzone wskazówkami. Ta formuła sprawdza się coraz lepiej, w grach uczestniczy coraz więcej osób, także spoza Piotrkowa.
Kto chętny, może także uczestniczyć w tematycznych spacerach po mieście (kolejny w najbliższą niedzielę, a w kręgu zainteresowań znajdzie się “Towarzyska gubernia”).
Co, gdzie, kiedy – to można sprawdzić w wydanym przez CIT kalendarzu turystycznym na 2014 r. - To kalendarz roczny, żeby każdy mógł sobie zaplanować czas. Poza tym z tym kalendarzem jeździmy na wszystkie targi, kolportujemy go, gdzie to jest tylko możliwe właśnie po to, żeby jak najwięcej turystów spoza Piotrkowa trafiło do nas, wiedząc, że jak przyjadą w dany weekend, to mają już coś w ofercie. Z rozmów wiemy, że na “spacery” przyjeżdżają do nas turyści z Bełchatowa, Tomaszowa, Radomska, Łodzi, ale i ze Śląska, z województwa mazowieckiego. Zaczyna się więc dziać to, co sobie założyliśmy na początku – na spacery zaczynają przyjeżdżać turyści z zewnątrz. Spacerowym hitem ubiegłego roku były “Piotrkowskie legendy”, na którym było ok. 100 osób. To nawet organizacyjnie trochę za dużo, ale sama popularność cieszy – dodaje kierownik CIT.
Powie ktoś jednak, że w zasadniczej liczbie to piotrkowianie uczestniczą w grach i spacerach, co to więc za turystyka. Taki lokalny zwiedzający hotelu nie potrzebuje, bo na noc wróci do domu, nawet na obiad nie zawsze pójdzie do restauracji. Czy może więc być motorem napędowym turystycznego rozwoju miasta?
Wychować ambasadora
Może nie zaraz motorem, ale małym kołem napędowym tak. Bo to piotrkowianie muszą być ambasadorami swojego miasta w Polsce i na świecie, a tylko tacy mogą nimi być, którzy coś o swojej małej ojczyźnie wiedzą.
- Cieszy nas ogromnie, że coraz więcej osób chce poznawać swoje miasto. Bo to jest tak, jakby zostać ambasadorem swojego miasta. My taką wiedzę staramy się też przekazać. Tylko wtedy, kiedy jako mieszkańcy będziemy mówić do innych dobrze o swoim mieście, mamy szansę turystycznie zaistnieć – przekonuje kierownik CIT.
Może więc nie narzekajmy, tylko chwalmy nasz Piotrków! Na początek dobre i to...
***
Centrum Informacji Turystycznej w Urzędzie Miasta (ul. Zamurowa 11) funkcjonuje w Piotrkowie od października 2010 r. Jego zadaniem jest udzielanie kompleksowej informacji turystycznej, świadczenie pomocy w nawiązywaniu kontaktów turystycznych i uzyskiwaniu informacji w kraju i poza jego granicami. Z roku na rok ilość odwiedzających CIT wzrasta (2011 r. – 1.357; 2013 r. - 2.085).
Najważniejsze atrakcje turystyczne Piotrkowa Trybunalskiego:
- Trakt Wielu Kultur – jednodniowa trasa turystyczna obejmująca najważniejsze zabytki miasta;
- Sanktuaria maryjne – klasztory z bogatą historią odwołujące się do kultu maryjnego;
- Aeroklub Ziemi Piotrkowskiej wraz ze szkołą spadochronową PeTe Skydive;
- Piotrków filmowy – nowo tworzony szlak turystyczny obejmujący dorobek filmowy miasta oparty na wykorzystaniu przestrzeni miejskiej jako naturalnej scenografii.
Anna Wiktorowicz