Mężczyzna trafił do szpitala nieprzytomny, w bardzo ciężkim stanie. Po kilku godzinach zmarł.
Policję o wypadku przy pracy poinformował (ok. godz. 12.45) dyspozytor pogotowia ratunkowego. - Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego piotrkowskiej policji wstępnie ustalili, że 41-letni pracownik zakładu, najprawdopodobniej wykonując prace konserwatorskie urządzenia suwnicowego, z nieustalonych dotychczas przyczyn spadł z wysokości 8,5 metra. Mężczyzna z ciężkimi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala, gdzie po kilku godzinach zmarł – informuje asp. sztab. Małgorzata Mastalerz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.
Czynności sprawdzające w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa. - W wyniku wypadku śmierć poniósł Arkadiusz G. Ze wstępnych ustaleń przeprowadzonych na miejscu zdarzenia wynika, że pokrzywdzony w ramach zleconych mu czynności naprawczych suwnicy, po wejściu na podtorze suwnicy spadł na ziemię. Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. Po przeprowadzeniu akcji reanimacyjnej mężczyznę przewieziono do szpitala. Z informacji, jakie dzisiaj wpłynęły do prokuratury wynika, że pokrzywdzony zmarł – mówiła we wtorek Dorota Mrówczyńska w Prokuratury Rejonowej.
czytaj również w najnowszym (35) numerze „Tygodnia Trybunalskiego”
AS