W całym budynku słychać było komunikat: - Uwaga, uwaga w oddalonej części budynku wystąpiły zagrożenia pożarowe. Miejsce, w którym się państwo znajdują jest obecnie bezpieczne. Proszę przerwać wszelkie czynności i pozostać na miejscu.
- Potwierdzam, że wpłynął do nas alarm pożarowy z Galerii Focus Mall. Po chwili nastąpiło odwołanie alarmu przez pracowników ochrony galerii. Strażacy nie zdążyli dojechać na miejsce - powiedział Piotr Kazimierczak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie.
Po tym, jak czujniki pożarowe na parkingu galerii wykryły zadymienie, uruchomiły się wszelkie procedury pożarowe - powiedział Wojciech Piechut - dyrektor Focusa.
- Był to fałszywy alarm, ale spowodowany zadymieniem czujek alarmowych na parkingu na poziomie drugim. System skonstruowany jest w taki sposób, że w momencie kiedy powstaje zagrożenie i dwie „czujki" są uruchamiane (a z taką sytuacją mieliśmy do czynienia) system nie czeka na żadne decyzje i automatycznie wysyła sygnał o zaistniałym pożarze do straży pożarnej - powiedział dyrektor Focus Mall.
Co dzieje się w galerii po wykryciu ewentualnego pożaru? - Drzwi prowadzące z poziomów na parking zamykają się automatycznie. Podobnie rolety drzwi wjazdowych na parking. Zostają również odcięte kurtynami pozostałe części parkingu. W momencie, kiedy zorientowaliśmy się, że jest to fałszywy alarm, natychmiast go odwołaliśmy - dodaje Wojciech Piechut.
Jak nieoficjalnie udało się ustalić - zawinił pracownik wykonujący prace na parkingu. Sytuacja pokazała jak dobrze działa system alarmowy w galerii i że jest ona bezpieczna dla kupujących.