- Wzmożony ruch na tym odcinku Słowackiego jest zauważalny głównie w godzinach szczytu. A przyspieszyć nie można, bo pasy są wąskie, a ruch dwukierunkowy. Większość samochodów chce skręcać w prawo, w ulicę POW. Wcześniej, gdy droga była szersza, była możliwość ominięcia korka z prawej strony. Teraz już niestety wszyscy muszą stać w kolejce. Dochodzi do tego, że blokuje się nawet skrzyżowanie Al. Kopernika z al. 3 Maja – mówią kierowcy.
- Nie da się nic zrobić, żeby korków w tym miejscu nie było. Ruch pojazdów jest, jaki jest – mówi podinsp. Artur Szczegielniak – naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie. - Są tam zrobione zatoczki i ruch powinien się odbywać płynnie. A na to, że jest dużo samochodów i będzie ich coraz więcej, nic nie poradzimy. Jedyne, co mogłoby rozładować napięty ruch – to dwa pasy w jednym kierunku. Być może wtedy byłoby lepiej. Musimy jednak liczyć się z tym, że samochodów przybywa z roku na rok i korki będą coraz większe. Każdy młody człowiek, który robi prawo jazdy, kupuje samochód – nawet za 2 - 3 tysiące bądź go dostaje. Jeździ. Takich sytuacji, jak korki, po prostu nie unikniemy – zaznacza naczelnik.
Piotrkowskie Biuro Inwestycji i Remontów jest pewne, że ulica została odpowiednio zaprojektowana. - To, że wcześniej ulica była o pół pasa szersza, nie powodowało, że samochody mogły przejeżdżać tamtędy szybciej. Przepustowość była taka, jak teraz. Tylko dwa pasy ruchu w jednym kierunku rozwiązałyby sytuację. Tam jest jednak bardzo wąsko na taką koncepcję. Nie sądzę, że naszymi działaniami pogorszyliśmy cokolwiek, jeśli chodzi o układ komunikacyjny. Jest więcej miejsc postojowych i bezpieczne przejścia dla pieszych. To zmiany na lepsze – mówi Małgorzata Majczyna – dyrektor biura. - Myślę, że sytuacja się zmieni, gdy zostanie odblokowana ulica Toruńska (gdzie trwają prace zlecone przez sąd). Takie momenty już przeżywaliśmy. Myślę, że to przejściowe utrudnienia. Podobnie będzie, gdy na Stronczyńskiego będą trwały roboty związane z podłączeniem kościoła akademickiego do sieci deszczowej. Powoli musimy się przygotować do sytuacji, że godziny szczytu, to po prostu godziny szczytu – dodaje.
Pytaniem o korki zaskoczony jest Ryszard Żak. Kierownik działu utrzymania dróg w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji komentuje całą sprawę jednym zdaniem. - Samochodów jest coraz więcej, stąd coraz trudniejsza sytuacja na drogach.
JK