Transport ponadgabarytowy obejmuje przewóz ładunków, których wielkość i masa przekraczają dozwolone prawnie normy poruszania się po drogach publicznych. Chodzi tutaj m.in. o przęsła mostów, elementy konstrukcji przemysłowych, turbiny wiatrowe czy też transformatory elektryczne.
- Nie ma w zasadzie ograniczeń, sztywnych zakazów, że transport z takim ładunkiem nie może jechać przez miasto czy pojawić się na drodze danej kategorii. Są wydawane pozwolenia na firmę, która wtedy sama decyduje o trasie transportu, oczywiście z uwzględnieniem gabarytowych, tonażowych, czyli wąskie czy niskie wiadukty, przepusty, które mogą nie udźwignąć takiego przejazdu. Są także pozwolenia jednorazowe na dany ładunek i wtedy GDDKiA wskazuje trasę przejazdu – wyjaśnia Maciej Zalewski, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi.
Czasami zdarza się, że przewoźnicy prowadzą transport bez odpowiednich pozwoleń. - To poważne uchybienie, bo konsekwencje mogą być nieobliczalne. Ktoś może spowodować duże zniszczenia infrastruktury drogowej. Takich przypadków jest na szczęście niewiele, bo kary są dość dolegliwe – dodaje Maciej Zalewski.