Siatkarze z Kamieńska nie tak sobie wyobrażali starcie z Kombajnem, który pewnie pokonał faworyta 3:0. Liderzy rozgrywek zdobyli w poszczególnych setach tylko 21, 15 oraz 19 punktów. Licznik wygranych z rzędu GKS-u Kamieńsk zatrzymał się na siedmiu zwycięstwach i pierwsza porażka drużyny z Kamieńska stała się faktem.
Największym wygranym minionego weekendu jest jednak drużyna Piotrkowskiej Akademii Sportu, która wykorzystała swoją szansę. Najpierw pewnie pokonała 3:0 ostatnią w tabeli drużynę Łorjors, by tego samego dnia rozegrać swój zaległy mecz z drużyną Volleyboys Bełchatów. PAS wygrał 3:1 i dosyć niespodziewanie awansował na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Przed tym weekendem zawodnicy PAS-u zajmowali dopiero 6. miejsce. Jednak warto zaznaczyć, że PAS ma jeden rozegrany mecz więcej niż inne drużyny z ligowej czołówki. Nie zmienia to jednak faktu, że najbliższy tydzień siatkarze PAS-u spędzą na pozycji lidera tabeli, a już za tydzień zagrają bardzo ważny mecz z GKS-em Kamieńsk.
W niedzielnych spotkaniach obyło się bez większych niespodzianek. Wola Krzysztoporska dopisała komplet punktów, podobnie jak rozpędzony FUKS Sulejów, który wziął rewanż za porażkę z 1. kolejki z siatkarzami Volley Props Łeczno.
W 10. kolejce pauzował Mamrot Wilkowyje.
W tabeli po 10 kolejkach panuje bardzo duży ścisk od 1. do 6. miejsca. Siatkarze z Łęczna oraz z Bełchatowa mają jeszcze szanse na włączenie się do walki o najlepszą "czwórkę", jednak do tego konieczna jest wygrana w 11. kolejce. Niewątpliwie walka o najlepszą "czwórkę" zapowiada się fascynująco.