Przed trzema laty na terenie Piotrkowa znajdowało się 42,5 tys. mkw dachów pokrytych eternitem, 660 metrów rur azbestowo-cementowych i 1500 metrów rur w zsypach na śmieci. Tylko w tym roku usunięto 23 eternitowe dachy (ponad 3 tys. mkw). Za ich zdjęcie, wywiezienie i utylizację piotrkowianie nic nie płacą. Wystarczy tylko, że zgłoszą się z wnioskiem do urzędu miasta. Rocznie na ten cel miasto wydaje ok. 40 tys. zł. Piotrków ma czym dzielić - płaci za usuwanie azbestu z funduszy środowiskowych, gminnego i powiatowego, do których wpadają m.in. pieniądze z opłat za korzystanie ze środowiska, wnoszonych przez przedsiębiorstwa. Ościenne gminy nie mogą liczyć na kokosy z tego rodzaju funduszy, bo też na ich terenach niewiele jest takich zakładów.
Gminy w powiecie piotrkowskim są dopiero na ogół na etapie opracowywania programów usuwania azbestu. Niewiele ma już takie opracowania i je wdraża, ale nawet i te nie przewidują stuprocentowego pokrycia kosztów.
Gmina Wola Krzysztoprska ma świeżo opracowany szkic programu. Planu usuwania azbestu nie ma też jeszcze Rozprza, ale po sierpniowym huraganie gmina pokryła koszty wywiezienia zerwanych eternitowych dachów.
Wiosną tego roku program przyjęły Gorzkowice, choć nie zdecydowano jeszcze, który wariant jego realizacji przyjąć. W zależności od tego, ile procent całości ma pokryć gmina, a ile mieszkaniec, u którego trzeba będzie usunąć dach, pozbycie się 723 dachów (271, 9 tys. mkw) będzie gminę kosztować od ponad miliona zł do ok. 3 mln zł.
- Niejako przy okazji tej sierpniowej trąby pozbyliśmy się 200 ton eternitu, który zerwała wichura, dotknięci klęską nic nie płacili - mówi wójt Alojzy Włodarczyk. - Za tonę płaciliśmy po 600 zł, zostało jeszcze 40 ton, czekamy na informację, czy dostaniemy jakieś pieniądze z wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska.
W gminie wciąż więc są mieszkańcy, którzy czekają na zabranie zerwanych przez sierpniową trąbę dachów.
- Część leży w obejściu, część trzeba zerwać, a samemu ruszyć tego nie wolno, majster, który przychodzi, też nie może ruszyć z robotą - mówi Elżbieta Źródelna z Gorzkowiczek, która sama w rękawicach pomagała zbierać rozrzucone fragmenty.
Same jednak rękawice na niewiele się zdadzą, bo najbardziej szkodliwe jest pylenie. Dlatego też zdaniem strażaków, którzy przez kilka dni pracowali przy zbieraniu zerwanych dachów, gminy powinny pośpieszyć się z usuwaniem eternitu.
- Nie mamy na wyposażeniu specjalnych masek, w obliczu też tragedii nie myśleliśmy o zabezpieczaniu siebie, a o tym, żeby szybko pomóc - mówi Artur Kropiś, komendant OSP w Niechcicach. - Na szczęście było mokro, więc mam nadzieję, że ten azbest nie pylił za bardzo.
Aleksandra Tyczyńska POLSKA Dziennik Łódzki
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona