Temat budowy chodnika na terenie Niechcic jest znany od dłuższego czasu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpowiedziała na apele przedstawicieli gminy Rozprza i przystąpiła do przetargów. - Jeżeli dobrze pamiętam, odbyły się cztery przetargi, żaden nie wyłonił wykonawcy. W ramach poprawy bezpieczeństwa miały być także realizowane zatoki autobusowe. Powstały jedynie sygnalizacje świetlne w Rozprzy i Niechcicach. Mimo naszych starań temat został oddalony. Inwestycja jest oczywiście zatwierdzona, są na to pieniądze, a nie ma chętnej firmy na realizację. Nadal będziemy wnioskować o budowę chodnika. Pozostaje nam czekać, co będzie dalej – mówi Janusz Jędrzejczyk, wójt gminy Rozprza, który dodaje, że w tej sprawie prowadził również rozmowy z lokalnymi parlamentarzystami, m.in. z posłami Anną Milczanowską i Grzegorzem Lorkiem.
Sytuacja okazuje się patowa. Przedstawiciele łódzkiej GDDKiA zdają sobie sprawę, że należy zadbać o bezpieczeństwo pieszych w Niechcicach. - Oczywiście podzielamy zdanie mieszkańców miejscowości. Problem jest taki, że nie udało nam się tych przetargów rozstrzygnąć. Przewidziano zarówno budowę chodników, jak i sygnalizacji świetlnej. O ile sprawę sygnalizacji udało się doprowadzić do końca, o tyle nie ma chętnych na budowę tych chodników i jest to pewien problem. Na pewno będziemy próbować dalej. Na razie nie ma kto wykonać tego chodnika – tłumaczy Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału GDDKiA.
Mieszkańcy mają także inny problem. Wody opadowe, które gromadzą się w rowach nie są odprowadzane i przelewają się na teren posesji. Sytuacja powtarza się za każdym razem po obfitych opadach deszczu. - Z tego rodzaju problemami spotykamy się niemal na co dzień. Niestety sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana i w dużej mierze nie dotyczy bezpośrednio nas. Faktycznie odbieramy sygnały od mieszkańców i słyszymy liczne pretensje. Oczyszczamy rowy odwadniające w pasie drogowym. Woda opadowa, która trafia do naszych rowów, ma być odprowadzona do istniejącej sieci rowów i do najbliższych cieków wodnych. Mimo że płacimy niemałe pieniądze do Urzędu Marszałkowskiego za odprowadzanie wody, to systemy melioracyjne w wielu miejscach są w tak złym stanie, że woda nie ma jak odpłynąć i jesteśmy w kropce – wyjaśnia Zalewski.
Wójt gminy Rozprza, że „prowadzone są działania, mające na celu oczyszczanie systemów melioracyjnych”. - Rowy znajdujące się w pasie drogowym krajowej „91” są w gestii GDDKiA – mówi. - Regulacje rowów zostały wykonane podczas budowy chodnika w Niechcicach. Prowadziliśmy także prace porządkowe rowów w kierunku drogi na Gorzkowice - dodaje.
Skoro każdy wywiązuje się ze swoich obowiązków, to winnego należy szukać gdzie indziej?