Rozpoczęło się od wyłączenia dzwonków i powieszenie na ścianach zegarów. Eksperyment miał potrwać dwa tygodnie, ale już po upływie jednego wszyscy wiedzieli, że do dzwonków nie trzeba już wracać. - Organizacja pracy przebiega płynnie. Nie ma spóźnień i tłumaczeń, że ktoś przeoczył godzinę rozpoczęcia zajęć – mówią nauczyciele dodając, że w szkole jest dużo ciszej.
Podobnie jak empatia generuje empatię, hałas generuje hałas. Gdy dzwonek nie obwieszcza końca lekcji, uczniowie nie wybiegają z klas wszyscy na raz krzycząc, aby przekrzyczeć dzwonek. Ponadto kilkunastosekundowe różnice w zakończeniu zajęć automatycznie rozładowują ścisk na korytarzach i schodach – wyliczają korzyści ze zmian pedagodzy „trójki”.
Ze zmian zadowoleni są także sami uczniowie. – Bez dzwonków jest ciszej i „poważniej”. Sami musimy pilnować godziny rozpoczęcia lekcji i być punktualnie przed klasą – mówią.
Jak mówi Izabela Winiarska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 pomysł zrodził się w październiku 2018 r., podczas szkoleniowego posiedzenia rady pedagogicznej. - Dyrektor jednej z podstawówek w Łodzi powiedział, że u niego w szkole nie ma dzwonków. W końcu postanowiłam przeprowadzić ten eksperyment w naszej szkole i okazał się on strzałem w dziesiątkę. Oprócz znacznie mniejszego hałasu, wartością dodaną jest fakt, że sami uczniowie narzucili sobie dyscyplinę punktualności. A to uczy ich organizacji i zarządzania czasem – podsumowuje dyrektor Winiarska.