Do Sceny Jaracza trzeba dokładać

Tydzień Trybunalski Niedziela, 03 listopada 201314
Od pięciu lat w naszym mieście mamy teatr z prawdziwego zdarzenia. W 2013 roku piotrkowianie będą mieli okazję obejrzeć w ramach Europejskiej Sceny im. Stefana Jaracza aż 16 spektakli.

- Od 5 stycznia 2009 roku, kiedy to zawarte zostało porozumienie o wzajemnej współpracy, działa w Piotrkowie Europejska Scena im. S. Jaracza – mówiła podczas ostatniego posiedzenia Komisji Kultury i Kultury Fizycznej w Urzędzie Miasta Elżbieta Łągwa-Szelągowska, dyrektor piotrkowskiego MOK-u.

 

Przypomnijmy, że w ramach umowy zawartej przed 5 laty, w regionie powstały w sumie 4 takie sceny, poza Piotrkowem także w Skierniewicach, Sieradzu i Radomsku. Liderem porozumienia był oczywiście Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi.

 

- Jest to na pewno wielki sukces. Dajemy sobie świetnie radę. Do tej pory liczba spektakli była wzrastająca, czyli od 12 w 2009 do 16 w tym roku. Umowa o współpracy kończy się w 2018 roku. Możliwe, że zakończy się to rozpoczęciem działalności miejskiego teatru w Piotrkowie, mam taką nadzieję – mówi dyrektor MOK-u.

 

W 2013 roku w Piotrkowie będzie można obejrzeć w sumie 16 spektakli (zostało jeszcze 7). Nastąpi jednak pewna zmiana. Umowa została renegocjowana, w efekcie czego od 2014 spektakli każdego roku będzie 12. - Myślę, że chodzi o jakość, a nie o ilość. Spektakle są nie tylko dla dorosłych, ale również dla dzieci i młodzieży. Miasto wspiera Scenę Jaracza, dofinansowując bilety na spektakle dla dzieci i młodzieży w 50 procentach. W związku z tym problemów ze sprzedażą nie mamy, obłożenie jest 100-procentowe. Z dorosłymi jest troszkę trudniej. W tym przypadku sprzedaż uzależniona jest od tytułu, od tego, jakie gwiazdy wystąpią na scenie – dodaje Łągwa-Szelągowska.

 

Dla Sceny Jaracza MOK prowadzi osobny rachunek ekonomiczny. Projekt niestety nie finansuje się sam. - Obowiązuje ryczałt za spektakle, jest on dość wysoki, bo za jeden spektakl wynosi 6,5 tys. zł. Musielibyśmy sprzedawać nie tylko miejsca na parterze, ale również na balkonie, żeby wypracować nadwyżkę. Nie zawsze jest to możliwe, np. w przypadku monodramów, czyli spektakli na małą scenę, nie sprzedamy biletów na balkonie, bo taki spektakl nie jest słyszalny nawet w ostatnich rzędach – dodaje dyrektor Ośrodka.

 

MOK Scenę Jaracza dofinansowuje w ok. 30%.

 

as

POLECAMY


Zainteresował temat?

5

5


Komentarze (14)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

guść ~guść (Gość)03.11.2013 11:53

ares1 pytasz o srednia na spektaklach znaczy ze zanizasz srednia nie uczeszczajac. na ostatnim Tajemniczym Mr.Love tak na moje oko ok.160osob:( dziwie sie mieszkancom,ze tak niska frekfencja towarzyszy spektaklom. czy 30pln za bilet to TAK DUŻO? dwie paczki papierosow mniej w miesiacu. co prawda Jaracz ma specyficzne spektakle mnie sie podobaja.
co do sdf-rachunek ekonomiczny jest prosty-na 3pozostalych scenach to samorzady finansuja koszty wszystkich przedstawien, u nas MOK dopłaca z własnej kasy

00


miki ~miki (Gość)03.11.2013 11:29

Może Pani dyrektor w ramach treningu ciała , przeszła by się po mieście i rozkleiła plakaty reklamowe spektakli. Scena Jaracza istnieje ,ale przysłowiowy Kowalski nie wie kiedy ,co i gdzie. Trochę marketingu , ciekawe spektakle które przyciągną widownię i rachunek ekonomiczny się poprawi.

00


sdf ~sdf (Gość)03.11.2013 09:13

to dopiero rachunek ekonomiczny zrobili z tym ryczałtem. czy w Piotrkowie nie ma negocjatorów ?

00


ares1 ~ares1 (Gość)03.11.2013 08:05

Jaka jest średnia frekwencja na tych spektaklach?

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat