Pierwsze miejsce w tabeli piotrkowskiej "okręgówki" okupuje niezmiennie Szczerbiec Wolbórz, który konsekwentnie pokonuje kolejnych rywali. Tym razem łatwo nie było, bo twarde warunki postawił KKS Koluszki, ale strzelecki instynkt Kacpra Rutkowskiego pozwolił na sięgnięcie po trzy punkty. Strzelanie zaczął jednak w 22 minucie Krzysztof Kukiełka, który tym samym niespodziewanie wyprowadził gości na prowadzenie. Później do głosu doszedł jednak wspomniany Rutkowski. Jego klasyczny hat-trick pozwolił wolborzanom odzyskać kontrolę nad meczem, a do przerwy było 3:1. Wynik spotkania ustalił zawodnik gości Jakub Sztuka, który w doliczonym czasie gry pokonał bramkarza Szczerbca strzałem głową po pięknym dośrodkowaniu z głębi pola.
Szczerbiec Wolbórz 3-2 KKS Koluszki
bramki: Rutkowski x3 - Kukiełka, Sztuka
Włókniarz Moszczenica także wygrał, ale na wyjeździe - ze Startem Lgota Wielka 3-2. Już na początku, w 5 minucie meczu Włókniarz wyszedł na prowadzenie, a bramkę zdobył Zbigniew Kowalczyk. Goście radzili sobie dobrze, a potwierdzili to bramkami w drugiej połowie: w 56 minucie, po faulu na Marcinie Brylikowskim, do siatki z 11 metrów trafił Kowalczyk, a kwadrans później strzałem z rzutu wolnego bramkarza Startu zaskoczył Adam Kaźmierczak. Piłkarze z Moszczenicy mogli podwyższyć prowadzenie, ale zamiast tego w ostatnich minutach meczu to gospodarze po dwóch kontratakach zaskoczyli, pewnie do tej pory grającą w obronie drużynę przyjezdnych. Na więcej jednak podopieczni Andrzeja Orszulaka nie pozwoli przeciwnikowi i zasłużenie zgarnęli trzy punkty.
Start Lgota Wielka 2-3 Włókniarz Moszczenica
bramki dla Włókniarza: Zbigniew Kowalczyk x2, Adam Kaźmierczak
Teraz już przed Włókniarzem najbardziej prestiżowy dla klubu mecz w sezonie: w najbliższą sobotę do Moszczenicy zawita faworyt rozgrywek i lider tabeli - Szczerbiec Wolbórz. Ten mecz odbędzie się w ramach obchodów 100-lecia Włókniarza. Tak się składa, że to właśnie ze Szczerbcem zespół z Moszczenicy sto lat temu rozegrał swój pierwszy mecz!
W złych nastrojach są po ostatniej kolejce piłkarze i kibice UKS Concordii Piotrków Trybunalski. Wynik 1:6 to wysoka kara, ale okazało się, że wicelider z Drzewicy nie wybacza pomyłek. - Do Piotrkowa przyjechał MGKS Drzewica i pewnie pokonał nasza drużynę. Niestety nie ustrzegliśmy się błędów po których padły bramki dla zespołu z Drzewicy. Teraz już możemy gdybać, co by było ,gdyby w 5 minucie meczu sytuację sam na sam wykorzystał Artur Jędrzejczyk. Niestety tak się nie stało i ostatecznie ten mecz przegraliśmy - analizują przedstawiciele Concordii. Piłkarze zapewniają zaś, że nie poddają się i zamierzają jeszcze do końca rundy, zawalczyć o kolejne ligowe punkty.
UKS Concordia Piotrków Trybunalski - Gerlach Drzewica 1:6
bramka dla Concordii: Sowa