- Za parę lat to w ogóle nie będzie miał kto dbać o groby - przyznała ze smutkiem starsza piotrkowianka. - Teraz młodzi o zmarłych bliskich pamiętają raptem parę tygodni po śmierci, a potem… Odwiedzają groby może raz na rok - dodaje. - Naszym zmarłym bliskim należy się pamięć. Trzeba wyczyścić płytę nagrobkową, pozamiatać wkoło, uprzątnąć liście i oczywiście kupić kwiaty, znicze, wkłady - mówi nam jeden z mieszkańców Piotrkowa. - Tylko strasznie drogie to wszystko teraz - dodaje.
Na to samo zwrócił uwagę nasz kolejny rozmówca. - Faktycznie zakup zniczy i kwiatów uderza po kieszeni. Na razie na dwa groby wydałem około 250 złotych, także jest to sporo, bo w poprzednich latach wydawałem znacznie mniej - wyjaśnia.
Znaczny wzrost cen potwierdzają sami handlujący przy ul. Spacerowej w Piotrkowie. - Jest dużo drożej, a co za tym idzie jest znacznie niższa sprzedaż. My musieliśmy podnieść ceny, a ludzie mają mniej pieniędzy. Ogólnie widzimy, że ruch jest zdecydowanie mniejszy niż w poprzednich latach. Nie wiemy co to będzie, choć mamy nadzieję, że może ten rok pozwoli nam odrobić straty z poprzedniego, gdy cmentarze zostały zamknięte - mówi jedna z kobiet sprzedających kwiaty i znicze.
A jakie są tegoroczne trendy i co cieszy się największą popularnością? - Jeśli chodzi o znicze, to wszelkiego rodzaju kapliczki. Jest spore zainteresowanie wiązankami, chociaż przyznam, że ludzie jeszcze wstrzymują się z zakupem. Jeśli chodzi o kolory, wszystko zależy od indywidualnego upodobania klientów - wyjaśnia nasza rozmówczyni.