- Frekwencja przeszła nasze najśmielsze oczekiwania, ale bardzo się z tego cieszymy. Udało nam się zebrać ponad 10 tysięcy zł - powiedział st. kpt. Piotr Kaźmierczak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie, jeden z organizatorów. - Zorganizowanie imprezy było dużym przedsięwzięciem logistycznym, ale wiele osób nas wspierało i jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego. Udało się wszystko, łącznie z piękną pogodą.
Na starcie nie zabrakło miłośników biegania i jazdy na rowerze w różnym wieku. Były zarówno rodziny z dziećmi, jak i osoby starsze udowadniające, że wciąż lubią aktywnie spędzać czas.
- Przyjechaliśmy tu rowerami silną dwudziestoosobową reprezentacją. W "Strażackim 9,98 km" bierzemy udział po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni. Sama jestem strażakiem, więc jest mi to szczególnie bliskie - powiedziała Jadwiga Banaszkiewicz z Wolborskiego Towarzystwa Kultury i Turystyki.
Na najlepszych rowerzystów i biegaczy czekały nagrody. - Rywalizacja była zacięta, ale chciałem się przede wszystkim sprawdzić. Jestem zadowolony ze swojego wyniku, a trasa była malownicza i dość łatwa - skomentował zwycięzca wyścigu rowerowego, który 9,98 km pokonał w zaledwie 18 minut.
Akcja zorganizowana przez strażaków to dowód na to, że aktywność fizyczną i dobrą zabawę można łączyć z pomaganiem innym. Pieniądze zebrane podczas imprezy zostaną przeznaczone na zakup specjalistycznego wózka spacerowego i kompensatora tlenu dla Maćka Drzewieckiego. - Syn jest chory na dziecięce porażenie mózgowe. Ostatnio jego stan się pogorszył, ma problemy z samodzielnym oddychaniem. Jestem pozytywnie zaskoczony i wdzięczny, że tyle osób go wspiera. Mam nadzieję, że ta impreza będzie już stałym punktem kalendarza i w kolejnych latach z pomocy skorzystają inni potrzebujący - powiedział Dariusz Drzewiecki, tata głównego bohatera niedzielnej imprezy.