Do kradzieży z włamaniem doszło w nocy z 7 na 8 kwietnia na Starym Mieście w Piotrkowie Trybunalskim. Celem złodzieja okazała się świetlica dla dzieci, a konkretnie znajdujące się w niej laptopy. Włamywacz działał w warunkach recydywy, grozi mu więc nawet 15 lat więzienia.
Mieszkaniec Zelowa, który usiłował włamać się do sklepu spożywczego został zatrzymany przez policję. 25-letni mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu we krwi.
Już 12 kwietnia w Woli Krzysztoporskiej odbędzie się społeczna debata o bezpieczeństwie na terenie gminy. W spotkaniu udział wezmą przedstawiciele policji. Będzie można zadać pytania i zgłosić problemy.
Śmigus-dyngus nie jest już tak bardzo popularny jak jeszcze kilkanaście lat temu. W tym roku pogoda nie zachęca do oblewania się wodą. Lany poniedziałek to jedna z ciekawszych tradycji związana z drugim dniem świąt wielkanocnych.
W poniedziałek w Rozprzy odbyła się debata "Porozmawiajmy o bezpieczeństwie - to nasza wspólna sprawa". Spotkanie z mieszkańcami to efekt czterech włamań, do których doszło na początku 2018 roku na terenie gminy.
Grupa przestępców specjalizująca się we włamaniach do ciężarówek rozbita przez policję. Do przestępstw dochodziło na terenie przydrożnych parkingów i przy stacjach paliw. Sprawcy zostali zatrzymani, kiedy wracali z kolejnego włamania.
Mieszkańcy ul. Kochanowskiego w Piotrkowie domagają się budowy parkingu, ale Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta nie ma na to pieniędzy. Jak twierdzą piotrkowianie, obecna organizacja ruchu naraża ich na mandaty za złe parkowanie.
Najpierw telefoniczne zaproszenie na pokaz, później prezentacja towaru i nagle decydujemy się na zakup zestawu garnków, znakomitej wełnianej pościeli, kosmetyków, a nawet usług medycznych. Opamiętanie przychodzi później, gdy zdajemy sobie sprawę, że kupujemy coś zupełnie niepotrzebnego za kosmiczne pieniądze. O tym, co powoduje, że dajemy się nabrać na takie oferty, rozmawiamy z Bartłomiejem Krasińskim, miejskim rzecznikiem konsumentów i psychologiem Michałem Szulcem.
Piotrkowscy funkcjonariusze zatrzymali w miniony wtorek do kontroli kierującego samochodem osobowym. Jeden z funkcjonariuszy poprosił o dokumenty, a drugi zaczął przeszukiwać samochód. Wtedy też miało dojść do użycia siły wobec kierowcy. Policja twierdzi z kolei, że to mężczyzna był agresywny.
Włamali się do samochodu i ukradli elektronarzędzia warte 2000 zł. Byli pijani, łup chcieli sprzedaż. 38-letni tomaszowianin i 32-letni bełchatowianin są już w areszcie.