Mimo interwencji mieszkańców, nic w tej sprawie się nie zmieniło, a przechodzenie tym fragmentem jest ryzykowne. - Brzydki, nieładny, nie można tu z dzieckiem przejść. Kobiety na obcasach też mają tutaj problemy z poruszaniem się. Rowerem też nie da się przejechać, trzeba omijać te straszne dziury. Sąsiedzi interweniowali w spółdzielni, ale otrzymali odpowiedź, że tym powinien zająć się Urząd Miasta. Bardzo prosimy, żeby coś z tym zrobić, bo wszędzie chodniki są remontowane, a u nas nie - mówi jedna z mieszkanek tej okolicy.
Na ten problem zwrócili uwagę kandydaci z Tak dla Piotrkowa. Radny Jan Dziemdziora, który kandyduje w tegorocznych wyborach z ramienia tego komitetu, również interweniował w tej sprawie. Jednak z uzyskanej od piotrkowskiego magistratu odpowiedzi wynika, że remont chodnika przy Szkolnej i Daniłowskiego znajdzie się w propozycjach remontów dróg na 2019 rok. - Razem ze sztabem chcemy wykonać to, co zrobiłem w 2013 roku na ul. Kołłątaja, kiedy za własne pieniądze doprowadziłem do załatania dziury w jezdni. Złożyłem w Zarządzie Dróg i Utrzymania wniosek o zajęcie pasa drogowego. Jeżeli taką zgodę otrzymam, poszukam firmy, która wykona remont chodnika. Niezależnie czy zostanę radnym, czy nie, te pieniądze wyłożę, aby mieszkańcy się tutaj nie potykali - mówi Dziemdziora.