Aż siedmiu pijanych kierowców zatrzymała w weekend tomaszowska policja. Rekordziści mieli prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Nielegalne poławianie ryb w obrębie ochronnym - taki zarzut grozi dwóm mieszkańcom Tomaszowa, którzy zostali zatrzymani podczas łowienia ryb w okolicy jazu na Pilicy.
25-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego, mając 2,3 promila w organizmie, kierował mazdą. Doszło do wypadku. W chwili zdarzenia nie tylko kierowca, ale i pasażerowie byli pijani. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Zakrwawiony został odnaleziony w krzakach. To nie był jego pierwszy pijacki wyczyn, w lutym stracił prawo jazdy za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Tomaszowski sąd zdecydował o aresztowaniu 25-latka na 3 miesiące.
Policyjny pościg zakończył się zatrzymaniem 43-letniego mężczyzny podejrzewanego o kradzież złomu. Wkrótce do aresztu trafili też jego wspólnicy. Całej trójce za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia.
Dzięki interwencji świadka policjanci zatrzymali 37-letniego kierowcę, który mając w organizmie 3 promile wiózł pasażerów. Podróż zakończyła się w rowie.
Policja zatrzymała 63-latka, u którego w samochodzie i mieszkaniu znaleziono alkohol domowej produkcji, 450 litrów zacieru oraz urządzenia do produkcji bimbru.
Niedożywione i zaniedbane zwierzęta znaleźli policjanci w jednym z gospodarstw w gminie Ujazd w powiecie tomaszowskim. Gospodarza zastali pijanego. Mężczyzna został zatrzymany.
Do groźnego w skutkach wypadku doszło w czwartek około godziny 21.15 na drodze ekspresowej S8 na wysokości Węzła Czerniewice w powiecie tomaszowskim (367 km w kierunku Warszawy).
Do tragicznego wypadku doszło podczas polowania w okolicy wsi Strzemeszna w gminie Czerniewice. Nie żyje 62-letni mężczyzna.
Złodziej wsiadł na rower stojący przed sklepem i odjechał. 52-latek szybko jednak wpadł w ręce policji, okazało się, że był już wcześniej notowany, za kradzież roweru właśnie.