Walka wyborcza trwa nie tylko podczas debat, czy spotkań z wyborcami.
Nie milkną echa wczorajszej debaty telewizyjnej Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego.
W niedzielę o 20.00 zakończyła się I tura wyborów prezydenckich. Wiadomo już, że do kolejnej tury przeszło dwóch kandydatów. Zwyciężył Bronisław Komorowski – uzyskując 41,54% głosów, przed Jarosławem Kaczyńskim – 36,46% głosów. Wyniki wyborów z regionu piotrkowskiego znacznie różnią się od tych ogólnopolskich. Zarówno w Piotrkowie, jak i w powiecie piotrkowskim zwyciężył Jarosław Kaczyński, znaczną przewagę uzyskując w gminach powiatu. Skąd te różnice?
Miał być happening, wyszła kampania wyborcza. Federacja Młodych Socjaldemokratów przed gmachem Urzędu Miasta w Piotrkowie zorganizowała spotkanie.
Ponad 750 mieszkańców Piotrkowa pobrało zaświadczenia z referatu ewidencji ludności uprawniające do głosowania w pierwszej turze w innej, niż wskazana komisji obwodowej.
Zakończona I tura wyborów prezydenckich przebiegła bez większych incydentów i skandali – podawały media. Okazuje się, że nie wszyscy są tego zdania. Zresztą, sądząc z relacji pewnej piotrkowianki, zdarzenie, jakie było jej udziałem, do najprzyjemniejszych nie należało.
Niby wszyscy wiedzieli, ale nikt nie słyszał tego oficjalnie. Prezydent Krzysztof Chojniak wystartuje w walce o kolejną prezydencka kadencję.
Lider PiS-u szczególnie wyraźnie wygrał w gminach naszego powiatu - uzyskując aż 58%. Bronisław Komorowski zdobył w nich tylko 18,84%.
Prawie 63,5 tys. piotrkowian jest uprawnionych do głosowania. W Piotrkowie głos będzie można oddać w jednej z 41 obwodowych komisji.
Do wyborów prezydenckich pozostały tylko 3 dni. W niedzielę 20 czerwca ponad 30 mln Polaków będzie miało szansę wybrać prezydenta RP spośród 10 kandydatów. A kto uzyska najlepszy wynik w Piotrkowie?