Granitowa czarna kula pierwszy raz włączona była rok temu - podczas otwarcia dworca po remoncie. Niebawem zostanie uruchomiona ponownie.
Po wielu latach oczekiwań, perony na dworcu kolejowym w Piotrkowie zostaną wyremontowane.
Dworzec kolejowy po remoncie otwarto z wielką pompą w lipcu zeszłego roku. Byli parlamentarzyści, władze miasta, ksiądz z kropidłem i nawet miejska orkiestra dęta. PKP zapewniało wtedy, że pierwsze piętro głównego budynku zajmą biura, a parter oraz wyremontowane budynki przyległe zajmą także nowi najemcy. Tymczasem na holu głównym dworca w Piotrkowie hula tylko wiatr...
Na liście kilkuset dworców do sprzedania, Polskie Koleje Państwowe umieściły dwa z regionu piotrkowskiego. Te obiekty nie są już potrzebne, dlatego zostały przygotowane do zbycia.
Piotrkowskie dworce, pętle autobusowe i główne ciągi komunikacyjne będą dzisiaj pod szczególnym nadzorem funkcjonariuszy policji.
Choć piotrkowski dworzec kolejowy zaledwie pół roku temu oddano do użytku po generalnym remoncie, już zalicza awarie.
Zidentyfikowano zwłoki pierwszego oficera z Baltic Ace – piotrkowianina Michała Gurmana.
Dlaczego na dworcu kolejowym w Piotrkowie nie ma jeszcze zainstalowanych biletomatów? Dawno temu PKP zapewniało, że pojawią się one w październiku zeszłego roku. Jednak do tej pory podróżni skazani są na kupno biletu w jedynej funkcjonującej kasie. Automatu do biletów jak nie było, tak nie ma.
Mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego zaginął na morzu Północnym. Piotrkowianin znajdował się na pokładzie statku Baltic Ace, który w środę wieczorem 50 kilometrów od portu w Roterdamie zderzył się z innym statkiem i zatonął. Baltic Ace pływał pod banderą Bahamów, płynął z Belgii do fińskiego Kotka i przewoził z Japonii i Tajlandii ponad 1400 nowych samochodów. Na pokładzie statku znajdowały się 24 osoby, w tym 11 Polaków, 6 udało się uratować, 3 wciąż są poszukiwane, wśród nich znajduje się 31-letni Michał, mieszkaniec Piotrkowa.
Jeden z zaginionych marynarzy na Morzu Północnym jest najprawdopodobniej mieszkańcem Piotrkowa. Piotrkowianin miał znajdować się na pokładzie statku Baltic Ace, który zatonął około 50 kilometrów od portu w Rotterdamie.