W naszym szpitalu nikt nie zmarł na świńską grypę, mogę to potwierdzić z całą odpowiedzialnością - powiedział w programie „O tym się mówi” Arkadiusz Wardziński – wicedyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie.
Ograniczenia w odwiedzaniu chorych wprowadzają oba piotrkowskie szpitale. Nie ma zakazu odwiedzin, ale lekarze proszą, aby do chorych nie przychodziły jednocześnie całe rodziny. Dyrekcje obu placówek chcą w ten sposób zapobiec rozprzestrzenianiu się grypy typu AH1N1.
Mamy siedem potwierdzonych przypadków świńskiej grypy w naszym regionie. Na AH1N1 w Piotrkowie zachorowały cztery osoby, w powiecie piotrkowskim - trzy.
Od września piotrkowski sanepid odnotował 289 chorych na grypę. Tylko od 7 do 15 listopada na terenie naszego powiatu zarejestrowano aż 176 przypadków zachorowań. - Fala epidemii jednak jeszcze przed nami - ostrzega Bogusława Piasecka z piotrkowskiego sanepidu.
Szczepienie przeciwko rakowi szyjki macicy ponad trzystu piotrkowskich dziewczynek z rocznika 1997 zakłada projekt uchwały przygotowany przez piotrkowską lewicę, który już wkrótce ma trafić pod obrady radnych.
Nie można jeszcze mówić o epidemii grypy, ale w niektórych szkołach w Piotrkowie z powodu zachorowań przychodzi na lekcje coraz mniej uczniów i nauczycieli.
Wprawdzie jeszcze nie ma epidemii grypy, jednak coraz więcej chorych osób odwiedza piotrkowskich lekarzy.
Nawet do 150 pacjentów dziennie z objawami grypy przyjmują piotrkowskie przychodnie. Poza tym gigantyczne kolejki w aptekach, pustki w przedszkolach oraz odwołane lekcje przed feriami.
Epidemia grypy zaatakowała także Piotrków. Lekarze twierdzą, że prawdziwe apogeum nastąpi tuż po feriach.
- Rzeczywiście panuje grypa. Najgorsze są poniedziałki. Zaraz po weekendzie mamy w przychodni oblężenie - mówi Ewa Konieczko-Ludwiczak, pediatra oraz specjalista chorób płuc.