Po otrzymaniu informacji o kradzieży pozostawionego na parkingu opla, policjanci od razu zaczęli ustalać okoliczności zdarzenia. Po analizie zebranych informacji, funkcjonariusze odnaleźli posesję, na której znajdował się skradziony pojazd i już dzień po popełnieniu przestępstwa dotarli do jego sprawcy.
- Mężczyzna oświadczył, że pojazd był otwarty i niesprawny, dlatego postanowił go przepchnąć na swoją posesję, a następnie naprawić dla własnego użytku. 20-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Usłyszał już zarzuty przestępstwa kradzieży. O jego dalszym losie zdecyduje sąd – mówi st. asp. Izabela Gajewska, oficer prasowy piotrkowskiej KMP.
Teraz młody mężczyzna może spędzić za kratkami nawet do 5 lat. Skradzione mienie wróciło już do właściciela.