Choć kalendarzowa wiosna trwa już od kilku dobrych dni – na dworze wciąż mróz i śnieg. O tym, kiedy w końcu nadejdzie upragnione przez wszystkich ciepło, “Tydzień Trybunalski” rozmawia z obserwatorem pogody, Zdzisławem Cyganiakiem.
- “Tydzień Trybunalski”: Jakie zmiany zapowiada Pan w pogodzie na najbliższe dni?
- Zdzisław Cyganiak: Do końca Wielkiego Tygodnia będzie w dalszym ciągu zimno. Zima niestety się przedłuża. Astronomiczna wiosna już dotarła, kalendarzowa również. Będzie ona trwała 72 dni, do 21 czerwca. Dlaczego jednak będzie to “zimowa wiosna”? Pokrywa śnieżna na polach i łąkach jest w granicach od 14 do 26 centymetrów. Lód natomiast nawet do 14 cm. Ziemia jest zmarznięta na grubość do 2, 3 centymetrów. Tydzień temu widziałem na niebie kilka czajek odlatujących na zachód. A gdy czajka odlatuje, zima jeszcze potrwa. Ale, jak mówi mądrość ludowa – wiosna by tak nie smakowała, gdyby zimy nie było.
- Dość długo nie było minusowych temperatur. Teraz spadł śnieg, jest mróz. Co z roślinami? Czy to im zaszkodzi?
- Jeśli chodzi o rośliny, to poza przebiśniegiem nie ma innych “roślinnych” oznak przedwiośnia. Śniegu jest dużo. Jesienią występowała susza. Prace polowe ruszyły z początkiem marca. Rolnicy sadzili ziemniaki podkiełkowane. Mróz jednak im nie zaszkodzi, bo śnieg chroni ziemię przed przemarznięciem. Pszenżyto, jęczmień i pszenica zasilane były jednak nawozami azotowymi. Przy topniejącym śniegu nawozy te pójdą w głąb i tutaj będą szkody, ponieważ nie zostaną one należycie wykorzystane przez rośliny.
- Co ze zwierzętami? Na przykład bociany wróciły już do kraju, a tymczasem warunki pogodowe zupełnie nie sprzyjają ich pobytowi tutaj.
- 20 marca zauważyłem, że z południowego wschodu na północny zachód przemieszczały się bociany. Były bardzo wycieńczone, zmęczone i brudne. W wielu rejonach utworzyły już one swoje gniazda, ale trzeba je dokarmiać. Ziemia jest zamarznięta, więc bociany nie są w stanie zdobyć myszy. Szaraki natomiast jeszcze nie wyszły z nor, a ich młode jeszcze się nie wykluły. Dlatego też apelowałem, by dokarmiać bociany, bo naprawdę mogą nie przeżyć Wielkiego Tygodnia. W dni słoneczne można usłyszeć śpiew sikorek, wróbli, mazurków, a rano i po południu słychać kuropatwy. Na niebie rozpoczęła się wędrówka ptaków, ale niestety wstrzymała się ze względu na niską temperaturę. Można było zobaczyć także gęsi i czajki, które zaczęły w kluczach odlatywać. Pod koniec kwietnia przylecą do nas inne ptaki: słowiki, kukułki, jeżyki. Jeśli nie będzie temperatury w granicach 8 - 10 stopni Celsjusza, nie ma mowy, by ptaki do nas przyleciały. Bardzo mocno żerują bobry. Niszczą drzewa. Sarny tworzą wielkie stada i kopią w ziemi, by zdobyć pokarm. Szkody sieją kuny domowe, które w wyniku niskiej temperatury szukają pożywania w gospodarstwach domowych.
- Minęły czasy, kiedy zima zaczynała się w grudniu, trwała do lutego, a w połowie marca mieliśmy już prawdziwą wiosnę. Czy dojdzie do tego, że będziemy mieć trzy pory roku?
- Nie może być tak, że zaniknie jedna pora roku, że nagle z zimy stanie się lato. Różne są wypowiedzi. Ten rok jest specyficznym rokiem jeśli chodzi o pogodę. Nie można takich opinii formułować globalnie, bo każda wiosna jest inna. Moim zdaniem wiosna nie zaniknie. Nie będzie ostrego wejścia ciepła po długim incydencie zimowym.
- Kiedy w końcu zawita do nas wiosna?
- Lekkie ocieplenie przyjdzie dopiero w pierwszy dzień świąt. Temperatura powinna osiągnąć około 6 stopni Celsjusza, a śnieg będzie jednak powoli topił się dzięki promieniom słonecznym. Wyż norweski ciągle trzyma. Wiosna będzie opóźniona. Myślę, że jeszcze w kwietniu poprószy śnieg, który za dnia będzie topniał. Ale “kwiecień plecień, wciąż przeplata, trochę zimy, trochę lata”.
Rozmawiała Magdalena Waga
- Zderzenie pojazdów przy Hali Targowej w Piotrkowie. Kierowca wymusił pierwszeństwo
- Ścieżka rowerowa Piotrków - Przygłów oficjalnie otwarta
- Policja apeluje o bezpieczną podróż podczas świątecznych wyjazdów
- ZUS wypłacił ponad 151,2 tys. świadczeń "Aktywnie w żłobku" na 214,4 mln zł
- Pożar ciężarówki na A1
- Miejskie wigilie w regionie. Piotrków, Bełchatów, Opoczno, Tomaszów, Łódź
- Ponad 1,3 mln zł umorzonej pożyczki
- Wspólne działania policji i straży leśnej. Patrolują okoliczne lasy
- Wyłudzał pieniądze za pomocą BLIK-a