Po szczegółowym zapoznaniu się z aktualnym wnioskiem o dofinansowanie modernizacji oczyszczalni ścieków można stwierdzić jedno. Oczyszczalni ścieków w tej kadencji samorządu nie będzie!
Obserwując działania Krzysztofa Chojniaka w tej sferze, trudno oprzeć się wrażeniu, że podobne założenie mógł on postawić sobie już na początku swej prezydentury. Bo jak wytłumaczyć, że na podjęcie decyzji o aktualizacji wniosku potrzebował tyle czasu? Jak pojąć, że przez dwa lata ani prezydent, ani nikt z jego otoczenia nie wiedział, że wniosek można zaktualizować? Dlaczego w ubiegłym roku przeprowadzono skomplikowane procedury przetargowe i zwlekano z rozstrzygającymi decyzjami, skoro wiadomo było, że nie doprowadzą do niczego?
Fakt złożenia korekty wniosku nie oznacza jeszcze, że zostanie on pozytywnie rozpatrzony przez Komisję Europejską. Są jednak ku temu spore szanse. Dlaczego zatem, miast radości z tego powodu, mam więcej obaw niż nadziei? Jakie są powody, dla których czarno widzę przyszłość inwestycji w wydaniu “Made in Pasaż“?
* Poważne obawy rodzi poziom merytoryczny i zakres sił przeznaczonych na przygotowanie inwestycji. Obecnie przygotowaniem projektu zajmują się cztery młode osoby niemające większego doświadczenia w branży i wiceprezydent miasta (kierownik projektu) mający z oczywistych względów dziesiątki innych spraw na głowie. Dyrektor Małgorzata Majczyna - dotychczasowy szef projektu - została odsunięta od prac nad oczyszczalnią w niejasnych okolicznościach. Z poprawionego wniosku, w części dotyczącej samej oczyszczalni, wykreślono słowo “rozbudowa”, a mimo to radni dalej obradują nad “modernizacją i rozbudową”.
* Osoby z kręgu prezydenta (i on sam) sprawiają wrażenie, że nie mówią wszystkiego. Mówiąc kolokwialnie - kręcą. Jeszcze w ubiegłym roku przekonywano mnie i moich kolegów z Regionalnej Izby Gospodarczej, że zasada “Projektuj i buduj” jest najlepsza pod słońcem. Dzisiaj ci sami wyrażają radość, że udało się ją z poprawionego wniosku usunąć. Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Polityki Gospodarczej kierownik projektu próbował przekonać radnych, że nie zna treści korekty wniosku na dofinansowanie oczyszczalni, uchylając się w ten sposób od odpowiedzi na pytanie radnego Załogi o prognozowaną cenę wody i ścieków w roku 2013. Jak osoba podpisująca wniosek mogła nie zauważyć jednej z głównych tabel formularza, w której zdolność do płacenia rachunków (woda, ścieki) oszacowano na 10,6 zł?
* Pan prezydent za wszelką cenę chce zacząć prace nad modernizacją oczyszczalni od uśmiercenia obecnego operatora wody i ścieków (Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej sp. z o.o.). Trudno nie odnieść wrażenia, że eutanazja MZGK jest obecnie ważniejsza dla władzy niż planowana inwestycja. Nikt przy zdrowych zmysłach nie jest w stanie zanegować konieczności zmian w funkcjonowaniu wspomnianej spółki, jednak nie jest to dzisiaj sprawa najważniejsza i warunkująca cokolwiek. (Wieść gminna niesie, że chodzi bardziej o osobiste animozje i interesy, niż unijną inwestycję).
Tomasz Stachaczyk
więcej w nr 13