Wszyscy to odczujemy. Co dalej z kompleksem energetycznym Bełchatów?

Region Sobota, 21 grudnia 202492
Bełchatów na przestrzeni dziesięcioleci dał nam energię elektryczną i zatrudnienie. W zamian odebrał zdrowie, zniszczył klimat i rolnictwo. Za pięć lat wydobycie węgla zostanie ograniczone z 34,8 mln ton (2020 r.) do 8,4 mln ton (2030 r.). To koniec Bełchatowa jaki znamy.
Wszyscy to odczujemy. Co dalej z kompleksem energetycznym Bełchatów?

 

Odkrycie złóż węgla brunatnego w 1960 r. zaowocowało w 1975 r. decyzją o budowie Zagłębia Górniczo-Energetycznego „Bełchatów”, w ramach koncepcji wzrostu gospodarczego Polski, którego siłą napędową była rozbudowa przemysłu energetycznego.
W 1980 r. zaczęła się eksploatacja węgla, a w 1981 r. uruchomiono pierwszy blok energetyczny. Docelową zainstalowaną moc 4320 MW Elektrownia „Bełchatów” osiągnęła w 1988 r. W tym samym roku Kopalnia Węgla Brunatnego „Bełchatów” osiągnęła projektowaną zdolność wydobywczą 38,5 mln ton węgla brunatnego rocznie...

 

Ale nie ma nic darmo. W rejonie odkrywek Bełchatów i Szczerców powstał lej depresyjny o zasięgu 482 km2, stanowiący główne zagrożenie dla wód podziemnych. W efekcie wystąpiły trudności w zaopatrzeniu w wodę, przesuszenie obszaru, degradacja gleby…
Ale najgorsze są chyba wynikające z zachwiania stosunków wodnych zmiany klimatu i występujące w związku z nimi ekstremalne zjawiska pogodowe (coraz wyższe temperatury powietrza, silne nasłonecznienie, deficyt opadów).

 

Scenariusze klimatyczne dla Polski pokazują, że najpowszechniejszymi zjawiskami pogodowymi w najbliższym dziesięcioleciu będą fale upałów z tendencją do wydłużania czasu ich występowania. Z prognozy różnicy liczby dni suchych w roku (między okresem 2008–2018 i 2021–2050) wynika, że w Łódzkiem, głównie z powodu działalności Bełchatowa, wartość ta wzrośnie o około 16-19 dni.

Ale na tym nie koniec. Susza będąca skutkiem leja depresyjnego powoduje intensyfikację zjawisk meteorologicznych takich jak blokada opadów z chmur deszczowych oraz liczne zjawiska inwersji . Zimą inwersja powoduje występowanie gigantycznego smogu, co plasuje miasta naszego regionu w czołówce  najbardziej zanieczyszczonych miast Europy!

 

Przewidywane zamknięcie bełchatowskiej odkrywki nie odwróci szybko wyrządzonych szkód środowisku naturalnemu. Na efekty będziemy musieli długo czekać. Kto wie, może dłużej niż pół wieku?

W wyniku ograniczania wydobycia węgla, za kilka lat mieszkańcy Bełchatowa i regionu (także Piotrkowa i Radomska) będą zagrożeni bezrobociem, problemami demograficznymi i ubóstwem.

Dostępne opracowania przewidują, że ograniczanie wydobycia węgla obniży zatrudnienie w roku 2030 w KWB i ELB o 40,4%; z 7530 do 4485 osób zatrudnionych bezpośrednio przy wydobyciu węgla i produkcji energii elektrycznej. Do liczby bezpośrednio zatrudnionych doliczyć należy pracowników w spółkach zależnych od PGE, które łącznie zatrudniają około 5 i pół tysiąca osób. Jeżeli dodatkowo uwzględnimy zatrudnienie we wszystkich firmach powiązanych z Zagłębiem Bełchatowskim (kolejnych kilka tysięcy), to wizja poważnego bezrobocia, w naszym regionie, staje się złowroga i bardzo realna.

 

Czy tak musi się stać?

Niestety,  rozpoczęta już transformacja energetyczna (zagłębie węglowe w okolicach Konina już jest zamykane) i prognozy specjalistów nie pozostawiają złudzeń.

Na razie o nadchodzącym problemie nie mówi się głośno lub mówi się mało. Temat jest politycznie niewygodny - co oczywiste.

Jednak nie można powiedzieć, że w sprawie nie dzieje się nic.  Województwo łódzkie zaliczono do jednego z sześciu regionów węglowych w Polsce, dla których przewidziano opracowanie terytorialnych planów sprawiedliwej transformacji.

Jako najbardziej dotknięte negatywnymi skutkami transformacji w Łódzkiem wskazano 35 gmin, które zajmują powierzchnię 3 667 km², co stanowi 20,1% obszaru województwa.

 

By złagodzić skutki nadchodzącej katastrofy, w dniu 14 kwietnia 2022 r. Zarząd Województwa Łódzkiego, uchwałą nr 317/23 przyjął Terytorialny Plan Sprawiedliwej Transformacji Województwa oraz Prognozę Oddziaływania na Środowisko jako integralną jego część.

Czy to wystarczy, byśmy czuli się bezpieczni?

Raczej nie.

 

Bełchatów dał nam prąd i pracę. Zabrał zdrowie i zniszczył środowisko naturalne. Teraz, kiedy upadnie, zagraża nam po raz kolejny.

 

TERYTORIALNY PLAN SPRAWIEDLIWEJ TRANSFORMACJI WOJEWÓDZTWA ŁÓDZKIEGO
Obejmuje gminy i miasta:
Wola Krzysztoporska, Dobryszyce, Gomunice, Kamieńsk, Lgota Wielka, Ładzice, Radomsko, Czarnożyły, Konopnica,
Osjaków, Ostrówek, Wieluń, Wierzchlas, Widawa, Złoczew i miasta: Piotrków Trybunalski, Radomsko, Bełchatów.

 


Zainteresował temat?

8

9


Zobacz również

reklama

Komentarze (92)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

qIN ~qIN (Gość)23.12.2024 14:49

Mam pytanie czy w dobie elektrowni atomowych, lotów w kosmos itp. nie można zrobić filtra na komin który pochłonie 99% zanieczyszczeń?

43


gajowy ~gajowy (Gość)26.12.2024 14:54

Kopalnia Bełchatów. Jezioro planowane w tym miejscu ma być najgłębszym w Polsce. Kiedy może powstać?
Pole Bełchatów ma zakończyć eksploatację węgla brunatnego w 2026 roku. Szacuje się, że Pole Szczerców będzie mieć złoża jeszcze do 2035 roku, ale docelowo oba obszary mają zostać przekształcone w jeziora.
W Polu Bełchatów, jednym z dwóch pól wydobywczych Kopalni Bełchatów, już od kilku lat prowadzone są prace mające na celu przygotowanie terenu kopalni do jego docelowej rekultywacji w kierunku wodnym. W Kompleksie Bełchatów tereny pogórnicze kształtowane są z myślą o stworzeniu tu w przyszłości dwóch najgłębszych w Polsce jezior, które na końcowym etapie rekultywacji połączone zostaną w jeden duży zbiornik

20


Bełchatów ~Bełchatów (Gość)26.12.2024 09:34

Totalna bzdura z tym klimatem co za osoba niekompetentna to pisała i następna osoba to opublikowała nie zastanowią się jak by nie było kopalni i elektrowni to by nie było Bełchatowa i sąsiadów a o pracy nie wspomnę
Więc autor niech się zastanowić i redakcja co to opublikowała
Wszyscy narzekają a niech pomyślą z kąt mają prąd żeby naładować np.telefon bez którego co nie którzy nie umiał żyć a narzekaj na klimat ????

41


?? ~?? (Gość)23.12.2024 13:21

Lepiej napiszcie dlaczego mamy najdroższy prąd w UE.

150


wojciech ~wojciech (Gość)24.12.2024 14:00

Kretyńskie pomysły UE skończą się dla wszystkich katastrofą. Gigantyczna hipokryzja UE o neutralności klimatycznej Europy. Emisja CO2 Europy to tylko 8% emisji światowej. W ramach tego szaleństwa pozornego ograniczania emisji Europa niszczy cała swoją gospodarkę. A dlaczego pozornego ograniczenia ? Bo produkcja jest przenoszona do takich krajów jak Indie, Pakistan, Chiny. Tam nikt sienie przejmuje jakimiś emisjami. To co nie zostanie wyemitowane w Europie zostanie wyemitowane w Azji. Nie będzie żadnej neutralności. Za to będzie upadek Europy w imię chorych idei. W samych Chinach uruchamia się 5 nowych elektrowni węglowych miesięcznie !!! Maja ogromne zasoby węgla i odkryte niedawno wręcz gigantyczne zasoby ropy naftowej, kilka razy większe niż ma Arabia Saudyjska.
Bełchatów ma jeszcze zasoby węgla na 50 lat i powinien pracować jeszcze przez te pół wieku.

102


Ja ~Ja (Gość)25.12.2024 08:42

Jak czytam ten artykuł to mam wrażenie że pisali go sami zieloni usmiechnieci specjaliści prosto z serca europy

52


Kleszczów ~Kleszczów (Gość)24.12.2024 08:50

No to lewusy z kopalni i elektrowni maja pelne gacie????

51


ŻwirekPodMuchomorek ~ŻwirekPodMuchomorek (Gość)23.12.2024 11:11

Pozwolę sobie odpisać panom ~MITY O ZMIANIE KLIMATU (Gość) i ~Taki mamy klimat (Gość) w osobnym wątku.
Szkoda, że zamiast napisać coś od siebie, kopiujecie nachalną propagandę z jakichś lewackich portali.
Obecnie w mediach ukazuje się pełno artykułów z krzykliwymi tytułami, gdzie wszystko (temperatura, zjawiska pogodowe a nawet pożary) jest rekordowe i niespotykane w całej historii Ziemi. Widziałem już takie artykuły, gdzie w tytułach podawano rekordowe temperatury przekraczające znacznie 60 stopni Celsjusza. Jeśli ktoś nie poprzestał na tytule i przebrnął przez tekst, to mógł się dowiedzieć, że te sześćdziesiąt parę stopni to była tzw. temperatura ODCZUWALNA, a termometry pokazywały nieco ponad trzydzieści (latem, w Amazonii...) - tak się sieje propagandę! A czym żyły media w czasach "tużprzedkowidiańskich"? Ano pożarami w Australii. Pożarami, które są cykliczne i nawet ewolucja wytworzyła tam rośliny, które potrzebują pożarów (nasiona w glebie muszą być poddane wysokiej temperaturze), aby mogły się rozmnażać. Bombardowano nas mapami, na których "płonęła" cała Australia włącznie z pustyniami, a plebs łykał bezkrytycznie te rewelacje. Potem przyszła "pandemia" i temat pożarów w Australii ucichł, choć podejrzewam, że nadal co roku tam się pali. Pożary w Grecji, Hiszpanii czy Portugalii, które jak udowodniono były dziełem podpalaczy, to też "dowód" na zmiany klimatyczne. No cóż...
Ile osób dziś pamięta, że jeszcze kilkanaście lat temu nawet Wikipedia podawała, że za tzw. efekt cieplarniany w około 98% odpowiada para wodna? No ale jak tu opodatkować głównych producentów pary, czyli oceany? Dziś ta sama Wikipedia twierdzi już coś innego, mocno eksponując rolę dwutlenku węgla i metanu, bo takie jest medialne zapotrzebowanie. Dwutlenek węgla ma rzekomo tworzyć coś w rodzaju czapy, która wpuszcza energię słoneczną, ale nie chce jej potem wypuszczać w kosmos. Tymczasem przy powierzchni Ziemi zawartość dwutlenku węgla wynosi ok. 0,04% objętościowych (czyli ok. 0,06% wagowych) i spada wraz z wysokością. W dodatku te rewelacje o systematycznym wzroście ilości dwutlenku węgla w powietrzu nie są wynikiem uśrednienia pomiarów z całego świata, a pochodzą z jednego obserwatorium umiejscowionego na hawajskiej wyspie, gdzie znajduje się CZYNNY wulkan Mauna Loa. No ale aktywny wulkan z pewnością nie ma wpływu na wyniki pomiarów zawartości dwutlenku węgla, i może stanowić reprezentacyjne miejsce dla całego świata, prawda?
Alarmiści klimatyczni powołują się często na "konsensus naukowy". Prawdziwa nauka zawsze była oparta na DOWODACH, a na konsensusach to się co najwyżej gusła opierały. Zapominają przy tym wspomnieć jak zmienił się system finansowania naukowców. Bo dziś za łączenie wszystkiego ze zmianami klimatycznymi (do niedawna: z globalnym ociepleniem) mają profity, zaś podważanie tej narracji kończy się zakręceniem kurka z kasą albo nawet wywaleniem z uczelni i zakończeniem kariery naukowej. Ale to z pewnością nie ma wpływu na obiektywizm badań, prawda? Porównuje się często obecną sytuację z tzw. "epoką przedprzemysłową", ale co to w ogóle znaczy? Według oficjalnej wiedzy okres "przedprzemysłowy" trwał 4,6 miliarda lat - Ziemia w tym czasie zyskała księżyc, wielokrotnie zmieniał się rozkład lądów, skład atmosfery, zmieniała się orbita, długość doby, było kilka wielkich wymierań gatunków, i to wszystko bez udziału człowieka i jego przemysłu. W dodatku początek "epoki przemysłowej" zbiegł się w czasie z zakończeniem tzw. małej epoki lodowcowej, co z konieczności wiąże się z naturalnym wzrostem temperatur. A tak w ogóle, to lodowe czapy na biegunach (które wg klimatystów miały zniknąć już kilkanaście lat temu) świadczą o tym, że Ziemia cały czas tkwi w epoce lodowcowej, bo wg oficjalnej nauki przez prawie całą swoją historię Ziemia lodu wokół biegunów nie miała. Stężenie dwutlenku węgla też jest prawie najniższe w całej historii Ziemi - jakim cudem nie "spłonęła", kiedy to stężenie było DZIESIĄTKI RAZY większe?
Łatwo się przyklejać do asfaltu i niszczyć dzieła sztuki za kasę od Sorosa, a trudniej się czegoś dowiedzieć i zwyczajnie pomyśleć. To wykorzystanie paliw kopalnych pozwoliło rozwinąć transport (dziś podróż na "drugi koniec świata" zajmuje kilkanaście godzin, a nie kilka tygodni) i rolnictwo eliminując głód na świecie. To dzięki temu mamy prąd i pierdylion urządzeń elektrycznych ułatwiających nam funkcjonowanie. Bez tego wszystkiego nie byłoby dziś komputerów i internetu, ale jakoś zapominamy o pozytywnych stronach podkreślając wyłącznie rzekome negatywy. Pomija się fakt, że dla roślin dwutlenku węgla jest w powietrzu cały czas za mało, i że niewielki wzrost jego ilości pozwolił w ostatnich latach zazielenić duże obszary planety. Ale po co mówić o pozytywach, wszak ludzie mają się bać. Zastraszonymi łatwiej się steruje i łatwiej okrada z pieniędzy wprowadzając wciąż nowe podatki dla "ratowania planety".
Czasy się zmieniają, tylko strachy do straszenia plebsu coraz to inne. Każdy zwolennik klimatyzmu, który używa na co dzień prądu i przemieszcza się transportem innym niż ten o napędzie mięśniowym jest wg mnie niewiarygodny. Niech zamieszka jeden z drugim w szałasie (chyba nie zmarznie na płonącej planecie?), żre rośliny i robactwo na surowo i pokaże, że można żyć "bezemisyjnie". Bo to chyba z nadmiaru dobrobytu się ewidentnie we łbach poprzewracało.
Ja mam w pełni świadomość, że elektrownia nie jest po to, by jej załoga miała pracę, tylko by konsumenci mieli prąd. A prąd można otrzymywać różnymi metodami, które znamy dzięki PRAWDZIWEJ NAUCE, a nie lewackim ideologiom, które tylko niszczą naszą cywilizację. Ale zanim zamkniemy istniejące elektrownie (prąd z węgla brunatnego jest najtańszy, bo koszty jego wydobycia są niskie), może najpierw zbudujmy "ekologiczne", ale dostarczające prąd w sposób stabilny, dobrze?
A ci, którzy narzekają lub wkrótce będą narzekać na wzrost bezrobocia i szybko rosnące koszty życia, niech sobie uświadomią, że to tylko efekt demokratycznych wyborów - klimatyści pod różnymi szyldami (PiS, PO, Trzecia Droga i reszta lewicowej ferajny) mają łącznie ponad 90% poparcia. Sami na siebie bat od dawna kręcicie, i jak zwykle nigdy nie łączycie skutków z przyczynami.

224


xn. ~xn. (Gość)23.12.2024 10:04

Unia zakazuje palenia gazem bo nie ekologiczny. Ta sama Unia pozwala na niszczenie rosyjskich rafinerii i statków przewożących ropę bo to jest konieczne ale i ...."ekologiczne". Paląca się rafineria to setki tysięcy litrów spalonej ropy i szkodliwy dym niosący się setki i tysiące kilometrów również w stronę "ekologicznej" Europy. Gdzie tu sens...

214


Olek ~Olek (Gość)23.12.2024 20:46

Włącza myślenie i nie ulegaj lewackiej propagandzie ... zobacz ulice Paryża i Berlina !

43


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat