- W zeszłym roku, w lipcu zgłosiłem interpelację w sprawie budowy kanalizacji sanitarnej w kilku ulicach, w tym ulicy Twardosławickiej i Słowackiego. W odpowiedzi na zapytanie otrzymałem odpowiedź podpisaną przez Adama Karzewnika, pełnomocnika miasta ds. realizacji projektu (Measure Authorising Officer – MAO), z której wynika, że sytuacja jest opanowana i Słowackiego będzie realizowana tak, jak zaplanowano, czyli rozpoczęcie budowy w kwietniu 2011 r., a jej zakończenie w sierpniu – mówi radny Jan Dziemdziora.
A dokładnie odpowiedź z urzędu wyglądała tak:
“Do 31.12.2010 r.- uzyskanie projektu budowlanego wraz z pozwoleniem na budowę, styczeń - marzec 2011 r.- przeprowadzenie procedury przetargowej na wyłonienie wykonawcy robót budowlanych, kwiecień 2011 r.- podpisanie umowy z wykonawcą, rozpoczęcie robót budowlanych, do 31.08.2011 r. - zakończenie robót budowlanych i do 31.10.2011 r. - przekazanie wytworzonego majątku PWiK Sp. z o.o. do eksploatacji”. W tym samym piśmie pełnomocnik miasta odpowiada na pytanie radnego o kanalizację w ulicy Twardosławickiej. - Zadałem pytanie, czy prawdą jest, że zrezygnowano z budowy kanalizacji sanitarnej w ulicy Twardosławickiej na rzecz ulicy Zawodzie. W odpowiedzi znalazłem zaprzeczenie - mówi Jan Dziemdziora i cytuje pismo podpisane przez Adama Karzewnika: “Nie, zakres rzeczowy kontraktu: >>Rozbudowa sieci kanalizacji sanitarnej i rozbudowa sieci wodociągowej<< przewiduje, od momentu złożenia pierwotnych dokumentów aplikacyjnych w 2004 r., budowę kanalizacji sanitarnej w ulicy Twardosławickiej oraz budowę kanalizacji w ulicy Zawodzie (od u. Wojska Polskiego do Belzackiej). Niemniej zadanie polegające na budowie kanalizacji sanitarnej w ulicy Słowackiego przewiduje na odcinku ok. 0,5 km budowę kanalizacji sanitarnej w ulicy Zawodzie”.
W tym samym piśmie znajduje się informacja, że harmonogram budowy kanalizacji w ulicy Twardosławickiej jest analogiczny do harmonogramu realizacji inwestycji w ulicy Słowackiego. Takie informacje uzyskał radny w 2010 r., pytając w imieniu mieszkańców o kanalizację w wymienionych ulicach. Inną odpowiedź otrzymał na interpelację złożoną 6 czerwca tego roku. Z niej jasno wynika, że kanalizacji w wymienionych ulicach nie będzie. - Wiceprezydent Adam Karzewnik poinformował, że w tym roku budowa kanalizacji w ulicy Twardosławickiej i Gołębiej nie będzie realizowana, nie podając przyczyny takiego stanu rzeczy. Złożyłem zapytanie, co jest przyczyną takiej zmiany. Czekam na odpowiedź - mówi Jan Dziemdziora.
Radny wielokrotnie rozmawiał ze zdezorientowanymi mieszkańcami, którzy czekają na kanalizację. Podczas konsultacji społecznych dowiedzieli się, że powinni dostosować swoje gospodarstwa do tej inwestycji.
- Ludzie w obrębie swoich domostw nic nie robią, bo nie wiedzą, co dalej będzie się w tej sprawie działo. Niektórzy myślą o przydomowych oczyszczalniach - dodaje radny Dziemdziora. - Mieliśmy obiecaną kanalizację w 2011 r. Były konsultacje, były pomiary, był wykonany projekt przedwstępny i nic z tego nie wyszło. Nie rozumiem, jak można tak ludzi wprowadzać w błąd. Inne ulice w Piotrkowie nie mają takich problemów. Nasza ulica brana jest pod uwagę tylko do połowy. Nawet zimą, jak jest odśnieżana, to tylko do pewnego momentu przejeżdża odśnieżarka. W tej drugiej części mieści się przecież około 200 domów. Może w naszej części nie mieszka nikt, kto ma “szerokie plecy” - mówi pan Józef, mieszkaniec ulicy Twardosławickiej.
- Cały czas czekamy na jakieś informacje w tej sprawie, ale jest cisza, żadnych konkretów. Kiedy jakiś czas temu próbowałem dowiedzieć się, co dalej w tej sprawie, usłyszałem, że jest problem z prywatnymi działkami, których ponoć miasto nie mogło wykupić od prywatnych właścicieli. Tyle małych miejscowości od dawna jest już skanalizowanych, a tu w Piotrkowie żyjemy jak w średniowieczu - mówi pan Andrzej, mieszkaniec ulicy Gołębiej. - Rozmawiałam miesiąc temu w sprawie kanalizacji w ulicy Słowackiego z panem Karzewnikiem i powiedział mi, że w tej sprawie trwają działania, ale jest problem z jednym właścicielem działki, który mieszka poza Piotrkowem, na Śląsku i nie chce się zgodzić na udostępnienie terenu. Jesteśmy rozżaleni, że nic się w tej sprawie nie dzieje. Wstyd, że główna ulica w Piotrkowie w części nie ma kanalizacji - mówi pani Agnieszka, mieszkanka Słowackiego.
Brak kanalizacji to duży problem dla mieszkańców.
- To dla nas dodatkowe koszty. Musimy się mocno ograniczać i dosłownie liczyć wodę. Beczkę asenizacyjną zamawiamy co dwa tygodnie, każdorazowo płacąc 80 zł. Ci zamożniejsi mieszkańcy myślą o oczyszczalniach przydomowych, ale ze względu na brak informacji nie wiedzą, czy mają czekać, czy działać na własna rękę - dodaje pani Agnieszka. O wyjaśnienie i rozwianie domysłów głównie mieszkańców ulic Twardosłwickiej i Słowackiego zapytaliśmy piotrkowski magistrat. Ten wyraźnie poinformował, że w 2011 r kanalizacji nie będzie.
- Budowa kanalizacji sanitarnej w ul. Twardosławickiej, będąca jednym z elementów zadania polegającego na “Rozbudowie kanalizacji sanitarnej i budowie sieci wodociągowej” w ramach inwestycji “Modernizacja i rozbudowa oczyszczalni ścieków w Piotrkowie Trybunalskim”, nie będzie mogła być zrealizowana w 2011 r.- mówi Elżbieta Jarszak, koordynator Zespołu Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta. Okazuje się, że miasto posiada pełną dokumentację projektową oraz prawomocne pozwolenia na budowę dla tego odcinka sieci od lutego 2010 roku. Na przeszkodzie w realizacji projektu stanął zdaniem miasta jeden właściciel działki położonej między ulicami Twardosławicką a Słowackiego, który nie godzi się na ułożenie rur na swoim terenie.
- Odcinek kanalizacji sanitarnej ul. Twardosławickiej połączony jest z projektowanym odcinkiem kanalizacji sanitarnej w ul. Słowackiego - jako zapewnienie odpływu ścieków. Inaczej się nie da. Nie można bowiem wybudować kanalizacji, która nie będzie miała odpływu! W związku z tym budowa kanalizacji sanitarnej w ul. Twardosławickiej jest uzależniona od pozyskania prawa dysponowania gruntem na cele budowlane dla odcinka sieci w ul. Słowackiego - wyjaśnia Elżbieta Jarszak. Dopóki właściciel nie wyrazi zgody na udostępnienie działki, nie będzie kanalizacji.
- Z uwagi na powyższe do dzisiejszego dnia nie został ogłoszony przetarg na wybór wykonawcy robót budowlanych dla tego odcinka sieci - dodaje Elżbieta Jarszak.
I nie zostanie – dopóki właściciel nie zgodzi się na przeprowadzenie rur. Miasto twierdzi, że nie ma żadnych możliwości, jedynie kierowanie próśb do tego człowieka. W ostateczności istnieje droga sądowa, na którą miasto z powodów proceduralnych nie zdecydowało się dotąd wstąpić.
Z właścicielem spornego terenu nie udało nam się skontaktować. - W przypadku kanalizacji sanitarnej w ul. Gołębiej problemem jest wytrasowanie drogi. Kanalizacja ma zostać przeprowadzona pod drogą, jednak 5 właścicieli terenów nie zgodziło się na sprzedaż miastu pasa działek pod drogę – twierdzi Urząd Miasta.
- Ponieważ porozumienie z właścicielami nie było możliwe, miasto musiało pozyskać teren pod drogę na mocy specustawy. Takie działanie wydłuża proces, bo teraz należy właścicielom odjąć prawo własności do części działek, wypłacić odszkodowania i dopiero wówczas miasto może uzyskać prawo do dysponowania terenem. W ten sposób wybudowana będzie droga wraz z uzbrojeniem w ul. Gołębiej, Zawiłej i części Żeglarskiej. Mamy w budżecie na ten rok zabezpieczone pieniądze na projekt - dodaje Elżbieta Jarszak. - Mieszkańcy ul. Twardosławickiej, jak i innych ulic objętych projektem, będą na bieżąco informowani o planowanych robotach budowlanych w momencie wyłaniania wykonawców robót - dodaje Elżbieta Jarszak.
E.T.