Słuchacze magazynu Magiel w Strefie FM wymyślili, że warto by w polskich miastach, a już na pewno Piotrkowie, Edward Gierek miał swój pomnik. Albo nawet ulicę, czy też rondo. Minimum tablicę, która powinna zawisnąć na elewacji jednego z miejskich urzędów.
Wśród dzwoniących dominował pogląd, że tow. Gierek zrobił dla kraju więcej niż inni rządzący. Że dzięki niemu w Piotrkowie powstało wiele budynków i inwestycji, że gdyby nie on, zachodnia część miasta długo przypominałaby wieś, że co prawda zadłużał Polskę, ale przynajmniej budował, inwestował, sprowadzał.
Pamiętający Centralne Dożynki'79 przypominają, że to właśnie na to wydarzenie zbudowano nieistniejący dziś Stadion XXXV-lecia, amfiteatr czy kładkę nad torami przy ul. Słowackiego. A Centralne Dożynki to było jedno z ostatnich osiągnięć E. Gierka. Bo później jego partyjni koledzy pozbawili go władzy, a nawet internowali. Ale to już temat na inną audycję.
W tej nie zabrakło też akcentów humorystycznych. Jeden ze słuchaczy zaproponował, by postać towarzysza sekretarza uczcić serią pomników, a właściwie pomniczków wielkości krasnali ogrodowych, z których każdy miałby twarz E. Gierka. Drugi - że na terenie dawnego stadionu warto by postawić pomnik pana Edwarda wielkości Chrystusa ze Świebodzina. Ot tak, żeby patrzył na to, co zbudował.
A poważniej? Zdaniem posła Artura Ostrowskiego z SLD Gierek na pomnik w Piotrkowie zasługuje.- Bo za jego rządów powstało województwo piotrkowskie, rozbudowano zachodnią część miasta, a największe zakłady takie jak Pioma, czy Sigmatex właśnie w latach 70. przeżywały swój najlepszy okres.
Parlamentarzysta przypomina, że podobna inicjatywa już była. Kilka lat temu pomnik Gierkowi chcieli postawić członkowie Stowarzyszenia Weterani Lewicy. Ale jak wiemy, nie postawili.
Poseł Robert Telus (PiS) uważa, że Gierek jest symbolem polskiego zadłużenia. - Bardziej zadłużył nas chyba tylko obecny rząd. Zatem jeśli już pomnik, to z dolarami, które pożyczał od państw zachodnich. Nie oceniam go jako człowieka, ale jego działalność mogę. I za to wystawiam ocenę negatywną, jego rządy chluby nam nie przyniosły.
Pomysłów upamiętnienia najważniejszego polskiego polityka lat 70. było już wiele. Niektóre, jak choćby rondo jego imienia, udało się wprowadzić w życie. Co prawda na krótko, ale jednak. Tęsknota za tamtymi czasami jest jednak nadal widoczna. No właśnie - za czasami, dzieciństwem, młodością, czy jednak Edwardem Gierkiem? Na razie wszystkim sentymentalnym musi wystarczyć trasa Warszawa-Katowice, potocznie zwana "Gierkówką".
- Wybrano Młodzieżową Radę Miasta Piotrkowa Trybunalskiego
- Ambitne plany na rok Władysława Reymonta
- W Akademii Piotrkowskiej zebrano ponad 21 litrów krwi
- Wypadek z udziałem nauki jazdy na Narutowicza
- W mieszkaniu miał ponad 170 gramów narkotyków
- Czad zabił dwóch mężczyzn
- 106. rocznica odzyskania niepodległości upamiętniona także w Moszczenicy
- Znany piotrkowski kucharz świętuje 10-lecie restauracji
- To był historyczny dzień niepodległości w gminie Sulejów