Po upływie niecałej godziny funkcjonariusze z piotrkowskiej drogówki, patrolując węzeł bełchatowski, zauważyli jadące Al. Sikorskiego w kierunku Bełchatowa białe dostawcze auto, którego początkowe numery rejestracyjne zgadzały się z podanymi przez dyżurnego. Policjanci zatrzymali do kontroli 30-letniego mężczyznę kierującego renault masterem. Mundurowi skrupulatnie sprawdzili wszystkie dostępne schowki i skrzynię bagażową jednak skradzionego mienia nie było. Funkcjonariuszy zainteresowała jeszcze nadbudówka nad kabiną kierowcy. Kiedy poprosili o otworzenie włazu, kierujący zaczął nerwowo się zachowywać i był wystraszony. Stanowczo twierdził, że nie można otworzyć, wymyślając różne przyczyny uszkodzenia. Policjanci bez chwili namysłu zajrzeli przez okno w dachu kabiny i zauważyli, że coś się poruszyło. Kierowca skapitulował, gdy policjant poinformował go o siłowym wejściu. Po chwili ze skrytki wyszła kobieta i mężczyzna w wieku 25 lat. Funkcjonariusze ujawnili również spalinową piłę pochodzącą z kradzieży.
Obława na kierowcę białego „dostawczaka” miała miejsce 8 września.
Cała trójka podejrzewana o kradzież została zatrzymana do wyjaśnienia. 10 września policjanci z Paradyża przedstawili mieszkańcom województwa dolnośląskiego i wielkopolskiego zarzuty kradzieży. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
(źródło: KMP Piotrków)