Na dwóch pozostałych boiskach przy ulicach Wysokiej i Broniewskiego niemal cały czas ktoś gra w piłkę. Tymczasem obiekt przy „Dwunastce” świeci pustkami. Do niedawna po południu zajęcia organizował tam tak zwany animator sportu, ale umowę z nim podpisano tylko do końca listopada.             

- Animatorzy są zatrudniani przez dyrektorów szkół w ramach programu „Animator sportu i młodzieży” organizowanego przez Szkolny Związek Sportowy, a szkoła w połowie pokrywa koszt ich zatrudnienia. Program obejmuje dofinansowanie animatorów sportu w okresie od 1 marca do 30 listopada. Na jeden obiekt "Orlika" przewidziany był jeden etat animatora (160 godzin pracy). Przy SP 12 zatrudniano do tej pory jednego animatora na pół etatu, na okres jednego miesiąca. Wynika to z warunków atmosferycznych, jakie wówczas panowały – padał śnieg. Przy takich warunkach nie ma  praktycznie w ogóle chętnych do korzystania z tego typu obiektów – powiedział na antenie Strefy FM Jarosław Bąkowicz z Zespołu Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta.

A co w przypadku, gdyby chętni się jednak znaleźli? - Szkoły reagują w zależności od zapotrzebowania. Przy ul. Wysokiej, jak również przy Broniewskiego zatrudnionych jest dwóch animatorów – jeden na cały, drugi na pół etatu. Przy Wysokiej animator pracował również w grudniu. W zależności od pogody będzie zatrudniony również w styczniu i lutym. W przypadku „Dwunastki”, jeżeli do dyrektora placówki będą docierały sygnały, że taką osobę należy zatrudnić, to tak się stanie. Są na to środki – dodał Bąkowicz.

Zanim to jednak nastąpi, wszyscy, którzy chcieliby skorzystać z boisk przy „Dwunastce”, muszą kontaktować się z dyrekcją placówki.

(Strefa FM)