Trudne macierzyństwo, piękne macierzyństwo

Tydzień Trybunalski Środa, 26 maja 20100
„Jest na świecie piękna istota, u której jesteśmy wiecznymi dłużnikami – matka”. W dniu takim, jak Dzień Matki, odwdzięczamy się naszym rodzicielkom w różnoraki sposób - robimy laurki, kupujemy kwiaty, prezenty, pieczemy ciasta itp. Są jednak mamy, którym dzieci nie mogą podarować upominku.
Ola z mamą wspólnie odrabiają lekcje.Ola z mamą wspólnie odrabiają lekcje.
Rafał z mamą tuż po maturze z polskiego.

W takich chwilach jedynym i najpiękniejszym darem z okazji ich święta, podziękowaniem za stałą troskę są uśmiech na twarzy i słowa „kocham Cię mamo". Do takich kobiet należą właśnie pani Hanna Nowicka oraz Danuta Król.

 

Pani Hanna Nowicka jest mamą 14-letniej Aleksandry, która urodziła się z mózgowym porażeniem dziecięcym na skutek komplikacji okołoporodowych. Dziewczynka cierpi z powodu opóźnionego rozwoju psychoruchowego, epilepsji oraz przebytego zabiegu kardiochirurgicznego. Ola wymaga stałej, systematycznej rehabilitacji, terapii i leczenia oraz - co najważniejsze - opieki, ciepła, miłości i zrozumienia.

 

Może się wydawać, że sytuacja ta wymaga całego grona osób, jednak niemal wszystkie te czynności wykonuje tylko jeden człowiek, jak mówi Ola - „ moja kochana mama".

W trudnej sytuacji znajduje się również pani Danuta Król, mama 20-letniego Rafała, który jako wcześniak urodził się z czterokończynowym porażeniem mózgowym. Chłopiec jeździ na wózku, a dodatkowo ma dużą wadę wzroku.

 

Jego mama bardzo przeżyła wiadomość, że dziecko jest chore. Przy nadziei trzymały ją tylko przypuszczenia lekarzy, że stan Rafała nie będzie tragiczny. Czas pokazał co innego. Rehabilitacja nie pomogła przywrócić jej syna do sprawności. Mimo iż Rafał ma 20 lat, wymaga opieki niczym niemowlę. Pomoc mamy oraz członków rodziny potrzebna jest chłopcu przy podstawowych codziennych czynnościach, takich jak: ubieranie, jedzenie, toaleta. Aby podtrzymać aktualny stan zdrowotny, Rafał cały czas poddawany jest rehabilitacji.

 

Pani Hanna samodzielnie opiekuje się córką. Chociaż jest w bardzo trudnej sytuacji, nie poddaje się i nie narzeka na życie. Wcześniej w opiece przy chorej Oli pomagała babcia dziewczynki. Ta jednak zmarła. To zmusiło mamę dziewczynki do podjęcia decyzji o rezygnacji z pracy. Jak mówi - był moment wątpliwości, czy dobrze zrobiłam, jednak teraz nawet żałuję, że nie uczyniłam tego wcześniej. Gdybym teraz stała przed takim problemem, bez wahania wybrałabym opiekę nad dzieckiem.

 

Pani Danuta również zrezygnowała z pracy. Pieniądze, jakie zarabiała, starczały tylko na sfinansowanie opieki nad Rafałem podczas jej nieobecności, dlatego wolała swój cały czas podarować synowi. Była bardzo mu potrzebna przy nauce. Mimo iż przez wszystkie lata szkoły chłopiec miał indywidualny tok nauczania, to właśnie mama dużo czasu poświęcała jego edukacji. Z powodu problemów ze wzrokiem musiała synowi m.in. czytać książki.

 

Niemal identyczną sytuację ma pani Hanna. Jej córka Ola chodzi do szkoły, jednak również ma indywidualny tok nauczania. W domu to właśnie mama poświęca mnóstwo czasu na naukę dziewczynki.

 

Sytuacja, w jakiej znajdują się obie mamy, równa się brakowi czasu dla siebie. Dlatego w chwilach wytchnienia pani Danuta zajmuje się pielęgnacją kwiatów. Jak mówi - przyroda pozwala jej odpocząć. Z przyjemnością chodzi z synem na rehabilitację, gdzie może spotkać się z innymi matkami, a swoimi koleżankami. Miłą formą spędzania czasu są również organizowane wycieczki i pielgrzymki, na które jeździ z synem.

 

Panie Hannę i Danutę życie nie raz wystawiało na ciężkie próby, cierpienie i strach. Jeden z najgorszych kryzysów dla mamy Oli to moment, w którym córka przebywała w szpitalu, czekając na zabieg kardiochirurgiczny. Stan zdrowotny dziewczynki pogorszył się bardzo, Ola traciła przytomność. To było bardzo traumatyczne przeżycie - mówi.

 

Mama Rafała także czuwała przy swoim synku, kiedy ten przebywał w szpitalu. Sytuacje te wymagały od obu pań wiele cierpliwość, sił i wiary.

Kolejnym ciężkim momentem życiowym dla pani Hanny było odejście taty Oli. - Córka tęskniła za ojcem, dlatego musiałam dostarczyć jej szeregu bodźców emocjonalnych, żeby pomóc jej przetrwać ten trudny czas - mówi kobieta.

 

Nieprzyjemna chwila spotkała również mamę Oli, kiedy dziewczynka chodziła do 3 klasy. Wtedy to przekonywana była, że jej córka nie powinna się uczyć, gdyż i tak wiele nie osiąganie, a przez to tylko krzywdzi dziecko. Pani Hanna, wiedząc, że Ola nie jest tak sprawna jak inne dzieci, jednak nie zrezygnowała z kształcenia córki. Z książek dowiedziała się, że dzieci te maja szansę na naukę, dlatego nie pozwoliła jej tego odebrać, tym bardziej, że Ola lubiła się uczyć i miała do tego potencjał.

 

Mama Rafała również nie jest obojętna na edukację syna. Dowodem na to jest jej zgoda na zdawanie egzaminu maturalnego, który w przypadku stanu zdrowotnego chłopca był wielkim utrudnieniem, a dla mamy kolejnym stresem.

 

Oprócz stałych zmartwień, są też inne wyzwania i ten codzienny wielki wysiłek fizyczny związany z dźwiganiem dzieci, pomocą przy wchodzeniu do wanny czy brodzika. Kiedy w domu pani Danuty nie było jeszcze windy, sama musiała nosić syna. Czynności te z pewnością odbijają się i na ich zdrowiu, dlatego panie muszą bardzo dbać o siebie. Mama Oli, chcąc być dyspozycyjną dla córki, kontroluje regularnie swój stan zdrowia.

 

Mimo iż na co dzień każda z pań jest uśmiechnięta i silna, to w ich życiu są także chwile załamania.

Najgorszy momenty dla pani Danuty to rozmyślanie o przyszłości, o tym, co stanie się z chłopcem, kiedy zabraknie jej i innych najbliższych członków rodziny. Jak to przezwycięża? - Głęboka wiara pomaga uwolnić mi się od takich ciężkich myśli - mówi kobieta.

 

Pani Hannie ciężkie chwile pomaga przetrwać kontakt z innymi matkami, które są w podobnej sytuacji, a często nawet w gorszej.

Jak mówi: - w mojej głowie nie ma myśli, że sobie nie poradzę. Ale trzeba to wypracować. Po prostu zrozumiałam, że tak musiało być i pogodziłam się z tym.

Również mama Rafała zaakceptowała swoją sytuację.

- Staram się nie myśleć o zmęczeniu. Nauczyłam się optymistycznie patrzeć w przyszłość. Wtedy jest mi łatwiej.

Dla mamy Oli trwoga i troska są motywacja do działania.

Zarówno pani Hanna, jak i pani Danuta stwierdzają, że sytuacja życiowa, w jakiej się znajdują, uczy pokory. Teraz inaczej patrzą na życie, bardziej je szanują.

Przez te wszystkie lata choroby Oli jej mama nauczyła się w złym zauważać także pozytywne strony. Przez to, że cały czas spędza ze swoją córką, z pewnością bardziej niż inne mamy może ją uchronić od współczesnych niebezpieczeństw, jakie czekają na nastolatki, np. alkohol, używki. Oprócz tego wypracowała z córką model partnerstwa - jest dla niej mamą, a także przyjaciółką. - Nie traktuję Oli jako typowo upośledzoną osobę, ale mam tego świadomość - mówi.

Pani Danuta nie pokazuje synowi swoich słabości, lęków. Przez Rafała postrzegana jest jako szczęśliwa i radosna.

Mimo wiecznych trudności, kobiety te cieszą się z tego, co mają. Choroba dziecka nauczyła je stałego, szczerego wyrażania uczuć. Jak mówi pani Danuta - Rafał bardzo często pragnie być przytulany i całowany, dlatego staram się okazywać mu miłość na każdym kroku. Dla mamy Oli córka jest „jej słoneczkiem".

 

Jak widać kobiety te nie potrzebują wyszukanych dowodów miłości i uznania od swoich dzieci. Dla pani Hanny powodem do szczęścia jest to, że Ola może wziąć na ręce swojego kotka albo... rysunki, jakie dostaje od córki. Dla pani Danuty radością są marzenia syna o założeniu swojej rodziny.

Miłość, jaką obdarzają swoje dzieci, nigdy nie pozwoli poczuć im smaku nieszczęścia. Z serc kobiet płynie ciepło, miłość i troska. Dla swoich dzieci są prawdziwymi Aniołami Stróżami.

 

 

Iza Jędraszek

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat