- To jest tak, że na emeryturze człowiek gnuśnieje i podobnie było ze mną, więc żona zaczęła mnie gonić, żebym zaczął coś ze sobą robić. Nie za bardzo mi się chciało, ale pomyślałem, że rzeczywiście trzeba coś ze sobą zrobić. W tomaszowskim ośrodku kultury był wtedy prowadzony kurs samoobrony i zdecydowałem się zapisać - mówi Wiesław Kieszek.
Jak wspomina pan Wiesław kurs był prowadzony przez instruktora capoeiry i brało w nim udział na początku 27 osób. - Niestety z każdym dniem ktoś ubywał i w końcu zostałem sam. Instruktor uznał, że nie jest w stanie prowadzić dalej kursu, ale polecił mi aikido i szkołę Michała Wąsa - wspomina.
Nasz rozmówca postanowił spróbować swoich sił w aikido, choć obawiał się czy w wieku 67 lat będzie w stanie sobie poradzić z treningami. - Trenerzy szybko rozwiali moje wątpliwości i powiedzieli, że jak najbardziej mogę zacząć treningi. Byłem zdziwiony i trochę niepewny, ale szybko się okazało, że trenować aikido może prawie każdy - od dziecka do emeryta - podkreśla.
Po 7 latach treningów pan Wiesław może się pochwalić 2 kyu w aikido, czyli przedostatnim stopniem uczniowskim, ale na tym nie kończą się jego ambicje. - Do stopnia mistrzowskiego zostały mi dwa egzaminy, więc jeżeli tylko zdrowie i dotrwa to chciałbym je jeszcze zrobić - deklaruje.
Warto podkreślić, że w aikido od innych sztuk walki odróżnia to, że tu nie ma klasycznego przeciwnika, a raczej osoba współtrenująca, która jest naszym sojusznikiem w samorozwoju i podkreśla zalety płynące z trenowania tej sztuki walki. - My wykonujemy techniki, które mają obezwładnić, ale absolutnie nie zrobić jakiejkolwiek krzywdy. Dzięki treningom jestem znacznie sprawniejszy fizycznie, a co najprzyjemniejsze w trakcie ich trwania dotrzymuje tempa młodzieży i nie ma obecnie problemu, żebym wytrzymał 1,5-godzinne zajęcia - chwali się.
Nasz rozmówca podkreśla jednocześnie, że poza rekreacyjną jazdą na rowerze wcześniej nie był przesadnie aktywny fizycznie i zachęca każdego do spróbowania swoich sił w sporcie i nie zrażanie się swoim wiekiem. - Drodzy państwo! Nie siedźcie w domu, tylko wyjdzie gdzieś na zewnątrz i po prostu ruszcie się! Nie chodzi tu koniecznie o aikido, choć ono jest doskonałym rozwiązaniem, ale żeby nie zgnuśnieć zajmijcie się jakimkolwiek sportem lub aktywnością fizyczną. Ja mogę zapewnić, że u nas na treningach każda osoba, niezależnie od wieku się odnajdzie. Także zapraszam na matę! - zachęca.
Pan Wiesław podkreśla jednocześnie, że pierwsze treningi, na których można zobaczyć jak wygląda aikido i po prostu spróbować swoich sił są całkowicie bezpłatne i próbując nic się nie straci. - Zawsze tłumaczę kolegom w moim wieku, żeby zamiast siedzieć na kanapie przed telewizorem coś ze sobą zrobić, bo wtedy człowiek znacznie lepiej się czuje - tłumaczy.
Oczywiście przygodę z aikido można zacząć w każdym wieku. - Zachęcam do ćwiczenia z nami. To nie jest jakiś skomplikowany sport wyczynowy i wszelkie techniki oraz ćwiczenia są tak dostosowane, żeby każdy poradził. Także zachęcam zarówno młodych, jak i seniorów, żeby po prostu spróbowali, a na pewno się nie zawiodą - mówi pan Wiesław Kieszek.
A już wkrótce zapraszamy na dłuższą rozmowę na naszym portalu na temat aikido, czyli sztuki walki dla młodszych i starszych, którą przeprowadziliśmy z Michałem i Martą Wąsami, czyli małżeństwem, które od lat trenuje i uczy innych tej wyjątkowej sztuki walki.