Sulejów: Urzędniczy ping-pong

Tydzień Trybunalski Sobota, 13 kwietnia 201355
Kilkudziesięciu mieszkańców Sulejowa przyszło na posiedzenie Komisji Rolnej, Ładu i Porządku Publicznego Rady Miejskiej w Sulejowie. Najważniejszym jej punktem była bowiem sprawa niebezpiecznych odpadów, które na terenie byłego Zakładu Przemysłu Wapienniczego w Sulejowie zamierza zbierać prywatny przedsiębiorca.
Sulejów: Urzędniczy ping-pong

- My tutaj pana nie chcemy. Proszę zbierać sobie niebezpiecznie odpady w okolicach Kielc. Tam nie brakuje wyrobisk - mówił Mirosław Ratajski, jeden z zebranych. - Apeluję do prokuratury, aby przyjrzała się tej sprawie. Chodzi mi przede wszystkich o to, w jaki sposób ten pan dostał możliwość takiej działalności na terenie parku krajobrazowego. Przecież jest to dla mnie niepojęte - dodał.

- Ten koszmar wrócił po kilku miesiącach. Tak naprawdę trwa już to od ponad roku. My walczymy o to, aby pokazać, za pośrednictwem mediów, całej Polsce, co tutaj się dzieje. Inwestor może nas zapewniać o tym, że będzie robił wszystko zgodnie z procedurami. A co będzie, jeśli dojdzie do skażenia Pilicy? Kto za to wtedy odpowie? Dlatego tutaj jesteśmy i nie wykluczamy protestów - stwierdził mieszkaniec Sulejowa, Mateusz Szczepocki.

Na zarzuty mieszkańców odpowiadał inwestor - Robert Pach z firmy Dex Trans.
- My nie chcemy tego składować, ale chcemy tylko zbierać odpady. Jest to przecież zasadnicza różnica. Mieszkańcy nie chcą tego zrozumieć. Stać ich tylko na protesty. Jest to moja działka i mogę na niej robić sobie to, co chcę. Nie ma żadnego zagrożenia dla środowiska, gdyż moja firma zamierza zbierać te odpady zgodnie z wszystkimi procedurami i normami - w taki sposób przedsiębiorca próbował przekonać zebranych. Najwyraźniej nie wytrzymał jednak presji, gdyż w pewnym momencie wstał i opuścił salę przed końcem spotkania.

Temat wraca, gdyż w styczniu bieżącego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi uchylił orzeczenie Samorządowego Kolegium Odwoławczego o nieważności decyzji Starostwa Powiatowego w Piotrkowie dotyczącej zezwolenia na prowadzenie zbierania odpadów. W tej sprawie głos zabrała Agata Wojtania - członek zarządu powiatu piotrkowskiego.

- Uważam panie burmistrzu, że mieszkańcom należy powiedzieć całą prawdę o tym, jak wygląda procedura od momentu wydania zezwolenia przez Starostwo do momentu faktycznego składowania odpadów. Starosta wydał zezwolenie, ale ta decyzja nie uprawnia do niczego. O tym mówią przepisy prawa. My określiliśmy warunki w ten sposób, aby zagrożenia nie było. Teraz piłeczka jest po stronie Sulejowa - mówiła Wojtania.

- Tak naprawdę nie możemy zablokować tej inwestycji, gdyż nie jesteśmy stroną w postępowaniu - przyznał zastępca burmistrza miasta i gminy Sulejów Jan Andrzejczyk.
- My jako urzędnicy też jesteśmy mieszkańcami Sulejowa i też zdajemy sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Burmistrza oraz Radę wybiera przecież społeczność. Mamy trochę związane ręce, gdyż jako funkcjonariusze publiczni musimy działać zgodnie z literą prawa. Kto mógł zablokować tę inwestycję? Uważam, że urzędnicy Starostwa w Piotrkowie. Można było przecież zrobić konsultacje społeczne. Tymczasem próbuje się teraz całą odpowiedzialność przenieść na nas. A jeśli my nie wydamy decyzji środowiskowej, to do kogo przyjdzie inwestor z żądaniem zwrotu poniesionych kosztów? Do nas, czy do Starostwa? To wszystko jest trochę niepoważne - powiedział Andrzejczyk.

Mieszkańcy są zdesperowani - nie wykluczają protestów pod siedzibą Starostwa, a jeśli zajdzie konieczność, także na drodze dojazdowej do dawnych Wapienników.
- To spotkanie nie wniosło nic nowego. Przypominało to urzędniczy ping-pong. Starostwo próbowało obarczyć winą za całą sytuację sulejowskich urzędników, a ci odbijali piłeczkę. Problem niestety zostaje - ocenił spotkanie Mateusz Szczepocki.

 




Zainteresował temat?

6

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (55)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

społecznik ~społecznik (Gość)16.04.2013 08:56

"spike" napisał(a):


Do ~spike
Nadal uważam, że anonimy śa płytką formą walki politycznej. U nas nie ma afer tego, jakie znamy z mediów a zostały ujawnione dzięki( podobno) anonimom. Co do wpisów na tym forum to dla mnie są czyste pomówienia nie poparte dowodami pisane przez ludzi, którym nie udało się "załapać" do władz, lub wygrać wyborów i dziś czują się sfrustrowani. Podważasz instytucje demokratycznych wyborów? Przecież wybierają wszyscy mieszkańcy( chociaż ponad 40% nie poszło do urn, ale to ich problem). Jeżeli są dowody na wykroczenia czy nawet przestępstwa obecnej władzy to trzeba to szybko zgłosić odpowiednim instytucją ale jeśli to są tylko wpisy na forum aby zdyskredytować obecne władze to jest już populizm i walka polityczna. Uważam, że w demokratycznym systemie politycznym od zmiany władzy są wybory a nie krzykacze z taczkami.

00


realnie ~realnie (Gość)16.04.2013 08:47

"spike" napisał(a):
Czekanie to stagnacja,przyzwolenie na zło,które panoszy się od wielu lat w Urzędzie

Jak się pracuje w urzędzie to lepsze czekanie niż działanie, więc nie dziw się takiemu stanowisku. Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.

00


spike ~spike (Gość)15.04.2013 19:32

Do ~społecznik
Anonimy nie są reliktem PRL.Populizm jest wyraźny w Twoim wpisie.Domyślam się,że próbujesz ludziom wyrwać z ręki najlepsze,często jedyne "narzędzie" z ręki.Anonimy są uznawane w czasach demokracji.W czasach PRL były wyrzucane do kosza,teraz są swoistym elementem demokracji,o czym głośno w mediach.Dzięki anonimowym zgłoszeniom ujawniono wiele afer.Ludzie władzy,a ściślej "nadwładzy" są znani z tego,że szykanują odważnych i to w sposób długotrwały i straszny.Władza nie ma skrupułów i hamulców żadnych w stosunku do tych,którzy ośmielają się mieć swoje poglądy,przeciwstawiać się korupcji,ujawniać podejrzenia przestępstw.Mobbing to w/g Ciebie też relikt PRL? Inna rzecz,że demokracja w naszym kraju,szczególnie u nas,w Urzędzie w Sulejowie,przysługuje tylko urzędnikom.W/g Twojego myślenia demokracja nie dotyczy tych "pod władzą". Poczytaj sobie wpisy,to zobaczysz jak "władza" nadużywa zaufania wyborców.Czekanie to stagnacja,przyzwolenie na zło,które panoszy się od wielu lat w Urzędzie.Co Ty robisz dla społeczeństwa? Namawiasz do "poczekania"? Już za długo czekaliśmy.Najlepiej ręce pod d....założyć i czekać,a i udawać jeszcze,że nic nie wiemy i pozwolić się gnębić.W imię "zaufania" i "demokratycznych wyborów". I bić brawo manipulantom,super rady.Ze społecznikiem masz tyle wspólnego,co władza z uczciwością.Szkoda,że jeszcze nie radzisz,żeby wziąć różaniec i się modlić o....może przetrwanie "demokratycznej władzy" w Sulejowie.

00


luzik ~luzik (Gość)15.04.2013 15:44

"luzik" napisał(a):
luzik (Gość)
17 godzin temu, 22:52

~obserwator rzeczywistości (Gość)
24 godziny temu, 22:19 napisał(a)


Cóż za idiota podszywa się pod moją osobę ???
Chcesz coś powiedzieć, to mów - ale na swoje konto.
Chyba, że łżesz, jątrzysz albo coś w tym rodzaju. Świństwa rób pod swoim adresem.
luzik - prawdziwy.
Absolutnie nie odnoszę się tu do zaprezentowanego tekstu, tylko do podszywania się pod moją osobę.

00


dziwne ~dziwne (Gość)15.04.2013 15:21

anonim i społecznik
Kiedys normą był ogół a nie margines

00


społecznik ~społecznik (Gość)15.04.2013 12:12

"Anonimowy-Anonim" napisał(a):
Widzę, że co niektórym ujawnia się dziedziczna skłonność do tchórzliwego konfidenctwa. Jeśli jesteś taki pewien jeden z drugim swoich wywodów, to czemu nie staniesz z podniesioną przyłbicą i nie podpiszesz się pod swoimi tezami z imienia i nazwiska. Daleko mi do bronienia urzędowych machlojek i interesików, ale brzydzę się, kiedy ktoś pod pretekstem "ogólnego dobra" namawia do anonimowego donoszenia na innych.
Bo pewnie nie masz oporów by donosić (anonimowo) na sąsiada, który nie dopełnił jakiegoś bzdurnego obowiązku lub jeździ autem o którym ty możesz tylko pomarzyć.
Pozdrawiam maluczkich duchem i wszystkich normalnych (na szczęście jest nas większość)


Zgadzam się w 100% z tym poglądem. Anonimy to relikt PRL. Jak masz dowody to idź do organów ścigania a nie siej populizmu. Łatwo jest zrzucać obecnej władzy jakieś tam winy, trudniej coś zrobić dla Gminy. I nie chodzi mi tu o "obalanie" tej ekipy. Wygrali demokratyczne wybory i to dość wyraźnie. Widocznie ludzie im zaufali. Poczekajmy do następnych wyborów to jest najlepsza weryfikacja dla rządzących.

00


Bil ~Bil (Gość)15.04.2013 10:49

,,Obowiązek zawiadomienia o przestępstwie, spoczywa na instytucjach państwowych i samorządowych, które w związku ze swoją działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu. Na tle art. 304 § 2 kpk przypadku, prawny obowiązek zawiadomienia o przestępstwie, ciąży przede wszystkim na osobie pełniącej funkcję kierowniczą w danej instytucji Co więcej, osobie będącej pracownikiem administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego lub zajmującej kierownicze stanowisko (oraz jej zastępcom) w instytucji państwowej przepis art. 115 § 13 kk nadaje status funkcjonariusza publicznego (przepis ten nie obejmuje osób pełniących czynności wyłącznie usługowe). Dlatego też, w sytuacji niedopełnienia obowiązku w postaci złożenia zawiadomienia, o którym mowa w art. 304 § 2 kpk, funkcjonariusz publiczny podlegać będzie odpowiedzialności karnej na mocy art. 231 § 1 kk. Przez niedopełnienie obowiązku należy rozumieć całkowite zaniechanie spełnienia obowiązku (brak działania), jaki ciąży na danym podmiocie z racji pełnienia funkcji publicznej, bądź na wykonaniu obowiązku niezgodnie z jego treścią' To chyba coś wyjaśnia, albo ja to zle interpretuje. Czy to mieszkańcy mają się teraz głowić z tym co jest czy to rządzący powinni zareagować ?

00


realnie ~realnie (Gość)15.04.2013 09:48

"nas-to-obchodzi" napisał(a):
wygrania konkursu przez brata dyrektor MOPS.

Czyli jednym słowem wielki powrót na łono matki Urzędu Miasta w Sulejowie. Czyli nie ma to jak w urzędzie.11 lat władzy tej ekipy to jeszcze pamiętamy jak było. Najciekawsze to to że na pokładzie tego jedenastoletniego władztwa ,,maluczcy poddani" podnoszą bunt.Jedni otwarcie, a inni szemrając ciszej pomiędzy sobą. Jedni i drudzy wreszcie otworzyli oczy, to cieszy i chwała im za to. Nie bójmy się być społeczeństwem zorganizowanym dbającym o nasze wspólne sprawy. Każdy, powtarzam każdy z nas ma tu swoją rolę do odegrania na rzecz tego miasta, tej gminy i na rzecz przyszłych pokoleń. Po tym wszystkim co się dzieje mieszkańcy mieli prawo, ba nawet mieli obowiązek stracić zaufanie do całej tej władzy.

00


bystrzak ~bystrzak (Gość)15.04.2013 09:37

a ty dlaczego się nie podpisales z imienia i nazwiska?

00


Anonimowy Anonim ~Anonimowy Anonim (Gość)15.04.2013 09:26

Widzę, że co niektórym ujawnia się dziedziczna skłonność do tchórzliwego konfidenctwa. Jeśli jesteś taki pewien jeden z drugim swoich wywodów, to czemu nie staniesz z podniesioną przyłbicą i nie podpiszesz się pod swoimi tezami z imienia i nazwiska. Daleko mi do bronienia urzędowych machlojek i interesików, ale brzydzę się, kiedy ktoś pod pretekstem "ogólnego dobra" namawia do anonimowego donoszenia na innych.
Bo pewnie nie masz oporów by donosić (anonimowo) na sąsiada, który nie dopełnił jakiegoś bzdurnego obowiązku lub jeździ autem o którym ty możesz tylko pomarzyć.
Pozdrawiam maluczkich duchem i wszystkich normalnych (na szczęście jest nas większość)

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat