Śmieci przerosły urzędników?

Tydzień Trybunalski Środa, 19 czerwca 201338
Do 1 lipca pozostało zaledwie kilkanaście dni. To wtedy gmina – zgodnie z ustawą - stanie się “właścicielem” naszych śmieci, bo też od tej daty pobierała będzie za to od nas pieniądze.

Tyle tylko, że w Piotrkowie dotąd nie podpisano jeszcze umowy z firmą, która odpady ma odbierać. Co więcej – nie wiadomo, jakie ostatecznie stawki opłat będą obowiązywały mieszkańców. I choć większość z nich złożyła już tzw. deklaracje “śmieciowe”, możliwe, że trzeba je będzie złożyć raz jeszcze. Ale to nie koniec piotrkowskich absurdów śmieciowych.

Kto nie umie liczyć – firmy czy piotrkowski magistrat?

Nieco ponad tydzień temu w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie otwarto oferty przetargowe na odbiór odpadów komunalnych w każdym z trzech sektorów, na które został podzielony Piotrków Trybunalski. Do wyścigu o piotrkowskie śmieci stanęło 6 firm, ale najkorzystniejszą ofertę złożyła piotrkowska firma Juko, która zaproponowała cenę – uwaga!!! - ponad trzy razy niższą, niż wyliczył Urząd Miasta. Ten ostatni zakładał że system odbioru śmieci będzie kosztował mieszkańców Piotrkowa ponad 13,5 mln zł na dwa lata, Juko zobowiązało się to zrobić za około 4 mln zł. Ale nawet najdroższe firmy zaproponowały ogółem stawki niższe niż te magistrackie o 2,5 mln zł. Ile tak naprawdę powinny nas więc kosztować śmieci i kto w takim razie nie potrafi liczyć? Czy firmy (co wątpliwe, bo przecież to jednostki nastawione mimo wszystko na zysk), czy może piotrkowscy urzędnicy, którzy zaproponowali tak wysokie stawki?

- Do tej pory firmy, które gospodarowały odpadami od mieszkańców, najczęściej je składowały – bo to było najtańsze. Teraz natomiast zostały wyznaczone tzw. regionalne instalacje zagospodarowania odpadów, gdzie firma, która odbierze odpady, musi je dostarczyć. I my posiłkowaliśmy się cenami, jakie funkcjonują w regionalnych instalacjach – próbuje tłumaczyć te różnice Włodzimierz Pawlak, doradca prezydenta miasta ds. zagospodarowania odpadów komunalnych. - Ale jak zwykle życie weryfikuje wszystkie nasze obliczenia i podobnie było w tym przypadku.

Zdaniem doradcy prezydenta Chojniaka, to fakt, że piotrkowskie firmy, które uzyskały status tzw. instalacji zastępczych (m.in. Juko), będą mogły na miejscu segregować śmieci, nie ponosząc kosztów transportu, tak korzystnie wpłynął na cenę. Tej tezy nie potwierdzają jednak do końca pozostałe oferty firm, które śmieci musiałyby transportować poza Piotrków. One także okazały się łaskawsze dla piotrkowian niż nasz magistrat.

Korzystny przetarg na odbiór śmieci – niższe stawki dla mieszkańców? Niekoniecznie

Właściwie z tak rozstrzygniętego przetargu wszyscy powinniśmy się cieszyć. Z prostego matematycznego wyliczenia wynika, że skoro firmie odbierającej śmieci zapłacimy trzy razy mniej niż zakładano, to i stawki dla mieszkańców powinny być obniżone trzykrotnie. Okazuje się, że w Piotrkowie niekoniecznie. - Dziś jesteśmy na etapie wdrażania całego systemu i koszt (po podpisaniu z firmą umowy i zamknięciu procedury), będzie obniżony, natomiast jest to tylko jeden z elementów ceny. Musimy dokładnie sprawdzić (po wpłynięciu wszystkich deklaracji), ilu mamy mieszkańców, ile osób jest w naszym systemie, przeliczyć to jeszcze raz, uwzględnić koszty funkcjonowania tzw. pszoków (punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych), zbiórki odpadów wielkogabarytowych i po podsumowaniu tego wszystkiego przygotujemy propozycję dla Rady Miasta, żeby się pochyliła nad tym tematem. Dziś jednoznacznie nie możemy wskazać, o ile cena się zmieni – tłumaczy Włodzimierz Pawlak, doradca prezydenta miasta.

Oznacza to tyle, że od pierwszego lipca i tak mieszkańcy zapłacą według wyższych stawek (tych, które wcześniej uchwaliła Rada Miasta – 8,5 zł miesięcznie od osoby za śmieci segregowane i 12 zł za śmieci niesegregowane). Nie sposób tu sobie nie zadać pytania, w jaki sposób piotrkowski magistrat pozostanie w zgodzie z prawem, ponieważ według ustawy system odbioru odpadów ma być tzw. systemem non profit, czyli miasto nie powinno (a nawet nie może) na śmieciach zarabiać. Jeżeli od mieszkańców pobierze więcej niż zapłaci firmie, z którą podpisze umowę (a na to wygląda), to kiedy, w jakiej formie i w jaki sposób odda te nienależnie pobrane pieniądze piotrkowianom. Czy miasto odda je z odsetkami (jakimi?), czy może mieszkańcy będą kredytować miasto za darmo?

- Jeżeli uzyskamy nadwyżkę, na pewno jeżeli ustalimy nową stawkę, to w tej nowej stawce uwzględnimy tę nadpłatę i będzie ona na pewno mniejsza – próbuje tłumaczyć doradca prezydenta, ale jak będzie to wyglądało w szczegółach, nie potrafi odpowiedzieć.

A pytań jest wiele, bo przecież po drodze (zanim Rada Miasta uchwali nowe stawki) ktoś może z systemu wypaść: wyjechać, wyprowadzić się, umrzeć. Komu wtedy zwrócone będą pieniądze?

Nowe stawki – nowe deklaracje?

Do 15 czerwca, kiedy minął termin składania tzw. deklaracji “śmieciowych”, do piotrkowskiego Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta wpłynęło ich 5.996 (na 6.213, które powinny zostać złożone). Co z tego jednak, kiedy właściwie (według obecnie obowiązujących przepisów) mieszkańcy będą musieli prawdopodobnie składać je raz jeszcze. Bo w deklaracjach przecież widnieją sumy wyliczone według stawek przegłosowanych wcześniej przez Radę Miasta. Gdy Rada uchwali nowe stawki, wszystkie wyliczenia stracą ważność. - Ustawodawca mówi, że przy wszystkich zmianach trzeba składać nowe deklaracje – przyznaje Włodzimierz Pawlak, doradca prezydenta Piotrkowa. - Natomiast ostatnio są takie słuchy, że przy zmianie stawki uchwałą Rady Miasta, nowa stawka będzie wprowadzona z urzędu, tak że mieszkańcy nie będą musieli składać nowych deklaracji. Podobno w ministerstwie trwają prace nad tym, żeby tak właśnie było – dodaje.

Trzeba jednak podkreślić, że nie jest to – póki co - obowiązujący zapis prawny.
A więc, kiedy Rada uchwali nowe stawki, deklaracje trzeba będzie składać raz jeszcze!

U nas wszystko nie po kolei

Czy w innych gminach mieszkańcy też po dwa razy muszą składać deklaracje? Okazuje się, że nie. Wystarczyło tylko wszystko zrobić po kolei. Najpierw uchwalić stawki zaproponowane przez gminę, później w odpowiednim czasie (!!!) przeprowadzić przetarg na firmę odbierającą odpady, a następnie – znów drogą uchwały – zweryfikować stawki do poziomu, jaki wynika z oferty przetargowej i już obowiązujące stawki przedstawić mieszkańcom jako te, które należy wpisać do deklaracji. Proste, logiczne, ale – jak się okazuje – nie dla wszystkich.


Zainteresował temat?

10

1


Zobacz również

reklama

Komentarze (38)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Marek ~Marek (Gość)20.06.2013 13:35

Chcieliscie miec chojniaka to macie i teraz płacic i nie narzekac.

00


sklave sklaveranga20.06.2013 13:21

Urzędników nie przerastają od wieków kawa, herbata, ploty teraz internet i pragnienie jak najwyższych gaży....oraz udowadnianie wszem i wobec jaki to on jest zapracowany i niezbędny....
Tusk na odchodne zgotował nam ustawową gehennę.
Najważniejsze w tej ustawie jest to że każdy wie komu i ile ma zapłacić za odbiór śmieci.
Reszta jest najmniej istotna. Przecież śmieci mogą i pól roku leżeć.....
Ustawa Śmieciowa powinna zostać uchylona, ze względu na niezgodność z Konstytucją - wprowadza odpowiedzialność zbiorową jak w państwach totalitarnych.
Władza ciśnie nas ponad miarę a my z wdzięczności jak grzeczne kotki łasimy się do niej. Ledwo się urodzi jeszcze dobrze oczu nie otworzy a tu go od razu podatkiem śmieciowym po głowie ba zamknie je a jeszcze będą go podatkiem śmieciowym obarczali.
Według ewangelii pana Tuska.
Śmieciem się rodzisz, jako śmieć umierasz i w śmieć się obrócisz.
Tusk za europejskość sprzedał Polskę. Zanim co niektórzy zorientują się to Tusk, Rostowski i pozostała banda wylądują na intratnych stanowiskach w instytucjach międzynarodowych razem ze zagrabionymi majątkami.
Rozkradają Polskę wzdłuż i wszerz.
Mówią że nie myli się ten co nic nie robi.
Nie dotyczy to jednak Tuska.
Tajemnica bankowa zniesiona?
Projekt Ministerstwa Finansów, kierowanego przez Jacka Rostowskiego zakłada, że banki, fundusze ubezpieczeniowe i inne instytucje finansowe będą musiały przekazywać organom skarbowym wszystkie informacje o rachunkach klientów, dokonywanych wpłatach i wypłatach, a także kredytach i pożyczkach.
Film:
Tusk Donald , Zielona Wyspa, Tuskolandia......
http://sklave.manifo.com/galeria

00


Bleki Blekiranga20.06.2013 13:15

Ile to musiało czasu upłynąć, żeby się dowiedzieć, że ci urzędnicy produkują śmieci. I właśnie potknęli się o te śmieci dopiero teraz. Wniosek - za dużo urzędników mamy.

00


broda ~broda (Gość)20.06.2013 12:51

Cytuję:
6 worków do segregacji


Po co? Przed chwilą podjechało Juko - do jednej śmieciarki poszły pojemniki żółty i niebieski czyli papier i plastik. Czegoś tu nie rozumiem!
http://img37.imageshack.us/img37/3112/rq3l.jpg

Komentarz był edytowany przez autora: 20.06.2013 13:11

00


Irbis ~Irbis (Gość)20.06.2013 12:26

No i komentarze się zaostrzyły - artykół zniknął ze strony.
Administratorowi gratulujemy czujności!
"Panie Prezydencie Miasta - zadanie wykonane"

00


YARO ~YARO (Gość)20.06.2013 10:11

"obserwator-DWA" napisał(a):
Co bedzie jak firma JUKO sie przeliczyła i po roku okaże sie,że firma zbankrutowała i nie wywozi smieci.


No właśnie! Kryterium cenowe! Jego skutki mogliśmy obserwować przy okazji budowy autostrad.

00


obserwator DWA ~obserwator DWA (Gość)20.06.2013 09:57

oby to wszystko sie udało. Co bedzie jak firma JUKO sie przeliczyła i po roku okaże sie,że firma zbankrutowała i nie wywozi smieci. Z tego co słyszałem jest to umowa na okres dwuletni.Czy ktoś sprawdzał możliwości firmy JUKO do realizacji tak poważnego zakresu robót.Zeby sie nie okazało,że firma nie ma mocy przerobowych i wtedy co dalej? Z tego co słYszałem firma JUKO wygrała jeszcze przetargi w innych gminach za tak samo niskie ceny.Sznowni URZEDNICY sprawdżcie to wszystko, bo nie wiem,czy zdajecie sobie Państwo sprawe z powagi takiego zamówienia i tym samym zobowiazań Gminy w stosunku do mieszkańców- PRODUCENTÓW SMIECI.

00


PLIM PLU BUM ~PLIM PLU BUM (Gość)20.06.2013 09:42

Przestańcie czepiać się Pana doradcy , doradził jak umiał. Natomiast jeśli ktoś bierz się za politykę i potrzebuje "doradców" to efekty są takie jak widać , a konsekwencje doradzania trzeba ponieść samemu.

00


Irbis ~Irbis (Gość)20.06.2013 09:24

"Dan" napisał(a):
6 worków w malutkiej kuchni w bloku?


Sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Jak się dowiedziałem w "Juko" - trwają ustalenia z Urzędem, firma proponuje swój dotychczasowy sposób podziału na dwa worki.
Trzymam kciuki!

00


Irbis ~Irbis (Gość)20.06.2013 08:32


Śmieci są MOJE. Jakim więc prawem, z naruszeniem konstytucji,

Cytuję:
gmina – zgodnie z ustawą - stanie się “właścicielem” naszych śmieci

?
A jeśloi już tak, to i po kłopocie. Zbieram śmieci w mocny worek i odwożę właścicielowi - czyli do Urzędu Miasta. Realizując zasadę, że prawo własności święte jest i szanować je trzeba. Inne rozwiązanie, choćby zgodne z ustawą znów narusza konstytucję. Jeśli już zniszczono w tej branży dobrze działający system rynkowy, niech to będzie konsekwentne. Jako właściciel gmina niech sama swoją własnością rozporządza. Dlaczego mam "sprzedawać" jej śmieci jakiejś firmie (i jeszczedopłacać)?
Proponuję protest w formie:
Oddaj Gminie, co do Gminy należy!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat