Śledczy zapuka do Rawity

Dziennik Łódzki Poniedziałek, 13 lipca 20092
Czy w prywatnych szkołach Rawita (gimnazjum i liceum), które mają uprawnienia szkoły publicznej, fałszowano dokumenty, na przykład arkusze ocen? Takie podejrzenia ma Kuratorium Oświaty i właśnie poinformowało o nich Prokuraturę Rejonową w Piotrkowie.
www.dziennik.lodz.plwww.dziennik.lodz.pl

Prokuratura zarządziła czynności sprawdzające. Władze oświatowe dały ponadto szkołom Rawita ostatnią szansę na usunięcie różnych braków formalnych. Jeśli to nie nastąpi, zapowiadają odebranie im uprawnień szkoły publicznej. A to wiąże się z końcem przekazywanych przez miasto wielotysięcznych dotacji.

- Potwierdzam, że z kuratorium wpłynęło doniesienie dotyczące tych szkół. Wymaga ono jednak doprecyzowania ze strony zawiadamiającego. Zwrócimy się o to w ramach czynności sprawdzających - mówi Krzysztof Felicki, zastępca prokuratora rejonowego w Piotrkowie. Prokurator przyznaje, że chodzi o fałszowanie ocen. Ale jakich, kiedy i przez kogo, nie będzie się domyślał. Dlatego przedstawiciele kuratorium będą musieli dokładniej określić swoje podejrzenia.

Urszula Rorat, dyrektor piotrkowskiej delegatury Kuratorium Oświaty w Łodzi, przyznaje jedynie, że chodzi o fałszowanie dokumentacji szkol-nej (prawdopodobnie arkuszy ocen). - Nie chcę mówić o szczegółach do momentu, w którym nie zamknę tej sprawy - podkreśla. - Jeśli prokuratura zwróci się do nas z prośbą o sprecyzowanie zawiadomienia, będziemy precyzować. Ale nie chcę uprzedzać faktów. Obecnie jesteśmy na takim etapie, że po raz kolejny daliśmy zalecenia do wykonania i czas, 14 dni, na usunięcie uchybień dotyczących dokumentacji szkolnej.

Problem jednak w tym, że zegar nawet jeszcze nie zaczął tykać, bo do kuratorium nie dotarła zwrotka poleconej poczty. To może oznaczać, że nikt w szkole nawet nie podjął korespondencji. Sprawa się przeciąga. - Postaramy się jak najszybciej tę korespondencję załatwić - deklaruje dyrektor Rorat. - Idziemy w tym kierunku, aby poprawić wszystkie niedociągnięcia. Jeśli zalecenia nie zostaną wykonane, wystąpimy o cofnięcie uprawnień szkoły publicznej - dodaje.

W magistracie słowo Rawita też nie budzi dobrych skojarzeń, ale urząd oficjalnie o niczym nie wie. - Nie mamy żadnej oficjalnej informacji dotyczącej zamiaru cofnięcia uprawnień szkoły publicznej czy doniesienia do prokuratury - mówi Błażej Torański. - Wygląda na to, że osoby kierujące tą szkołą są na równi pochyłej i próbują wykorzystywać wszystkie sposoby na uniknięcie odpowiedzialności.

Dziennikarzy zaglądających do szkół Rawita kilkakrotnie wypraszano.

Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (2)

Komentowanie zostało wyłączone.
rts ~rts (Gość)24.10.2009 13:25

nie wiecie jak jest to zamknijcie twarze

00


mieszkaniec ~mieszkaniec (Gość)13.07.2009 12:37

Cytuję:
W magistracie słowo Rawita też nie budzi dobrych skojarzeń, ale urząd oficjalnie o niczym nie wie. - Nie mamy żadnej oficjalnej informacji dotyczącej zamiaru cofnięcia uprawnień szkoły publicznej czy doniesienia do prokuratury - mówi Błażej Torański. - Wygląda na to, że osoby kierujące tą szkołą są na równi pochyłej i próbują wykorzystywać wszystkie sposoby na uniknięcie odpowiedzialności.


Jak zwykle, nikt w urzędzie miasta o niczym nie wie (sic!) dokąd prasa nie napisze.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat