Ten witek to skazaniec, ale w sumie dobry chłopina. Kupił sobie łódkę i nie był sknerą tylko ją trochę pożyczył innym. Dać mu za to nagrodę jaką trzeba by było. W każdym razie dobrze ze wróciła już łódeczka, bo chłopaki z OSP lubią sobie popływać gdy ładna pogoda.

00

Największym problemem jest to, że obecny wójt i rada gminy nawet nie próbują nic zrobić żeby Rozprza odzyskała prawa miejskie. Jedyne czym się zajmują, to tym, jak zrobić żeby skazany prawomocnym wyrokiem za przestępstwo popełnione umyślnie Witek - był nadal wójtem.
Szkoda, że nie mamy takich ludzi u władzy w gminie jak przykładowo Kamieńsk, Wolbórz itp. Oni potrafili doprowadzić do odzyskania praw miejskich przez ich miasta.

00

Obie wersje są poprawne, przyjęte za właściwe przez językoznawców. Mówisz - rozpierska, to forma dawniejsza i mnie się bardziej podoba. Pisząc - powiedzmy o kasztelanii rozpierskiej czy rozprzańskiej, czy też o kasztelanie - wybrałbym tę formę jakby bardziej szlachetną, pierwszą.
W tych dniach Wolbórz ma odzyskać prawa miejskie, ale ciekawe, ilu rozprzan dziś w ogóle wie, że i Rozprza miastem była! Wsią się stała na mocy ukazu cara, za karę, po powstaniu styczniowym.
Ciekawe, ilu też mieszkańców wie, co oznacza nazwa ich miasta. I że słowo to ma dwa znaczenia, oba bardzo ciekawe, zresztą. I oba całkowicie zapomniane.

00

Piotrze - ta sprawa również mnie nurtuje. Czy wyrażenie "rozpierska" nie jest bardziej poprawne od "rozprzańska"?

00

Tak, niektórzy się zdziwią.
Ale kto nie boi się języka polskiego wie, że równie dobrze, jak "rozprzańska", mogłoby być - "rozpierska".

00