- Sobotnie spotkanie to nie tylko dobra zabawa, chcemy także, by to wydarzenie przyczyniło się do zwiększenia bezpieczeństwa nad wodą. Z roku na rok zainteresowanie jest coraz większe, co bardzo nas cieszy. Uczestnicy prezentują wysoki poziom, dlatego walka jest zacięta - powiedział prezes rejonowego WOPR w Piotrkowie Jacek Ciechanowski.
Każdy uczestnik miał szansę wystartować tylko jeden raz. O zajętym miejscu decydował czas. Uzyskany wynik w starcie indywidualnym automatycznie zaliczany był do klasyfikacji rodzinnej. - Udało mi się zająć pierwsze miejsce w swojej kategorii. Jestem z siebie bardzo dumny, bo długo przygotowywałem się do tego dnia. To nie tylko moja zasługa, ale także i trenera, który poświęcił mi wiele czasu. Cieszę się, że coś takiego odbywa się w Piotrkowie - powiedział Maksym Kaczmarek, uczestnik Familiady Pływackiej.