Region: Wzrastają ceny warzyw i owoców

Strefa FM Wtorek, 20 lipca 201025
Najpierw powódź, teraz susza. Mniejsze zbiory powodują, że wzrastają ceny m.in. warzyw i owoców.
fot. ePiotrkow.plfot. ePiotrkow.pl

Na piotrkowskim targowisku dziś ruch jak zwykle, czy konsumenci odczuli już wzrost cen? To sprawdzał reporter Strefy FM - Przemysław Ciesielski.

 

Zdaniem kupców są dwa powody wzrostu cen.

 

W związku z anomaliami pogodowymi mniejsze będą również zbiory zbóż. Najtrudniejsza sytuacja panuje w województwach zachodnich. Upały mogą jednak zaszkodzić również rolnikom w naszym regionie. Zdaniem ekspertów brak opadów negatywnie odbija się na wegetacji niemal wszystkich gatunków roślin. A synoptycy nie pozostawiają złudzeń, kolejne dni będą gorące i raczej bezdeszczowe.

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (25)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

obserwator ~obserwator (Gość)21.07.2010 12:48

Ot - to okazuje się że temat znany,a wpływ na ceny nadal w ręku pośrednika-cwaniaka, który towar przerzuca nie prowadząc odpowiedniej rubryki,może deklaracjii US,ten sam towar sprzedaje przez cały miesiąc,bo jedna faktura wystarczy,producenti konsument zapłaci,wystarczy zasiac mentlik,że ceny pną się w górę...

00


klet ~klet (Gość)21.07.2010 10:07

"motyl" napisał(a):
Największą kasę robią handlarze (ci których widzimy na straganach). Np. produkcja pomidora. W chwili obecnej na giełdzie warzywnej uzyskuje sie cenę do 3 zł/kg (na straganie nie schodzi poniżej 4 zł/kg, zatem 1 zł zysku tylko za to że handlarz przewiózł pomidory z giełdy na stragan - max 50 km.). Żeby takie pomidory wyprodukować trzeba zakupić nasiona (wydatek minimum kilkaset złotych), zasiać, zasadzić, podlewać (kilkadziesiąt tysięcy złotych wydane na wodę), nawozić (kilka tysięcy złotych), grzać (jeśli noce są chłodne, a do końca czerwca były - kilka tysięcy na opał). Zatem wyprodukowanie pomidora kosztuje minimum 2-2.50 zł/kg (kilka miesięcy pracy 24 h/dobę) a więc w chwili obecnej zysk to ok. 50 gr/kg a handlarz za to, że przejedzie 50 km narzuca marżę 1 zł/kg. Ot cała prawda.


Masz rację, dlatego mnie cały czas zastanawia dlaczego "rząd" nie chce rozwijać rolnictwa, sadownictwa i warzywnictwa w kraju. Ludzie myślą, że wszystko się sprowadzi i będzie taniej. Tak mają rację ale do czasu, ponieważ inne nacje też muszą jeść, więc dla nas nie koniecznie musi być coś na eksport.
Wszyscy zapominają, że to od rolnictwa, warzywnictwa i sadownictwa wszystko zależy. Bez jedzenia nie nakarmiło by się zwierząt, ludzi, nie było by całej gospodarki przemysłowej itd.
Niech producenci zakładają grupy producencie by wyeliminować nabijaczy kasy.

00


motyl ~motyl (Gość)21.07.2010 08:37

Największą kasę robią handlarze (ci których widzimy na straganach). Np. produkcja pomidora. W chwili obecnej na giełdzie warzywnej uzyskuje sie cenę do 3 zł/kg (na straganie nie schodzi poniżej 4 zł/kg, zatem 1 zł zysku tylko za to że handlarz przewiózł pomidory z giełdy na stragan - max 50 km.). Żeby takie pomidory wyprodukować trzeba zakupić nasiona (wydatek minimum kilkaset złotych), zasiać, zasadzić, podlewać (kilkadziesiąt tysięcy złotych wydane na wodę), nawozić (kilka tysięcy złotych), grzać (jeśli noce są chłodne, a do końca czerwca były - kilka tysięcy na opał). Zatem wyprodukowanie pomidora kosztuje minimum 2-2.50 zł/kg (kilka miesięcy pracy 24 h/dobę) a więc w chwili obecnej zysk to ok. 50 gr/kg a handlarz za to, że przejedzie 50 km narzuca marżę 1 zł/kg. Ot cała prawda.

00


Imię Imięranga21.07.2010 08:13

i do tego mamy porównanie ceny sprzed tygodnia, a nie z poprzednich lat. Czytajmy proszę ze zrozumieniem.

00


klet ~klet (Gość)21.07.2010 06:40

"BLEKI" napisał(a):
ale farmazony - przecież warzywa tanieją: http://www.kurierlubelski.pl/rozmaitosci/282341,ceny-warzyw-na-lubelszczyznie-ogorki-i-pomidory-tanieja,id,t.html[/cytat]
Tam tanieją, bo tam była powódź, więc każdy chce sprzedać chyba to co mu się udała uratować tak by było coś w kieszeni. Dobrze wiedzą, że powodzianie raczej większej kasy teraz na żywność nie wydadzą.

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)21.07.2010 00:58

Jak sezon ogórkowy, to na całego!
"Na straganie" - J. Brzechwa
Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy:
- Może pan się o mnie oprze, Pan tak więdnie, panie koprze.
- Cóż się dziwić, mój szczypiorku, leżę tutaj już od wtorku...
Rzecze na to kalarepa:
- Spójrz na rzepę, ta jest krzepka.
Groch po brzuszku rzepę klepie:
- Jak tam rzepko? Coraz lepiej.
- Dzięki, dzięki panie grochu, jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej, blada, chuda, spać nie może.
- A to feler - westchnął seler.
Burak stroni od cebuli, a cebula doń się czuli.
- Mój buraczku, mój czerwony, czy byś nie chciał takiej żony?
Burak tylko nos zatyka:
- Niech no pani prędzej zmyka, ja chcę żonę mieć buraczą, bo przy pani wszyscy płaczą.
- A to feler - jęknął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
- Gdzie się pani tu gramoli?
- Nie bądź dla mnie taka wielka - odpowiada jej brukselka.
- Widzieliście jaka krewka - zaperzyła się marchewka.
- Niech rozsądzi nas kapusta!
- Co? Kapusta? Głowa pusta.
A kapusta rzecze smutnie:
- Moi drodzy, po co kłótnie, po co wasze spory głupie - wnet i tak zginiemy w zupie.
- A to feler - jęknął seler.

Komentarz był edytowany przez autora: 21.07.2010 01:00

00


Brawo ~Brawo (Gość)20.07.2010 22:19

To pewnie przez chojniaka tyle grzeszył ; zbiory cieniutkie i teraz susza

00


klet ~klet (Gość)20.07.2010 15:35

"Piotrkowianin" napisał(a):
Jakubie drogi, zamiast na lekcje fizyki, chodziłeś pewnie na wagary? Obecnie bełchatowska kopalnia, wydobywając węgiel z poziomu ok. 80 m ppm, wypompowuje ogromne ilości wód gruntowych. Po zakończeniu wydobycia przestaną pompować, więc poziom wód gruntowych nie tylko nie spadnie, a wręcz przeciwnie - podniesie się.


Skąd wiedziałeś, że na fizykę nie chodziłem ?????
Ale mam pytanie czy gdy taka dziura będzie zalewana wodą to czy wody gruntowe w promieniu kilkunastu km nie zejdą do tej dziury (obniży się), a dopiero po czasie ich poziom się wyrówna/podniesie ?

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga20.07.2010 15:10

"klet" napisał(a):
Najgorzej będzie gdy kopalnia Bełchatów się wyczerpie i zaczną zalewać odkrywkę wodą gruntową wtedy jej poziom jeszcze spadnie niżej.

Jakubie drogi, zamiast na lekcje fizyki, chodziłeś pewnie na wagary? Obecnie bełchatowska kopalnia, wydobywając węgiel z poziomu ok. 80 m ppm, wypompowuje ogromne ilości wód gruntowych. Po zakończeniu wydobycia przestaną pompować, więc poziom wód gruntowych nie tylko nie spadnie, a wręcz przeciwnie - podniesie się.

00


Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat