Region: Przyszłość z gliny i słomy

Tydzień Trybunalski Czwartek, 25 marca 20106
Kto z nas chciałby mieszkać w domu o ścianach z gliny i dachu ze słomy? Pewnie niewielu. Zabudowa taka nadal kojarzy się z prymitywnymi i nietrwałymi domami, w których mieszkali biedacy. To jednak stereotyp.
Tradycja wraca do łask?Tradycja wraca do łask?

Od dłuższego czasu nad powrotem do łask budownictwa ekologicznego dyskutują radni Sejmiku Województwa Łódzkiego wraz z naukowcami z Politechniki Łódzkiej. Czy teren naszego województwa pokryje się wkrótce domami słomą krytymi?

 

Zalety? Energooszczędność, niskie koszty realizacji, optymalny mikroklimat (wilgotność 50 - 55%), ciepło, ogólnodostępny budulec (zwłaszcza na terenie powiatu piotrkowskiego). Wady? Możliwość budowania tylko jednej kondygnacji, grubość ścian (50 - 60 cm), znikoma liczba firm zainteresowanych tego typu budownictwem.

 

Jak informuje Rafał Jaśkowski (rzecznik prasowy Sejmiku), naukowcy z Politechniki Łódzkiej próbują zainteresować projektem radnych Sejmiku. Na razie projekt jest jedynie na etapie dyskusji. - Dużym zainteresowaniem radnych cieszył się projekt ewentualnego wykorzystania lokalnych zasobów złóż gliny oraz słomy dla celów budownictwa w województwie łódzkim. Zreferowała go Ewa Paturalska-Nowak, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Województwa Łódzkiego, która podkreśliła coraz większe zainteresowanie energooszczędnymi i ekologicznymi metodami budownictwa, zwłaszcza na zachodzie Europy.

 

- Niestety w Polsce napotykają one wciąż na barierę ze względu na kojarzenie ich z prymitywnymi i nietrwałymi metodami budowania. Nie ma natomiast problemu z surowcem: glina występuje na całym obszarze województwa. Rozpoznano u nas aż 112 złóż surowców ilastych dla ceramiki budowlanej, z czego jedynie 15 jest eksploatowanych. Podobnie jest ze słomą, której najwięcej jest w powiatach piotrkowskim, sieradzkim, łowickim, kutnowskim oraz radomszczańskim. Radni zasugerowali zainteresowanie przedsięwzięciem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ze względu na niską w porównaniu z tradycyjnym budownictwem energochłonność budowy domów. Komisja przyjęła więc wniosek o rozważenie potrzeby rozpisania przez Zarząd konkursu na opracowanie technologii wykorzystania materiałów naturalnych w postaci słomy i gliny w budownictwie, z uwagi na ich charakter proekologiczny, energooszczędny, prozdrowotny, a także - co nie jest bez znaczenia - zmniejszający znacznie koszty budowy domów. Radni uznali również, że istnieje potrzeba propagowania przez samorząd województwa łódzkiego technologii wykorzystujących w budownictwie materiały naturalne, których złoża tak bogato występują na terenie naszego regionu - informuje rzecznik Sejmiku.

 

Według naukowców z Politechniki Łódzkiej, którzy podjęli się opracowania kwestii budownictwa z gliny i słomy, zainteresowanie energooszczędnymi i ekologicznymi metodami budowania jest coraz większe na świecie. Dawno zaniechane techniki wznoszenia domów, dzięki badaniom i wynikającym z nich nowym rozwiązaniom technologicznym, wracają do łask i cieszą się coraz większą popularnością. - W takich krajach, jak np. Francja, Niemcy, Austria, Anglia, Dania, Szwecja czy USA i Kanada metody te zagościły na stałe jako sposób budowy domów. Wznoszone są budynki mieszkalne, użyteczności publicznej, rezydencje itp. Budują je nie tylko ludzie mniej zasobni, ale również bogaci powodowani dążeniem do wyjątkowego komfortu zdrowotnego domów, ich ekologicznego i estetycznego wymiaru. W warunkach polskich tego rodzaju budownictwo kojarzone było raczej z prymitywnymi metodami budowania ludności ubogiej, co tworzy do dzisiaj trudną do pokonania barierę psychologiczną. W Polsce budownictwo gliniane cieszyło się dużą popularnością. W rejonie Kartuz z gliny zbudowane było ok. 50% budynków, a na pograniczu Wielkopolski i Kujaw ponad 70%. Do dzisiaj domy te są w dobrym stanie technicznym - czytamy w opracowaniu naukowców z Politechniki Łódzkiej pt. "Uwarunkowania przestrzenne, możliwości wykorzystania lokalnych zasobów złóż gliny oraz słomy dla celów budownictwa w województwie łódzkim".

 

Podstawowe surowce do budowy to glina, słoma, trzcina, kamień polny, żerdzie. Budowa ta nie wymaga żadnych skomplikowanych (wysokotemperaturowych) procesów. W przypadku zmiany planów inwestycyjnych lub konieczności rozbiórki obiektu, pozostałe z tego materiały są całkowicie biodegradowalne. Jedną z najbardziej popularnych technologii realizacyjnych jest budowa szkieletu domu z drewna, gdzie materiał ścienny to bloczki zrobione z gliny lekkiej. Powstała ostatnio we Wrocławiu firma "Gliniane domy" specjalizuje się w realizacji tej technologii. Przykładowo oszacowana realizacja domu z gliny lekkiej o pow. 180 metrów kw nie przekroczy 40 tys. zł.

 

Coraz większą popularność w budowaniu zdobywa zastosowanie słomy, czyli materiału o szczególnie niskim współczynniku energii zużytej w procesie jego powstawania. Stanowi to przecież jedno z najważniejszych kryteriów ekologii budownictwa. Inne zalety tego surowca to: długa żywotność obiektów budowlanych, niskie koszty surowca, stosunkowo szybka budowa, dobra izolacja cieplna niewymagająca dodatkowych ociepleń. Poza tym słoma jako, jeden ze składników ścian, połączona z glinianym tynkiem i dobrze zaprojektowanym ogrzewaniem tworzy specyficzny mikroklimat (zwłaszcza w połączeniu z gliną), co powoduje, że dom taki jest ciepły zimą a chłodny w lecie i ściany te naprawdę "oddychają". Najczęściej stosowana metoda budowy polega na stosowaniu kostek słomianych (jako wypełniacze ścian) mocowanych do konstrukcji drewnianych.

 

Za podstawowe zalety tego rodzaju budownictwa uważa się: ciepło, energooszczędność, niskie koszty realizacji. Poza tym wysokie walory zdrowotne: optymalny mikroklimat, wilgotność powietrza wynosząca 50 - 55%. Domy z gliny i słomy posiadają ciekawą formę architektoniczną, łagodne wykończenia (brak ostrych rogów i kantów). Sprawiają wrażenie idealnej harmonii z otoczeniem. Co jeszcze? Wykorzystanie surowców lokalnych stwarza również dużą szansę zatrudnienia bezrobotnych z danego regionu.

 

Plusy nie mogą jednak przysłonić nam minusów. Problemem przy małej powierzchni użytkowej może być grubość ścian, od 50 do 60 cm. Zdarza się, że w okresie wysychania tynków czy podłóg (klepisk) materiał gliniany pęka, co ma miejsce w każdej technologii opartej na glinie. Problemem jest także brak w kraju firm, które stosują te technologie, co niejednokrotnie może zmusić potencjalnego inwestora do podjęcia szeregu prac we własnym zakresie. W najbardziej prostym i tradycyjnym sposobie (kostki słomiane) przy budowie konstrukcji nośnej dla dachu ograniczona jest wielkość i wysokość budynków. Nierównomierny rozkład sił w ścianach może powodować osłabienie konstrukcji, zwłaszcza w miejscach otworów okiennych i drzwiowych. Praktycznie ogranicza to możliwość realizacji obiektu do jednej kondygnacji.

 

Warto zauważyć, że powiat piotrkowski zajął dominującą pozycję pod względem zasobów surowcowych i potrzeb w zakresie budownictwa mieszkaniowego. Przez naukowców został on bowiem zaliczony do tzw. I strefy jako najbardziej predestynowanej do wprowadzenia tego typu budownictwa ekologicznego.

 

Koncepcja domów z gliny i słomy to rewizja konwencjonalnego podejścia do budownictwa i zmiana starych, tradycyjnych poglądów, dziś stanowiąca jedynie awangardę. Biorąc jednak pod uwagę koszty tradycyjnego budownictwa, może warto zrewidować poglądy na ten temat.

 

Aleksandra Stańczyk

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (6)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

klet ~klet (Gość)26.03.2010 06:46

"Tartu" napisał(a):
Silne wiatry w naszym rejonie to wina góry Kamieńsk.


A co ma góra do wiatrów ?
Prędzej sprawcą silnych wiatrów jest brak naturalnych przeszkód. Nasze województwo jest najmniej zalesione i dość płaskie, więc siłą rzeczy wiatr nie ma żadnego oporu i może gnać tak szybko jak chce.

00


Tartu Tarturanga26.03.2010 00:39

Silne wiatry w naszym rejonie to wina góry Kamieńsk.

00


ab ~ab (Gość)25.03.2010 14:59

Wszystko sie zgadza,martwi mnie jedynie to że zbyt mała ognioodpornośc.

00


Irbis ~Irbis (Gość)25.03.2010 14:22

Pomysł nie jest nowy. Komplikacją jest konieczność sezonowania gliny, a także kosztowny transport (duża ilośc ciężkiego materiału).
ZET - pytasz o odpornośc na wiatry? Porównywalna do średniowiecznego zamku!. To dachy kryte cienką blachą fruwają na wietrze jak papier!

00


zet ~zet (Gość)25.03.2010 13:57

no wlasnie mnie tez zastanawia odpornosc takiej konstrukcji na silne wiatry które w ostatnich latach nawiedzaja nasz region.

00


klet ~klet (Gość)25.03.2010 12:44

Kiedyś na Discovery był program jak pewien mieszkaniec Skandynawii postawił taki dom i nie narzekał, więc jakiś plus takich budowli jest i był na przełomie wieków XIX/XX. Naukowcy powinni pójść w tym kierunku i próbować rozwijać takie metody budownictwa.
Mnie osobiście zastanawia tylko fakt, jak takie budynki skonstruowane znoszą nieprzychylność natury czytaj silny wiatr, wręcz wichury. Czy taka budowla zdoła oprzeć się naturze ?
Co do grubości ścian to nie rozpatrywał bym tego jako minus. Dziś nadal jest wiele domów z połowy XX wieku gdzie grubość ścian z cegły, bloku wynosi około 60cm. Są także budynki z ociepleniem, które tworzy efekt "puszki od sardynek", więc grubość oddychających ścian jest według mnie plusem.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat