Porozumienie, na mocy którego wolontariusze mogli wyprowadzać psy na niedzielne spacery zostało zerwane przez kierownika schroniska: - „W związku z ostatnimi wydarzeniami, tj. wyrażeniem przez panią pani subiektywnych opinii na temat sposobu prowadzenia schroniska, a nawet dotyczącymi opinii co do mojej osoby przedstawionymi przez panią w mediach z prośbą przekonania do niej pozostałych członków Towarzystwa, wolontariuszy oraz całej opinii publicznej uważam, że dalsza współpraca między nami na zasadzie porozumienia nie jest możliwa”.
Mimo otrzymania pisma zrywającego porozumienie, prezes tomaszowskiego towarzystwa próbowała rozmawiać z kierownikiem na temat spacerów, jednak ten odłożył słuchawkę. Kierownik schroniska odmawia komentarza, potwierdził jedynie, że nie ma możliwości, by psy wychodziły z wolontariuszami na spacery.