- To nie jest nasz ostatni występ, mam nadzieję. We wszystkich dziewczynach spotkanie rozbudziło duże emocje. Kiedyś byłyśmy młode i piękne, teraz tylko „jesteśmy”, ale mamy nadzieję naszą „Przygodę” kontynuować po latach. Kolejne spotkanie już w poniedziałek. Myślę, że jak utrzymamy pewien rytm spotkań, przyjdzie również czas na duży koncert – a to już w sali widowiskowej – powiedziała członkini zespołu, dyrektor piotrkowskiego MOK-u – Elżbieta Łągwa-Szelągowska.
- Wrażenia bardzo pozytywne. Nie ma innego wyjścia, jak tylko dostosować się do ogólnego rozkazu i w poniedziałek stawić się na próbie zespołu – nie kryła emocji Małgorzata Majczyna, która niegdyś śpiewała z zespołem „Przygoda” (Obecnie pełni funkcję dyrektora piotrkowskiego Biura Inwestycji i Remontów – przyp. red.) - Zaplanowany jest już najbliższy występ - w piotrkowskim DPS-ie. Nie znamy jeszcze dokładnej daty. Jestem jednak pozytywnie nastawiona do pomysłu reaktywacji grupy. Dla nas to przede wszystkim bardzo przyjemne wspomnienia – dodała.
- Myślę, że koncert się udał. Dla nas największą przyjemnością było to, że mogłyśmy się spotkać i razem zaśpiewać. Z dziewczynami śpiewałam bardzo długo. Cieszę się, że w zespole jest chęć spotykania się po latach. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie – przyznała Anna Mydło-Cieciura.
Po występie cały zespół podziękował za lata współpracy pani Irenie Kudybie – założycielce, kierowniki i choreografowi „Przygody”.
Spotkaniu ze sztuką towarzyszył wernisaż wystawy Marka Miśkiewicza - "Akweny".
TUTAJ można przeczytać więcej o historii zespołu „Przygoda”