Prezydent Piotrkowa często narzeka na lokalne media, postanowił więc wesprzeć jedyne medium, które ma pod kontrolą. Podległa Miejskiemu Ośrodkowi Kultury i kierowana przez Elżbietę Jarszak (do niedawna koordynatora Zespołu Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta) telewizja daje gwarancję, że na antenie pojawiać się będą same dobre informacje, a trudne pytania odejdą do lamusa.
Do tego potrzebni są lojalni ludzie, no i sprzęt. Ten, na którym do tej pory pracują operatorzy, dziennikarze czy montażyści do najnowszych nie należy. Kamery 250-tki przechodzą już powoli do historii, niektórzy korzystają więc ze swojego prywatnego, nowocześniejszego sprzętu. Studio, które znajduje się w budynku w al. 3 Maja dostosowane zostało dla potrzeb telewizji, jest jednak – zdaniem pracowników – zbyt małe.
Prezydent przez lata nie zgadzał się na „ładowanie” pieniędzy w telewizję miejską. Ostatnia kamera kupiona była kilka lat temu. W 2008 roku w związku z inwestycją Scena Teatru Jaracza, MOK zakupił parę mikserów, komputerów i mikrofonów. Kolejne lata to wstrzymanie zakupów. Gdy jednak nad prezydentem zawisło widmo referendum, środki nagle się znalazły. TV dostała wsparcie, oszczędzać natomiast mają inni: placówki oświatowe (szkoły, przedszkola), OSiR, poszczególne referaty Urzędu, a nawet MOK.
O tym, że telewizja ma uzyskać wsparcie nie wiedziało wielu radnych. W załączniku 2/A do uchwały o zmianach w budżecie z 24 kwietnia 2013 roku znalazł się bowiem lakoniczny zapis: „dotacje celowe z budżetu na finansowanie lub dofinansowanie kosztów realizacji inwestycji i zakupów inwestycyjnych innych jednostek sektora finansów publicznych”. I tak 90 tys. zł trafiło na konto MOK-u z przeznaczeniem na zakup telewizyjnego sprzętu.
Z naszych informacji wynika, że TV otrzyma m.in. trzy kamery HD, statywy, oświetlenie, a nawet specjalistyczny mikser z kluczowaniem green screena w czasie rzeczywistym (to technika obróbki obrazu polegająca na zamianie tła o w miarę jednolitym kolorze na dowolny obraz; szeroko stosowana w telewizji, najczęściej podczas prezentacji prognozy pogody i w programach informacyjnych oraz w filmie, do umieszczania aktorów w komputerowo generowanym środowisku; kolor tła to zazwyczaj niebieski lub zielony, ponieważ te są uważane za najmniej podobne do koloru skóry).
Dowiedzieliśmy się również, że planowane jest przeniesienie telewizji do siedziby MOK-u przy ul. Słowackiego. Mówiono nawet o nadawaniu programu w HD, ale ostatecznie ten pomysł raczej nie będzie wprowadzany w życie, choć nie można wykluczyć zmiany decyzji. Dzięki przeprowadzce, do nowego studia częściej zapraszani byliby goście, a na antenie pojawiałoby się więcej wywiadów. Przeniesienie TV na Słowackiego może być jednak problemem, ponieważ modernizacja tej części MOK-u sfinansowana była m.in. ze środków Ministerstwa Kultury z przeznaczeniem na akcję „Wyciągamy Dzieci z Bramy”. Z sali prób i sali nagrań miały korzystać przede wszystkim piotrkowskie talenty. Byłoby to zatem przekroczenie warunków umowy z Ministerstwem.
- W mojej ocenie tak duży wydatek na rzeczy, które nie są niezbędne i w czasie, gdy zabiera się pieniądze referatom, nie ma racjonalnego wytłumaczenia – komentuje radny Tomasz Sokalski, który sprawę poruszał na niedawnej sesji RM.
- Dyrektor MOK informuje nas o ciężkiej sytuacji finansowej placówki, a tymczasem kupuje się sprzęt służący propagandzie sukcesu. Wiemy, że dostęp ludzi nieprzychylnych władzy do tej telewizji będzie praktycznie niemożliwy – dodaje jeden z głównych adwersarzy obecnej koalicji.
- Na kwietniowej sesji Rady Miasta radni przyjęli zmiany do budżetu, w ramach których przekazano dodatkowe środki dla MOK na zakup sprzętu. A przekazanie tej kwoty jest jak najbardziej uzasadnione. W kontekście zmian, które zachodzą w kraju, mianowicie zmiana sposobu nadawania sygnału z analogowego na cyfrowy, wymuszają zakup nowoczesnego sprzętu – tłumaczy tymczasem Jarosław Bąkowicz, kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta. I dodaje: - Prezydent Krzysztof Chojniak dokonuje ciągłej analizy możliwości realizacyjnych referatów i jednostek dzięki czemu miasto na bieżąco może określać podstawowe priorytety do realizacji oraz te, które mogą zostać odłożone w czasie. W ten sposób w budżecie miasta generowane są dodatkowe środki, które w danym momencie można przeznaczyć tam, gdzie są najbardziej potrzebne.
Zakupy zapewne telewizji są potrzebne, ale nie można oprzeć się wrażeniu, że w momencie, gdy wszystkim kazano oszczędzać, wydawanie prawie 100 tysięcy na „tubę propagandową” prezydenta jest inwestowaniem w kontrkampanię referendalną.
bs, kb, aw, as
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?