Przede wszystkim prezydent Juliusz Wiernicki zapowiedział audyty w Ośrodku Sportu i Rekreacji oraz w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta. Mają zostać przeprowadzone jeszcze w czerwcu przez zewnętrzne firmy przy wsparciu audytora wewnętrznego.
Wynika to z tego, że te jednostki realizują bardzo duże inwestycje i to jest jedna z głównych motywacji. Nie opieram się na żadnych plotkach oraz oskarżeniach w przestrzeni publicznej. Dlatego też uważam, że audyt w tych jednostkach jest priorytetowy - wyjaśniał Juliusz Wiernicki.
Prezydent poruszył także kwestię zalewania Ryneczku podczas obfitych opadów deszczu. Został wykonany przez zewnętrzną firmę raport, z którego wynika, że wykonano tylko jeden z wielu etapów potężnej inwestycji.
Ten problem tak naprawdę trwa już od okresu przedwojennego. Natomiast znacząco pogłębił się po ostatnim remoncie, który odbył się kilka lat temu. Prace, które były tam podjęte podzielono na właściwie trzy etapy. Nie chcę wchodzić w kompetencje osób albo to, kto decydował o sposobie przeprowadzenia tych prac. Wykonany został tak naprawdę jeden odcinek i to jest etap środkowy od 1 Maja do torów PKP, przebudowa drogi i budowa kanalizacji deszczowej oraz od mostu 1 Maja do kanału krytego przy ul. Wojska Polskiego. To był bardzo efektowny etap, który mieszkańcy mogli zobaczyć gołym okiem. Natomiast nie wykonano bardzo ważnych prac, których nie byłoby widać. Chodzi m.in. o prace na Placu Rawity Witanowskiego, przebudowa odcinka rzeki na otwarte koryto, budowa polderu na zachód od ulicy Kostromskiej, odcinek od Mickiewicza do przepustu PKP, rewitalizacja otwartego koryta rzeki oraz remont przepustu kolejowego. To także budowa polderu nr 1 i nr 2 na zachód od alei Concordii. Wszystkie te etapy nie zostały wykonane - tłumaczy prezydent.
Juliusz Wernicki poinformował, że nie zostanie przeprowadzony przetarg na przebudowę hali Relax i miasto odstępuje od tej realizacji tej inwestycji.
Wiemy, że na ten cel była przeznaczona promesa w wysokości 30 milionów złotych, z tych 68 milionów, które mielibyśmy wydać. W tej chwili obawiałem się, że promesę możemy utracić. Nawet gdyby tak się stało, to uważam, że to i tak jest tzw. mniejsze zło, bo nie wydamy kolejnych niemal 40 milionów albo jeszcze więcej, w sytuacji, gdy ta inwestycja nie cieszy się powszechnym uznaniem. Jesteśmy na etapie wnioskowania o zmianę przeznaczenia promesy. Przeniesienie tej promesy może nastąpić na inwestycje, na które mamy już projekty. Przede wszystkim to infrastruktura drogowa i pieszo-rowerowa. Te środki moglibyśmy na ulicę Hortensji, Krótką, Kwiatową, Jeziorną czy wewnętrzne ulice na blokowiskach, które są w fatalnym stanie - mówi Juliusz Wiernicki.
Budowa odkrytych basenów przy ulicy Żwirki w Piotrkowie zostanie dokończona, jednak ze względu na opóźnienia, obiekt nie będzie oddany do użytku w tym roku.
Zaawansowanie prac oceniane jest na 35%. Wykonano wylewki pod niecki, parking, instalacje sanitarne. W odpowiedzi na sugestie niektórych osób, że powinniśmy wycofać się z tej inwestycji albo ją przerwać - stoję na stanowisku, że niedopuszczalne jest takie rozwiązanie. Narażamy się na konsekwencje wynikające z odstąpienia od umowy, gdzie musielibyśmy zapłacić za całą wykonaną pracę to jeszcze musielibyśmy zwrócić wykonawcy za zakupione materiały. Kupiono już elementy niecek basenowych. Gdybyśmy odstąpili od tej inwestycji, to co zrobić z tym, co zostało wykonane? Koszty usunięcia zbrojonych betonów, parkingów, instalacji sanitarnej byłyby zwykłą niegospodarnością, na co nie możemy sobie pozwolić. Dodatkowo, jedną z pierwszych informacji jaką otrzymałem po objęciu urzędu to opóźnienia przy pracach. Nie ma możliwości, aby baseny były oddane do użytku w tym roku. Nie ma sensu otwierać basenu we wrześniu. To są dodatkowe koszty, a z tym musimy się liczyć - mówi prezydent Wiernicki.
Prezydent Juliusz Wiernicki poruszył także sprawę prowadzonych w mieście inwestycji drogowych, m.in. rozpoczętej niedawno przebudowy ulicy Żeromskiego.
Inwestycja ma zakończyć się w listopadzie. Tam budowana jest zupełnie nowa infrastruktura podziemna, kanalizacja, odejścia do wszystkich sąsiadujących nieruchomości, przebudowa gazociągu, ledowe oświetlenie, nowa jezdnia. Do tego inwestycja prowadzona jest pod nadzorem archeologicznym, więc to wszystko niesie za sobą różnego rodzaju konsekwencje. Pojawiły się także pewne obawy, że tamta część miasta zostanie sparaliżowana poprzez remont sąsiedniej ulicy Roosevelta. Ta część inwestycji od ronda do ulicy Towarowej opóźnia się ze względu na prace z konserwatorem zabytków. Mam natomiast informację jak wykonawca ma zamiar realizować tę przebudowę. Prace najpierw mają objąć odcinek od ronda do wysokości ulicy Próchnika, tak by naturalnym objazdem była ulica Próchnika i Żeromskiego do ronda. Gdy ten odcinek zostanie wykonany, to przejdziemy do przebudowy od ulicy Próchnika do Towarowej - mówi prezydent.