Ideę akcji charytatywnej rozpoczęli strażacy ochotnicy z Gaszyna, stąd nazwa #GaszynChallenge. Jakie są zasady? Osoby albo instytucje nominowane do zadania muszą wykonać 10 pompek i wpłacić minimum 5 zł na rzecz Wojtusia z Galewic, chłopca chorego na rdzeniowy zanik mięśni. Jest również łatwiejsza wersja, bez pompek - wówczas trzeba wpłacić minimum 10 zł. Każdy, kto ukończy wyzwanie, nominuje kolejne osoby lub instytucje, które mają 48 godzin na wykonanie zadania. Choć pieniądze dla Wojtka zostały już dawno zebrane, to osoby i instytucje nadal nominują się wzajemnie, a potrzebujących pomocy przecież nie brakuje.
- Przyłączamy się do #GaszynChallenge, bo… mamy taką ochotę, bo ludzie nadal chcą coś robić i pomagać. Pewne działania Widzialnej Ręki już się zakończyły, ale zawsze pojawiają się nowe potrzeby i nowe możliwości – mówił Marcin Jończyk ze Stowarzyszenia HARC w Piotrkowie (również przedstawiciel Widzialnej Ręki). - Jesteśmy tak naprawdę grupą ludzi, którzy skrzyknęli się na Facebooku i zrobili w Piotrkowie wiele dobrego. Chcemy zrobić coś odmiennego od większości challenge’y.
...i rzeczywiście byli inni i oryginalni, bo pompki i przysiady robili w piżamach. Potem wszyscy podchodzili do specjalnej puszki i wrzucali pieniądze dla Hani, chorej dziewczynki, która potrzebuje wsparcia finansowego.
Widzialna Ręka nominowała w ramach #GaszynChallenge: kluby UKS Piotrcovia i Aikido Aikikai oraz firmy Emerson Polska, Haering Polska, Polanik, a także galerię Focus Mall.