Cała sprawa miała swój początek 11 czerwca, kiedy to do opoczyńskiej komendy policji zgłosił się 44-letni opocznianin i poinformował, że znajoma, która przez pewien czas mieszkała z nim oraz jego matką, na przestrzeni kilku dni z portfela należącego do matki 44-latka, ukradła łącznie ponad 1500 zł. - Zgłaszający po złożonym zawiadomieniu po kilkunastu minutach wrócił na komendę, tym razem ze swoją znajomą, którą podejrzewał o kradzież pieniędzy. Kobieta była nietrzeźwa. Miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu. W związku z tym, aby wyjaśnić cała sytuację została zatrzymana do wyjaśnienia i wytrzeźwienia – informuje st. asp. Barbara Stępień z komendy w Opocznie.
W tym samym czasie policjanci zaczęli analizować prowadzone dwa inne postępowania. Jedno dotyczyło oszustwa w sklepie odzieżowym na terenie Opoczna. Zgłoszenie dotyczyło kobiety, która podawała się za pracownika Urzędu Skarbowego. Pod pozorem uregulowania rzekomego zadłużenia na rzecz urzędu oszustka przywłaszczyła wówczas odzież oraz galanterię na kwotę ponad 1500 zł.
- Kolejne postępowanie, jakie policjanci poddali analizie dotyczyło kobiety, która podawała się za funkcjonariusza policji. Wówczas sprawczyni zasugerowała mieszkańcowi Opoczna, że jest podejrzany w rożnych sprawach prowadzonych przez policję. W konsekwencji rzekoma policjantka odstąpiła od zatrzymania mężczyzny, za to przekazała mu pieniądze i kazała kupić alkohol, który później wspólnie wypili wraz z konkubiną mężczyzny. Następnego dnia właściciele mieszkania wyprosili kobietę z domu. Dopiero późnym wieczorem zorientowali się, że z mieszkania zniknął zloty pierścionek oraz dowód rejestracyjny od samochodu osobowego – relacjonuje B. Stępień.
Policjanci, analizując te sprawy, byli niemal pewni, że tych wszystkich przestępstw dopuściła się jedna osoba. Jak się okazało mieli rację. Pokrzywdzeni rozpoznali 43-latkę. W wyniku przeszukania miejsca zamieszkania kobiety, policjanci zabezpieczyli ubrania pochodzące z kradzieży w sklepie odzieżowym oraz inne dowody świadczące o jej związku z przestępstwami.
Kobieta usłyszała łącznie trzy zarzuty popełnienia przestępstw przeciwko mieniu oraz przeciwko działalności instytucji państwowych. Górna granica kary jaka jej grozi to 8 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec podejrzanej dozór policyjny.