Piotrków: Śmiertelne uderzenie w drzewo

Niedziela, 13 lutego 2011213
Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło dziś (13 lutego) rano w Piotrkowie.
fot. ePiotrkow.plfot. ePiotrkow.pl

Ok. godz. 5 nad ranem na ul. Świerczowskiej 23-letni mieszkaniec Piotrkowa, kierujący samochodem fiat uno, na łuku drogi nie dostosował prędkości do warunków na drodze, utracił panowanie nad autem, zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo. W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniósł kierowca. Obrażenia ciała odnieśli trzej pasażerowie – mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego w wieku 23, 24 i 26 lat, którzy zostali umieszczeni w szpitalu na obserwacji.

 

W wypadku zginął były piłkarz Concordii Piotrków Robert Spychała. W tym samym zdarzeniu ranny został m.in. zawodnik piotrkowskiej Polonii Arkadiusz Filipczak.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (213)

Komentowanie zostało wyłączone.
Krzysiek Plackowski Krzysiek Plackowskiranga14.02.2011 15:27

Bardzo proszę już nie stawiać tych wirtualnych zniczy, bo jest to trochę żenujące, jeżeli chcecie oddać cześć zmarłemu to polecam zrobić to na pogrzebie a wierzącym pomodlić się za jego duszę.

00


smstm ~smstm (Gość)14.02.2011 14:55

Ekipa z Tomaszowa i cały SMS na zawsze zapamięta Cię jako dobrego chłopaka Robert! Jeszcze to do mnie nie dociera.. co chwilę ktoś mi wspomina Twój mega pozytywny sposób bycia czy cuda które wyprawiałeś z piłką na boisku.. - bez najmniejszej przesady i zdaniem wielu, a właściwie wszystkich powinieneś zajść w piłce bardzo wysoko.. Tragiczne jak to się potoczyło.. Nie moge Ci już nic powiedzieć więc piszę tutaj chociażby po to żeby dołączyć do tej długiej listy osób które bardzo Cię ceniły i dać do myślenia tym którzy oceniają to co się stało nie mając o tym zielonego pojęcia.

00


,......... ~,......... (Gość)14.02.2011 14:46

[*]

00


Kanguroo . ~Kanguroo . (Gość)14.02.2011 14:31

Robert [*] .

00


klet ~klet (Gość)14.02.2011 13:59

"Pietrek" napisał(a):
klet ale ile koni ma uno?? max 75 wiec nie bylo czym szalec.


Czytaj dokładnie co piszę, a później komentuj moje posty, ok ? Bo jak na razie widzę, że nie wiesz co czytasz.

"Irbis" napisał(a):
I to ma być zachowanie ZWIĘKSZAJĄCE bezpieczeństwo Twoje i pasażerów???


Wolę kota rozjechać. Przy czym dodajmy, że ja jeżdżę 55-60km/h po mieście, na ekspresówkach i autostradach tyle ile obowiązuje. Tutaj prawdopodobnie chłopak przekroczył obowiązkowe 60km/h i tyle, wpadł pewnie w poślizg lub go podbiło i tragedia gotowa. Dlatego jak się nie zna drogi jeździ się wolno tyle ile nakazuje lub ciut mniej. Jak się drogę zna to się jedzie tak samo jak przy braku znajomości drogi.
Poza tym Irbis przyspieszając autem w celu kasacji kota by go przepędzić czynię to jadąc sam. Nie jestem szaleńcem, który naraża życie innych. Wolę zginąć sam z własnej głupoty niż ktoś kto miałby zginąć przeze mnie.
Ostatnie przykłady z ul.Zalesicka: Panna poginała ile weszło z własnym dzieckiem i walnęła w drzewo i ogrodzenie, kilka dni później koleś to samo z pasażerką dawał na śliskiej jezdni ile fabryka dała i co, a no dachowanie.
Przy
kładem też niech będzie dla Was fajne doświadczenie drogowe. Jadąc od strony Łodzi zacznijmy od CZMP w kierunku PTB mamy kilkanaście sygnalizacji świetlnych aż do Głuchowa (rozjazd na Grabicę). Jadąc zgodnie z przepisami nie będziecie nigdy stać na żadnym świetle (sprawdźcie to kiedyś sami). Jadąc jak większość poza przepisami stoicie na każdym świetle lub przelatujecie je na żółtym lub czerwonym (kozacy
).
Jeździć wolno to podstawa. Drogi to sito i nie sprzyjają jeździe dobrej. Inna spraw, że nie ma kierowców bardzo dobrych. Są tylko tacy, którzy unikają sytuacji niebezpiecznych dzięki wcześniejszemu myśleniu co może się wydarzyć za chwilę. Doświadczenie pomaga ale tylko w przypominaniu sobie na jakich warunkach jeździłeś i jak się auto zachowywało wtedy. Niczemu innemu nie pomaga. Młodzi kierowcy potrafią pokazywać sztuczki magiczne to jest wpisane w ich wiek.
W tym przypadku Policja wyjaśni wszystko i będzie sprawa jasna kto zawinił lub nie zawinił.
Inna dyskusja nie ma sensu nad tym wypadkiem.

00


sandra ~sandra (Gość)14.02.2011 13:55

wporządku człowiek....jakich naprawdę mało...Robercik

00


Pietrek Pietrekranga14.02.2011 13:16

klet ale ile koni ma uno?? max 75 wiec nie bylo czym szalec.
Nieszczesliwy wypadek i tyle

00


Irbis ~Irbis (Gość)14.02.2011 13:15

"klet" napisał(a):
Ja gdy widzę przebiegającego czarnego kota przez ulicę to dodaję gazu.


I to ma być zachowanie ZWIĘKSZAJĄCE bezpieczeństwo Twoje i pasażerów???
Używasz oktreślenia "mniejsze zło". Bądź więc konsekwentny. Najmniejsze - jeśli ani nie przejedziesz zwierzęcia, ani nie narazisz ludzi.

00


smutna ~smutna (Gość)14.02.2011 13:14

ale z was idioci...wasze komentarze nic tu juz nie pomoga jezeli ktos bedzie chcial jechac po pijaku to i tak to zrobi bo tacy sa ludzie...
Robert[*]
Trzymajcie sie chlopaki.!!! Jestem z Wami! <3

00


zeroberto ~zeroberto (Gość)14.02.2011 13:01

"MARKPIO" napisał(a):

I o tym powinni mówić na kursach,uczyć zachowań w określonych,podbramkowych sytuacjach.Parę duszyczek więcej chodziło by wtedy po tym ziemskim padole.Niestety instruktorzy....eh...to temat osobny i na szerszą dyskusję.


Popieram. Niestety polskie realia są takie, że kurs na prawo jazdy sprowadza się do nauki zdania egzaminu, a nie do nauki prowadzenia samochodu lub innego pojazdu.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat