Ci, którzy w sobotni wieczór, 5 kwietnia, postanowili odwiedzić piotrkowskie Muzeum z pewnością nie pożałowali swej decyzji. XLV Dni Muzyki Kameralnej zainaugurował koncert piosenek z repertuaru Anny German w wykonaniu Sylwii Strugińskiej-Wochowskiej, solistki Teatru Muzycznego w Łodzi. Licznie zgromadzona w królewskich komnatach publiczność mogła usłyszeć tak wielkie przeboje przedwcześnie zmarłej piosenkarki, jak: „Eurydyki tańczące”, „Człowieczy los”, „Wróć do Sorrento”, „Greckie wino”, „Księżyc i róże”, „Zakwitnę różą” czy „Jesteś moją miłością”. Sylwia Strugińska-Wochowska, wspaniały sopran liryczny, zaśpiewała w trzech językach, po polsku, rosyjsku i po angielsku. – Pomysł w mojej głowie na ten koncert był już, tak naprawdę, od dawna. Jeszcze jako mała dziewczynka słuchałam piosenek Anny German, gdyż słuchała ich moja mama. Chciałam taki koncert zrobić w 30. rocznicę śmierci Anny German (w 2012 roku, przyp. aut.), ale niestety, wtedy nie było takiego zapotrzebowania. Nie mogłam też zebrać muzyków, którzy zechcieliby się ze mną podjąć tego zadania, które było też o tyle trudne, że nie ma oryginalnych nut do tych piosenek. Dopiero poprzez magię telewizji, po emisji serialu opowiadającym o życiu Anny German, udało mi się coś takiego zrobić. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Te piosenki warto przypominać, warto je śpiewać – powiedziała po koncercie Strugińska-Wochowska. Śpiewaczce podczas występu w Piotrkowie akompaniował duet muzyków z Filharmonii Łódzkiej – Mariusz Ambroszczyk i Michał Nowak.
Znawcy muzyki, jak i wielbiciele talentu oraz twórczości Anny German zgodnie przyznają, że jej utwory należą do ciekawych pod względem aranżacyjnym, ale i wyjątkowo trudnych wokalnie. Sylwia Strugińska-Wochowska stanęła jednak na wysokości zadania. Talent, przygotowanie i warsztat muzyczny, połączone z artystycznym zmysłem oraz urodą, jakie zaprezentowała w Piotrkowie, czynią z niej bez wątpienia jedną z najlepszych i najbardziej udanych interpretatorek kompozycji Anny German. Z pewnością pomaga w tym solistce Teatru Muzycznego w Łodzi fakt, że tak jak Anna German, dysponuje ona sopranem lirycznym. – Anna German z natury miała postawiony głos (impostacja głosu, przyp. aut.), a to jest taki głos, do którego dąży się na studiach w Akademii Muzycznej. Jestem śpiewaczką i wykonuję dużo repertuaru klasycznego, także liryki wokalnej, dlatego też zmierzenie się z repertuarem Anny German było dla mnie dużo prostsze. Dodatkowo, tak jak ona, dysponuję sopranem lirycznym. Nigdy jednak nie chciałam naśladować Anny German. Te piosenki są moje jakby z mojej interpretacji, bowiem przekazuję w nich publiczności swoje emocje – mówiła po koncercie Sylwia Strugińska-Wochowska.
Organizatorami tegorocznej edycji Dni Muzyki Kameralnej są piotrkowskie Muzeum oraz Łódzki Dom Kultury. – Po raz drugi włączyliśmy się w organizację tego projektu i patrząc na dzisiejszą frekwencję to mamy ogromną satysfakcję – mówił Jacek Sokalski, dyrektor ŁDK. – Mieszkańcy Piotrkowa bardzo chętnie przychodzą na występy tego rodzaju artystów. Być może, wybierając na inaugurację piosenki Anny German, uczyniliśmy nie po linii programowej tej wieloletniej imprezy, ale wiedziałem, że jest to pomysł bardzo trafiony. Projekt ten, który powstał w ubiegłym roku w siedzibie ŁDK, kilkakrotnie już pokazywaliśmy w naszym regionie, m.in. w Radomsku na Kongresie Kultury, i wszędzie widownia reagowała tak entuzjastycznie, jak ta tutaj w Piotrkowie. Choć przyznam, że w moim prywatnym rankingu, piotrkowska publiczność wypadła najlepiej. Jest ona bowiem niezwykle otwarta na tego rodzaju przekaz muzyczny.
XLV Dni Muzyki Kameralnej zakończy 26 kwietnia koncert muzyki filmowej w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej „Symphonix Ensemble” z Łódzkiego Domu Kultury pod dyrekcją Marcina Wernera. – Na ten koncert przywieziemy do Piotrkowa 40 młodych muzyków oraz solistów – zapowiada Jacek Soklaski. – Ich występy to nasz kolejny „produkt”, cieszący się wielkim uznaniem w regionie łódzkim. Dlatego też chcemy go zaprezentować piotrkowianom.
Agawa