Panie Olejnik, a jak tam z efektami pracy Policji pod pana komendanturą na odcinku walki z pijanym bydłem za kierownicą?
Tak dopytuję pana poprzez forum, bo przecież pan nie wie, że na przesyłane panu e-maile wypada coś odpowiedzieć.
To może tutaj zechce pan coś naskrobać.

00

Ja też!

Tak właśnie według mnie ta praca wygląda,masz rację!

No nie przesadzaj, sam (a) Cami to nie kilka osób na forum-wybacz. Chyba,że masz zaburzenia osobowości przynajmniej w postaci rozdwojenia jażni , lub zespołu dwubiegunowego - depresyjno-maniakalnego...?
A co do popisu kretynizmu - jesteś tak samo dobry ( a );-)

00

P51 dałeś popis kretynizmu i zdurniłes się ( co potwierdza kilka osób na forum )
Piszesz,że policja drogowa (ehehe) powinna pracować całą dobę, więc w woli wyjaśnienia piszę - W znaczeniu powszechnym praca dorywcza to każda praca trwająca w krótkim okresie czasu i nie mająca charakteru powtarzalnego.
Tak właśnie według Ciebie wygląda praca policji (drogowej :D )
Więc swoje określenie uważam za trafne.
Pozdrawiam i życzę powodzenia na forum

00

Myślę, że gdyby się tak stało to to bydle by do pierdla nigdy nie dotarło, gdyż prędzej to Ja bym mu karę sprawiedliwą wymierzył. Odsiadka to wczasy, a śmierć nie winnej osoby to kara dla jego bliskich. Bydło musi ponosić kary ciężkie w tym karę śmierci dla okrutnych dewiantów. Dla pospolitych buraków, bez mózgów, debili, nocników na karku winna obowiązywać kara ciężkich prac społecznych np: przy budowie dróg lub inne tego typu ciężkie prace o suchym pysku. Bo niby dlaczego bydło takie mam jeszcze utrzymywać ?
Dla porównania bydło, to które stoi w oborze utrzymujemy ale ono nas też karmi.

00

Przypuszczam, że tylko pośpiech nie pozwolił Ci, klecie, na dokończenie wywodu. Bo jak inaczej tłumaczyć to, że ograniczyłeś się jeno do zaakcentowania tej bandy, co to przechwala się w ankiecie, że "często jeżdżę po alkoholu". Mam nadzieję, że to nie jakaś Twoja taryfa ulgowa.
Gdybyśmy mieli nad Wisłą normalne prawo, to organy ścigania powinny bezzwłocznie ustalić, kto głosował w ten sposób (czyli publicznie przyznał się do notorycznego popełniania przestępstw) i wziąć tych bezmózgich osobników - jak to trafnie ich nazwałeś - za twarz. Na tę godzinę, to jest 5% "ankietowanych" przy oddanych 98 głosach.
Ale przecież do szajki potencjalnych morderców zaliczyć też należy te 16% baranów, którzy wyznali tu szczerze i dobrowolnie, że "kilka razy zdarzyło im się prowadzić samochód pod wpływem alkoholu."
Do galopu wziąć trzeba również tych kandydatów na zabójców, którzy nie kryją, że tak, tylko raz zdarzyło im się wsiąść za kierownicę z zalaną pałą. Tylko jeden, mały raz. A ta sfora bydlaków jest wcale liczna: 16%!
Razem to stado czworonożnych tworzy społeczność 35-procentową! Ciary idą po plerach! Czujesz to?
Żyjesz, klet, w takim społeczeństwie, że oto idziesz sobie do kina na seans albo stoisz w kościele i widzisz, że na każdą setkę obywateli aż 35 palantów to pospolite zbiry!
To nie przelewki, bo ta grupa z każdym rokiem rośnie w siłę. A polskie państwo jest bezsilne. Prawo nie działa. Ale jak ma działać prawo, które z założenia nie odstrasza bandytów i nie uczy ich moresu? Więc takim prawem ludzie sobie tyłek podcierają.
Ale nie jest beznadziejnie. Ludzie normalni mogą spać spokojnie. Wkrótce nadejdzie kres bezkarności opojów za kółkiem. Wielkimi krokami zbliża się bowiem czas, kiedy wprowadzony zostanie nowy, mądry i skuteczny kodeks.
Za jazdę nachlanym - w imieniu społeczeństwa państwo karać będzie odjęciem kończyn. Rąk - to oczywiste, żeby w łapach taki kierownicy trzymać na przyszłość nie mógł. A ponieważ każdy samochód można kosztem pewnych przeróbek przystosować do kierowania nogami - obcięciem także kulosów, co dopiero da prawym obywatelom tego kraju gwarancję, że sam taki kadłub daleko nie zajedzie.
Powiesz, klet, no tak, ale przy dzisiejszej technice, cóż za problem skonstruować pojazd sterowany ludzkim głosem?! Spokojnie, czy pamiętasz casus Juranda ze Spychowa? Rachu-ciachu i gość zaniemówił. Trwale.
Oburzonym tym kadłubem postawię dla polepszenia jasności pytanie:
A gdy pijany zakapior zabije Ci, dobry człowieku, twoje dziecko na drodze, które z wiadereczkiem do piaskownicy prowadzałeś za malutką rączkę i które pierwszych słów uczyłeś, a po nocach gdy zakwiliło, do niego z łóżka wyskakiwałeś, to czy jakaś ci różnica będzie, czy on (ten bandzior) często jeździł po alkoholu, czy też może jemu zdarzyło się to kilka razy, czy też - naprawdę - tylko ten jeden, jedyny raz?
Tak, siak czy owak, będziesz chciał go dopaść, kiedy opuści pierdel.

00

te,P51,nie pokazuj swojego kretynizmu cwaniaczku jeden.

00

To teraz będzie miał ogromnego kaca...moralnego.

00

Bardzo dobrze że oni już wyeliminowani,ale z 95 tylko 2 to słaby wynik.Osobiście tygodniowo w gminie 12tys ludzi to z 20 widzę pod wpływem i za kółkiem, a najlepsze jest to że w barze nie pracuję.

00

Łatwiej.
I durniej...
Można też na straż pożarną powiedzieć "pożarówka", albo "ogniówka",można utworzyć wiele skrótów myślowych,zwłaszcza jak się ma krótki rozum, zbyt płytki, by zmieścić w nim bogactwo języka polskiego.
Można wszystko "ułatwić", ale przy okazji "skretynić".
Można.
Ale ja nie chcę.
A bzdury - to twoja specjalność ; myślę,że niewiele osób jest w stanie dobrać sens do tych twoich "osób zatrudnionych dorywczo"...

Ty też...

00

Cytuję dane z ankiety powyższej:
często jeżdżę po alkoholu - 4% (26 osób odpowiedziało na ankietę).
Rozumiem, że tutaj odpowiedzi udzielili idioci, w większości bezmózgie osobniki, czyli głupia młodzież :D

00