Odpowiedzą za pobicie

Środa, 15 października 201410
Piotrkowscy policjanci zatrzymali trzech sprawców pobicia 25-letniego piotrkowianina. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty.
Odpowiedzą za pobicie

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 12 października przy ulicy Hutniczej w Piotrkowie Trybunalskim. - Około godziny 21.00 do samoobsługowego sklepu wielobranżowego przy ulicy Wysokiej wszedł młody mężczyzna i ukradł z półki drobne artykuły spożywcze. Ekspedientka punktu powiadomiła o całym fakcie właściciela sklepu. Ten po przejrzeniu monitoringu rozpoznał złodzieja. Chcąc odzyskać skradzione rzeczy, 25-latek poszedł do miejsca zamieszkania sprawcy. Przechodząc ulicą Hutniczą zauważył siedzących na ławce trzech mężczyzn, a wśród nich podejrzewanego. Na pytanie właściciela o skradzione rzeczy mężczyźni odpowiedzieli siłowo. Bili 25-latka po całym ciele, a następnie pozostawili go bez pomocy – informuje Ilona Sidorko, oficer prasowy KMP w Piotrkowie. Powiadomieni o sprawie policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Na podstawie rysopisu i zapisu monitoringu zatrzymali dwóch mężczyzn (22 lata) i ich o rok starszego kolegę. Cała trójka była nietrzeźwa. Jeden z 22-latków miał około 1,5, a jego kompani prawie 2 promile alkoholu w organizmach. Noc spędzili w policyjnym areszcie. 13 października usłyszeli zarzuty pobicia. Grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (10)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

ani ~ani (Gość)16.10.2014 23:41

chyba wiem o kim mowa, oni czesto chodza po osiedlu i szukaja zaczepy, w koncu sie doigrali, ostatnio jak ich widzialam ( tych zlodziejaszkow) to wracali z Orlika ledwo na nogach sie trzymajac. To co jak sie kradnie i dopuszcza sie pobicia to ma sie pretensje do poszkodowanego, ze byl agresywny? Ciekawe komu by nerwy nie pusily w takiej sytuacji, dobrze chlopak zrobil, sie im ukróci, choc ja to bym od razu na policje zadzw, nie czekala nawet ;)

30


ani ~ani (Gość)16.10.2014 23:40

chyba wiem o kim mowa, oni czesto chodza po osiedlu i szukaja zaczepy, w koncu sie doigrali, ostatnio jak ich widzialam ( tych zlodziejaszkow) to wracali z Orlika ledwo na nogach sie trzymajac. To co jak sie kradnie i dopuszcza sie pobicia to ma sie pretensje do poszkodowanego, ze byl agresywny? Ciekawe komu by nerwy nie pusily w takiej sytuacji, dobrze chlopak zrobil, sie im ukróci, choc ja to bym od razu na policje zadzw, nie czekala nawet ;)

20


Swiadoma ~Swiadoma (Gość)15.10.2014 17:24

Był głupi a nie wściekły. I pijany. Nie miał prawa "wymierzać sprawiedliwości" ludziom, którzy nie poczynili się do dokonania jakiegoś przestępstwa. A z tego co mi wiadomo to tylko jedna osoba coś ukradła, dwie pozostale osoby były przypadkowe. Robili zakupy w sklepie. Ciekawe jak każdy z was reagowałby na to, że ktoś zamyka was w sklepie pod domysłem kradzieży i zmiast zachować sie jak normalny człowiek to rzuca się jak w dyskinezach.

24


ooppp ~ooppp (Gość)15.10.2014 15:23

Wlasciciel sklepu, jako wlasciciel powinien prezentować pewnien poziom, a zachowywal sie wcale nie lepiej niz oni. I wiem ze nie ma mu co sie dziwic ze byl wsciekly, ale od wymierzania sprawiedliwosci jest policja.

23


NIEswiadoma ~NIEswiadoma (Gość)15.10.2014 14:58

Cytuję:
~Swiadoma (Gość)
Może ktoś przedstawi sytuacje taka jak wygladała a nie rzuci proste i ostre hasła robiąc ze zwykłych osób brutali. Dlaczego nie ma informacji o stanie trzeźwości poszkodowanego? Czemu nie jest napisane, ze "poszkodowany" był agresywny ?


oczywiście że jak go okradli to był wściekły, nie ma co się dziwić. skończ swoje gadki, bo nie masz pojęcia o życiu.

70


ooppp ~ooppp (Gość)15.10.2014 14:23

z tego co wiem zlodziejem byla jedna osoba, a wlasciciel sklepu byl bardzo agresywny do pozostalych dwoch osob. przechodzilam obok tej zabki i znam wszystkie te osoby i widzialam, jak wlasciciel sie do nich sadzil. Poza tym skoro ktos cos ukradl to od wymierzania sprawiedliwosci jest policja a nie wlasciciel. Wiec po co tam szedl? Bo mnie sie zdaje, ze chcial ich bic, a nie odbierac rzeczy ktore on im ukradl.

47


do Swiadoma ~do Swiadoma (Gość)15.10.2014 13:48

a to w końcu poszkodowany jest złodziejem czy może trzej pozostali uczestnicy, tzn., że właściciel sklepu miał złodziei grzecznie spytać żeby oddali jego własność...?! smiechu warte
bez odbioru

70


aaaaaa ~aaaaaa (Gość)15.10.2014 13:46

co i tak nic nie usprawiedliwia kradzieży ...
Znam tych chłopaków i o 2 z nich nigdy bym nie pomyślała że wpadną na tak głupi pomysł...

61


Swiadoma ~Swiadoma (Gość)15.10.2014 13:28

Może ktoś przedstawi sytuacje taka jak wygladała a nie rzuci proste i ostre hasła robiąc ze zwykłych osób brutali. Dlaczego nie ma informacji o stanie trzeźwości poszkodowanego? Czemu nie jest napisane, ze "poszkodowany" był agresywny ?

16


Zanzi ~Zanzi (Gość)15.10.2014 11:11

Cytuję:
Chcąc odzyskać skradzione rzeczy, 25-latek poszedł do miejsca zamieszkania sprawcy

...

Cytuję:
Na pytanie właściciela o skradzione rzeczy mężczyźni odpowiedzieli siłowo. Bili 25-latka po całym ciele, a następnie pozostawili go bez pomocy

Poszkodowany w swoim "działaniu" pominął wykonanie połączenia z numerem 997. No i ma nauczkę.

71


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat