Wapienniki są pozostałością po kopalni wapienia należącej do Przedsiębiorstwa Zakładów Przemysłu Wapienniczego w Sulejowie. Zakłady te działały do końca 2002 roku. Wtedy to zamknięto działalność, a pompy odprowadzające wody gruntowe wyłączono. Resztę zrobiła natura, stopniowo zalewając wyrobisko wodą. Ten wyjątkowy lazurowy kolor, czyli barwę raczej niespotykaną w naszej szerokości geograficznej, wody zbiornika zawdzięczają obecności węglanu wapnia. W połączeniu z porośniętymi sosnami zboczami daje to niesamowity widok. Przez to właśnie krajobraz Wapienników przypomina wielu osobom chorwackie wybrzeża, a często jest też nazywany sulejowskimi Malediwami.
To trzeci co do wielkości kamieniołom w Polsce, ale jeden z nielicznych, jaki upodobali sobie nurkowie. Całość liczy sobie około 14 metrów głębokości (w najgłębszym miejscu; średnio jest to 6-7 metrów), a lustro wody zajmuje obszar niespełna 14 ha. Na dnie znajdują się nadal pozostałości infrastruktury wykorzystywanej przez kopalnię. To m.in. metalowe schody, pompa, rury czy gąsienice koparek. Z czasem dodano nieco więcej elementów, jak choćby wspomniane już biurko z drukarką. Przejrzystość wody jest spora, a w czerwcu i grudniu liczona na 10 m, co pozwala gołym okiem dostrzec wiele elementów znajdujących się na dnie zbiornika. Wtedy też przyjemność z nurkowania jest ponoć najlepsza.
Tak prezentują się Wapienniki z lotu ptaka:
W wodach Wapienników żyje wiele gatunków ryb. To m.in. szczupaki, okonie, karasie i płocie, jednak ze względu na fakt, że zbiornik jest prywatny, wędkowanie nie jest tutaj możliwe.
W czerwcu 2020 roku dzierżawca terenu, na którym znajduje się słynne szmaragdowe jezioro, postanowił zamknąć to miejsce. Pojawiły się taśmy zabezpieczające, fragmenty ogrodzenia i tabliczki informujące o zakazie wstępu na teren Wapienników. Można było na nich przeczytać, że jest to teren prywatny, dla którego nie przewidziano funkcji rekreacyjnych. Decyzje te były powodowane sporą ilością śmieci, jaką pozostawiają po sobie odwiedzający to miejsce.
Jednak pomimo zakazów miejsce to nadal przyciąga chętnych do podziwiania cudu natury. Wiele osób decyduje się tu także popływać, choć obowiązuje kategoryczny zakaz kąpieli. Wszystkie te uwagi można znaleźć także na oficjalnym profilu Wapienników na Facebooku.
